Decathlon to popularna sieć oferująca artykuły sportowe i turystyczne. O tym, że placówka ma powstać także w Jeleniej Górze mówiło się od wielu miesięcy. Otwarcie nastąpi 30 listopada. Będzie to największy market tej branży w mieście. Tesco zyska jednocześnie mocnego partnera, który może wygenerować większy ruch w obiekcie, którego znaczenie handlowe w mieście od jakiegoś czasu malało.
Poza tańszymi dyskontami, handel wielkopowierzchniowy, w Jeleniej Górze przeżywał ostatnio trudniejsze chwile. Najpierw zamknięty został „Piotr i Paweł” przy Grunwaldzkiej (kłopoty spółki), a ostatnio w ramach likwidacji trzynastu nierentownych placówek w kraju, Tesco zamknęło market w Cieplicach.
Komentarze (36)
W Tesco towary droższe nawet o 20-30 procent drożej od konkurencji więc po co przeplacac
Jest brudno i przy mięsnym taką starzyzną śmierdzi.
Kolejna zagraniczna korporacja do wypompowywania zysków za granicę, a ludzie się jeszcze cieszą...
Obserwujesz nas przez swoje kakaowe oko?
Ciebie nie trzeba obserwować , bo jesteś w oku kakaowym
jak zwykle siedzi jakiś gamoń całymi dniami przed kompem i marudzi, wyobraź sobie że są ludzie w tym mieście, którzy uprawiają rożne sporty, nie pasuje? nikt nie karze iść na zakupy, bardzo dobrze bo to fajny sklep czas najwyższy żeby i u nas był :)
do "hmmm" - popisałeś się podwójną głupotą, tropicielu gamoni:
- wyobraź sobie, że "każe" i "karze" to dwa zupełnie różne słowa. Więcej podpowiadać ci nie będę - wysil się.
- czyli albo Decathlon, albo nic? Bez Deca nie da się uprawiać żadnych sportów?
Wyobraź sobie, że można, i to bez wspierania zagranicznych pasożytów.
I bez agresywnych odżywek, bo - jak widać - niektórym szkodzą. :)
Musisz mieć strasznie mało kolegów w szkole, co? Jakim trzeba być tłukiem, żeby zwracać komuś uwagę na ortografa, samemu nie używając wielkiej litery na początku zdania? PS Twój nick wskazuje na spore zaburzenia psychiczne. Nie mogę tylko ich zakwalifikować: nie jest to schizofrenia, ale może podchodzi pod parafilię? Podziel się swoją kartą choroby, uświadom nas!
To przepłacaj w Żabce lub Twoim osiedlowym sklepiku.
Każdy sam wybiera, gdzie woli robić zakupy i jak widać w każdym dyskoncie, super czy hipermarkecie są klienci, a więc o czymś to świadczy marudo.
to prawda ,że jakoś brudno ,niedbale troche drożej a kasy porażka,niewiem dlaczego tesco tak jest obecnie zarzadzane
porazka na miesnym ,warzywach alkochole sie bronią i tyle.
Kierownictwo bo i was centrala pogoni.
alkohole
alkohole
Kolejki przy kasach ogromne.Tak dbają o klientów porażka.
Ty narzekasz na TESCO, to sprawdź sobie, co się dzieje w AUCHAN. Ile razy kolejki sięgają połowy alejek, a czynne są tylko dwie, trzy kasy.
Kiedyś z pełnym wózkiem odesłano mnie do kasy samoobsługowej - to dopiero porażka.
Z cenami mają okropny bałagan. Albo nie ma kodu kreskowego na towarze, a jak już jest, to często cena w kasie nie zgadza się z ceną na półce.
TESCO pod tym względem jest w porządku.
"Trochę słabo, że dopiero teraz?" - Polakowi nie dogodzisz... kolego Darku możesz dalej jeździć do Legnicy.
Kiedyś - znaczy kilkanaście lat temu Tesco było bardzo fajnym marketem. Ceny niskie, spory asortyment, pracownicy na każdym kroku. Po prostu warto było chodzić czy jeździć. Teraz pracownika spotkać można praktycznie na wędlinach i na kasie. Towar drogi i mały wybór. Jedynie dział z alkoholami się zrobił bardziej wypaśny - ale kto będzie zasuwał tylko po alkohol do Tesco skoro w Centrum można znaleźć także sklepy z fajnym wyborem alkoholi i często w niższych cenach. Tylko patrzyć jak market się zwinie podając jakiś lakoniczny powód. Nikt nie będzie płakał jednak.
Kolejki w kasach OGROMNE a powierzchnia sklepu i wybór towarów coraz mniejszy. Powoli zbliżają sie do wielkości Biedronki a mają tylko jeden sklep w mieście.
Jak otworzą następną Biedronkę po Piotrze i Pawle to Tesco zdechnie.
wreszcie...
lubie spożywać w okolicy tesko.styłu są fajne łonki i krzaki a jak pada to można iść pod wiadukt. jednak to prawda że czasem to trza sie nastać w kolejce dlatego biore odrazu 10 browarów albo litra.ogólnie to mam dwie trasy do domu z opieki społecznej,jedna promenadom i wtedy zakupuje argusy w lidlu a wtedy racze sie nad bobrem a druga przez tesko
Z sieciówek towar podróby to w Biedronce. Ale to sklep dla 500+, które kupuje i je wszystko. Wędliny 90 % wody czy słodycze czekoladopodobne.
