- Był on zamknięty na klucz w mieszkaniu i nie było z nim żadnego kontaktu – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. - 59-latek nie mógł samy wyjść ani wezwać pomocy, gdyż jest niepełnosprawny i potrzebuje opieki.
Policjanci, którzy pojechali pod wskazany adres byli wstrząśnięci. Mężczyzna był brudny , głodny i nie otrzymywał żadnych leków. - Był skrajnie wyczerpany – mówi Edyta Bagrowska. - Został przewieziony do szpitala.
Okazało się, że 59-latkiem miał opiekować się inny mężczyzna, ale ten ma problem z alkoholem. Od dwóch tygodni jest w ciągu alkoholowym i nie przyszło mu do głowy, by odwiedzić chorego.
Na szczęście, klucz do mieszkania posiadała jego mama i to ona zgłosiła sprawę policji.
59-latek dochodzi do siebie w szpitalu, policjanci o jego sytuacji powiadomili pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Nie jest wykluczone, że mężczyzna zostanie skierowany do placówki opiekuńczej. Tam przynajmniej nikt o nim nie zapomni.
Komentarze (1)
a czy ta Pani przez dwa tygodnie nie mogła pomyśleć,że ma klucze do mieszkania niepełnosprawnego człowieka.Mogła opamiętać się szybciej.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia