Duma kadencji do naprawy

- Ten chodnik się zapada, nie da się po nim iść – napisał do nas w mailu pan Tomasz Kozioł, który przeszedł się ul. Lubańską. - Do tego kostka zarasta chwastami. Nikt o to nie dba. Gdyby to była stara droga, nie byłbym zdziwiony, ale przecież oddano ją do użytku ok. 2 lata temu!

Rzeczywiście, chodnik w kilku miejscach jest mocno przechylony w stronę rowu odwadniającego. Jeszcze trochę a zupełnie rozleci się. W innym miejscu jest kompletnie zniszczony. To akurat efekt sierpniowej powodzi, która podmyła kostkę. Problem jednak w tym, że minął miesiąc z nic nie zostało zrobione.

Zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów Jerzy Bigus zapewnia, że miasto naprawi zniszczony przez wodę fragment chodnika. Nie wie tylko kiedy. - Co do przechylonej części, ona podlega reklamacji – mówi.

- Wyremontowane drogi w Cieplicach i Sobieszowie są jeszcze na gwarancji – wyjaśnia zastępca prezydenta Jerzy Lenard. - Co roku dokonujemy ich przeglądu i zgłaszamy usterki do poprawki. Według umowy, wykonawca musi naprawić usterki nie wynikające z bieżącego użytkowania drogi.

Jak mówi, miasto zabezpieczyło tzw. kaucję gwarancyjną – to 5 % wartości inwestycji. Jeśli wykonawca nie zgodzi się na naprawę drogi, miasto zleci ją komuś innemu a zapłaci właśnie z tych pieniędzy.

J. Lenard zapewnił, że ul. Lubańska będzie naprawiona. - Ten chodnik przechylił się i nie jest to wynik użytkowania drogi. Zgłosimy to firmie – zapewnił. Kiedy? - Prawdopodobnie wiosną przyszłego roku, kiedy dokonamy kompleksowego przeglądu. Są usterki także na innych drogach, m.in. na ul. Karkonoskiej. Co prawda nie tak duże jak na Lubańskiej, ale też je uwzględnimy.

Wyremontowane za unijne miliony ulice były dumą poprzedniej i początku obecnej kadencji władz samorządowych. Dziś wyglądają, jakby ktoś o nich zapomniał. Przydałoby się, żeby oprócz remontów ktoś odchwaścił pozarastane chodniki. W przeciwnym razie piesi niedługo nie będą nawet widzieć, po czym idą.