W Tesco przynajmniej markowe produkty. Nawet lepiej , że drożej bo plebs się nie pcha. Obijają sobie drzwi samochodów pod Biedronką.
A ty jakiś nowobogacki, samozwańczy przedstawiciel współczesnej "elyty" czy "szlahcióra" z ludowego nadania,"bułkie przez bibułkie, a chu.a w gołą rękę", że tak łatwo przychodzi ci obrażanie ludzi?
A dobże nieh se bendzie ten sklep!Sportfcy bedom mieli blisko!jak ostatnio z Januszem szukałam czepka do pływania dla curki to nigdzie nie było!A tam w galerii sudeckiej 60 zł co oni hoży som??
Warto jeszcze dodać, że atrakcyjność sklepu spadła, bo ograniczyli godziny otwarcia, wpierw do 23-ciej, a teraz do 22-giej. Teraz to nie warto tam jeździć, bo większy asortyment jest w Auchan.
Zawsze to jakieś urozmaicenie. W sumie nie ma nad czym płakać bo otworzyła się zagraniczna konkurencja zagranicznych sklepów. Gdyby tam były jakieś polskie sklepy to jeszcze można by biadolić, że powstał sklep , który zabierze kasę polskim sklepom. W Centrum są jakieś tam sklepiki sportowe do których chyba ze złotą kartą trzeba chodzić bo ceny dość wysokie. Może Decathlon pokaże tym sklepikom na jakim poziomie powinny być ceny i obniżą swoje. Im większa konkurencja tym lepiej dla klienta.
W Decathlonie śmierdzi tandetą
bo to sportowy odpowiednik biedry
Ekonomista pisze: Kolejna inwestycja do wypompowywania zysków za granicę. Praca dla chcących pracować Polaków, czy podatki to już się nie liczy ?
Pracę równie dobrze dają polskie sklepy, podatki nawet bardziej polskie - bo nie stosują sztuczek podatkowych (fikcyjne 0 zysku i 0 podatku). Podkreśliłem zatem to, co najbardziej różni sklepy polskie od zagranicznych.
Te wszystkie zagraniczne markety i banki to są ciężkie miliardy rokrocznie wypompowywane za granicę zupełnie dobrowolnie przez konsumentów. Ale najlepiej i najprościej za wszystko winić polityków...
Tylko, że to politycy właśnie uchwalili przepisy pozwalające na wypompowywanie miliardów za granice czy zwalniające zagraniczne koncerny z płacenia podatków w Polsce.Polski przedsiębiorca musi płacić nie małe podatki, a zagraniczny niedość, że z reguły bogatszy od polskiego to jest przeważnie z płacenia podatków w Polsce zwalniany.Mimo zapowiedzi obecnej władzy, że to się zmieni, to nic się nie zmieniło, dalej zagraniczny inwestor traktowany jest preferencyjnie, a polski jak dojna krowa.
Nikt nie broni polityków, ale nadskakiwanie zachodnim koncernom na niewiele by się zdało, gdyby konsumenci byli mądrzejsi - wystarczy popatrzeć na konsumentów na
Zachodzie.
Aczkolwiek trzeba przyznać, ze obecny rząd wprowadził jedną dobrą rzecz - podatek bankowy - zawsze to parę miliardów pozostaje w kraju, choć większość wciąż odparowuje.
A w handlu aż się prosi o podatek obrotowy, którego nie da się obejść, ale od 28 lat żadnej opcji to nie interesuje...
Przez ten czas wyjechały z Polski takie pieniądze, że dziś moglibyśmy żyć w innej rzeczywistości gospodarczej...
Zawsze tak będzie ,wiele by się zmieniło po przyjęciu Euro.
Masz rację, wiele by się zmieniło - ceny poszłyby do góry. Tak, euro to super pomysł … dla Niemców, bo to tylko oni zarobią na wprowadzeniu euro.
Szkoda Tesco w Cieplicach. Fajny sklep był i bardzo miła obsługa. Jako pierwsze, zastosowano tam kasy automatyczne i to na gotówkę. Do dzisiaj nigdzie takich nie ma w JG. Były przeceny ciuchów jakich nie ma w dużym Tesco. Menadżer sobie nie poradził. Oferta spożywcza nie była całkiem trafiona. Ciekawe co tam teraz będzie. Bo wcześniej był tam taki sobie park z drzewkami. I to też fajne było miejsce. A teraz niech się wytłumaczy ówczesny gospodarz miasta co teraz tam będzie? Beton?
Czytasz orczyku co piszesz?
Do wszystkich, którym się oczy świecą na "światowe" nazwy, i jeszcze twierdzą, że w Decath. jest taniej niż w małych sklepikach - pogadajmy o konkretach:
- klucz do wolnobiegu: lokalny sklepik 10,8 zł, Dec 29,9 zł (!!!)
- najtańsze pedały: lokalny sklepik 15, giełda jeleniogórska 12 (nieużywane) a Dec 18 zł.
itd.
ZŁODZIEJE a nie tani sklep!
Czyli mamy podwójny absurd: przepłacić i jeszcze oddać swoją kasę za granicę... rujnujecie ten kraj i siebie samych sprawniej niż politycy dowolnej opcji...
Za późno o jakieś 8 lat.