- Okna pochodzą z 1907r. – mówi Elżbieta Rzemińska, dyrektor placówki. – Są bardzo wypaczone i zimą hula przez nie wiatr. Imaliśmy się wielu sposobów, by je uszczelnić. Upychaliśmy w szpary nawet watę, ale to nic nie dało.
W fatalnym stanie znajduje się także dach szkoły. Wymieniany nie był bodaj jeszcze nigdy. Ostatni raz kilkanaście lat temu załatano jedynie ubytki.
- Kiedyś zasłabł uczeń – opowiada Elżbieta Rzemińska. – Na samochód lekarza, który udzielał mu pomocy spadła dachówka. Wstyd!
Jeszcze rok temu wydawało się, że szkoła wreszcie zmieni swe oblicze. Przewidziana była do termomodernizacji. W ostatniej chwili jednak z niej „wypadła”. Ustąpiła miejsce innej placówce.
Kilka dni temu zaniepokojeni losem szkoły list do prezydenta Marka Obrębalskiego napisali wszyscy pracujący w „Fwójce” nauczyciele. Podpisało się pod nim kilkadziesiąt osób. „Z ubolewaniem stwierdzamy, że od wielu lat budynek szkolny nie spełnia podstawowych wymagań w zakresie izolacji cieplnej” – czytamy w piśmie do prezydenta. A dalej:” W okresie zimowym temperatury spadają w niektórych pomieszczeniach do 8 stopni Celsjusza i są wyraźnie odczuwalne przez dzieci jak i pracowników szkoły. Tegoroczne mrozy były wyjątkowo dokuczliwe, a zimno i chłód odczuwaliśmy często i w ubiegłych latach”.
Cały artykuł w najnowszych „Nowinach Jeleniogórskich” nr 7/09.
Komentarze (5)
Tę szkołę pamiętam od zawsze jako najciekawszą programem dla uczniów. W niej uczą polskich pieśni narodowych i tańca, czego nie ma chyba w innych szkołach regionu (bo o tym nigdzie nie słyszałem, ani nie czytałem). Dzieci tej szkoły występowały publicznie prezentując piękne stroje ludowe i tańce, ślicznie śpiewał tez chór. Jakoś ostatnio ich nie widziałem i nie słyszałem, może dlatego, że mniej jestem w mieście. Niemniej ta szkoła powinna być szczególnie wspierana. Jeśli są zaniedbania w utrzymaniu dobrego stanu technicznego budynku, tym samym pogarszają się warunki do nauki uczniów i do pracy nauczycieli. A może jest to celowe działanie na zniszczenie szkoły im. Bolesława Chrobrego, z takim ambitnym programem wychowawczym, nie pasującym do linii politycznej, m. in. obecnych właścicieli prasy regionalnej? Coś w tym jest, w tym klimacie niechęci wobec polskich pieśni i tańców.
To szkoła z tradycjami..jeszcze do dziś w uszach gdzieś słyszę przepiękny chór pod dyr.Franciszka Koscha.Jak można taką perełkę zostawiać na pastwę czasu,który nie ubłagalnie ją niszczy????
Ale przegięcie! No tak, teraz winne władze i wszystkie szkoły dookoła. A co robiła przez tyle lat Elżbieta Rzemińska, dyrektor placówki? Ma oparcie w rodzicach, nauczycielach i ex-władzach miasta. Teraz się nagle wszyscy obudzili?
Obudziłem się Łotrze z myślą o prawnukach. Nawet wybrałem się na spacer z dalekiego Zabobrza. Z trudem pokonując efekty zimy dotarłem na ul. Armii Krajowej, obejrzałem gmach szkolny z zewnątrz i częściowo wewnątrz. Otoczenie ciasne, ale wewnątrz przyjemnie. Choć biednie, to jednak czyściutko i co dziwne stare mury nie potęgują dziecięcego szczebiotu na przerwie międzylekcyjnej. Uważam, że jeśli gazeta podejmuje temat, to na pewno jest on przemyślany i warty zainteresowania. Dlatego artykuł przeczytam i chciałbym znaleźć informacje rozwiewające moje obawy i troskę o edukację prawnuków w szkole być może faktycznie zaniedbanej przez władze. Decyduje przecież ten, kto ma pieniądze. Nie rozumiem o jakie ex-władze chodzi i dlaczego jest odniesienie do nich. Przecież nie ex-władze mają obecnie władzę, tylko te zasiadające w Ratuszu. Pozdrawiam Cię Łotrze, bo na pewno jesteś dobrym i takim pozostaniesz pochylając się nad problemem.
Szanowny Jed, jesteś stronniczy w swojej ocenie, nie tylko dzieci w SP 2 mają progam wychowawczy i nie tylko o nich słychać, patrzę i widzę, że częściej tysiąckroć pisze się o innych, mniejszych szkołach. Nie tylko w tej uczy się patriotyzmu czy pieśni narodowych, a jeżeli to ma być wykładnią lepszości, to gratuluję. No i na koniec zgadzam się z Łotrem. Pani dyrektor swoją funkcję pełni nie od dziś, a z pewnościa od ponad 15 lat, więc miała czas na unowocześnienie i modernizację bazy szkoły, więc to Ona powinna wstydzić się za siebie i swoją nieudolność, inni dyrektorzy potrafili zadbać o swoje placówki, nikomu manna z nieba nie spadnie.