Młody mężczyzna dał upust pustej, trudno wytłumaczalnej chęci zrobienia szkody, która jemu samemu nie przyniosła żadnej korzyści. Podpalił dwa pojemniki na śmieci należące do firmy komunalnej, powodując straty w wysokości 1100 zł. Sprawa trafiła na policję, a ta poddała analizie obrazy z kamer monitoringu obejmujących swym zasięgiem liczne punkty w centrum miasta. Wytypowano podejrzanego, a zatrzymany przyznał się do przestępstwa. Nie potrafił podać motywów swojego zachowania. Wskazywał, że pozostawał pod wpływem alkoholu. Sąd za uszkodzenie mienia może wymierzyć mu karę pozbawienia wolności do 5 lat.
Komentarze (5)
dwa śmietniki? chyba kontenery..
Dlaczego ma siedzieć ? Zawiasy ,elektroniczny dozór, zapłacić i rok prac społecznych .
Tak jak w Australii.
Nie piszcie ile mu grozi. Osobiście chciałbym przeczytać ile dostał. Bo być może sędzia pogrozi mu palcem i powie idź i nie grzesz więcej
Zapukali i otworzył.
Ciekawość to pierwszy krok do piekła.....
lokalny k****n