To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Drzewa poszły pod topór

Drzewa poszły pod topór

Stare lipy, dęby, daglezje i świerki rosnące na jednej z działek przy ulicy Wróblewskiego w Cieplicach zostały niedawno wycięte. Sąsiedzi twierdzą, że okazy były zdrowe, a działka na tyle duża, że zmieściłby się na niej dom bez konieczności likwidacji drzew.

- To były naprawdę duże, piekne drzewa. Nie wiemy, czy zostały wycięte legalnie, bo w ogłoszeniu o sprzedaży gruntu było wskazanie do ich zachowania – mówią nam sąsiedzi posesji, na której wycięto drzewa.

Ich zdaniem zwłaszcza w Cieplicach, uzdrowiskowej części miasta, gdzie przekraczane są normy jakości powietrza powinno się dążyć do  utrzymania istniejacej zieleni.

Działka, na której rosły drzewa ma około 1300 metrów kwadratowych powierzchni. Przez cały czas był to teren komunalny. Miasto sprzedało grunt pod zabudowę mieszkaniową.

- Już po rozstrzygnięciu przetargu na sprzedaż tej działki sprawdzaliśmy w urzędzie miasta, czy wpłynął wniosek o zgode na wycinke drzew, ale takiego nie było. Dlatego zaskoczyło nas przyjście któregoś dnia ekipy, która wycięła w pień wszystko – dodają sąsiedzi.

Magistrat odpowiada, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Nowy właściciel gruntu wystąpił o pozwolenie na wycinkę drzew i ją otrzymał.

- Co prawda w ogłoszeniu przetargowym było wskazanie do zachowania drzewostanu, ale wynikało ono z zapisów innych dokumentów. Skoro dotychczas właścicielem działki było miasto, to nie było potrzeby wycinki drzew. W planie zagospodarowania przestrzennego grunt ten przeznaczony jest pod zabudowę mieszkaniową, więc nie można było nabywcy ograniczać możliwości zainwestowania poprzez nakaz zachowania drzewostanu – wyjaśnia Cezary Wiklik, rzecznik urzędu miasta.

Nowy właściciel gruntu otrzymując pozowlenie na wycinke drzew został jednocześnie zobowiązany do nasadzenia na swoim terenie 51 drzewek wskazanych gatunków, jako rekompensatę dla środowiska. Za wycinkę starych drzew nie został obciążony opłatami.

WP_20130730_004.jpg
WP_20130730_013.jpg
WP_20130730_021.jpg
WP_20130730_030.jpg
WP_20130730_042.jpg
WP_20130730_060.jpg
WP_20130730_083.jpg
WP_20131018_007.jpg
WP_20131018_008.jpg
WP_20131018_010.jpg
WP_20131018_011.jpg
WP_20131018_014.jpg
WP_20131018_015.jpg
WP_20131018_016.jpg
WP_20131018_019.jpg
WP_20131018_020.jpg
WP_20131018_021.jpg

Komentarze (23)

Nie ma to jak sąsiad KATOLIK

A niechże się ci sąsiedzi odpimpają! Sąsiedzi twierdzą ,sąsiedzi wiedzą lepiej ,sąsiedzi się znają.Tylko dlaczego sąsiedzi nie patrzą ,co jest u nich.Wszyscy mądrzy ,ale nie u siebie. Gościu sprzedaj tą działkę i buduj się gdzie indziej. Zupy nie będziesz mógł zjeść u siebie ,bo sąsiedzi będą twierdzić ,że siorbiesz.A szlag z nimi!

Jeżeli chodzi o ochronę środowiska w Jeleniej Górze- to jest źle. Decyzją władz Jeleniej Góry wycięto niedawno starodrzew w Cieplicach, bez konsultacji z Konserwatorem Zabytków (ten o niczym nie wiedział), Ochrona Środowiska wydała zgodę, do czego nie miała uprawnień. Z-ca prezydenta stwierdził, iż nie był świadom, że drzewa były na terenie parku wpisanego do Rejestru Zabytków. Sprawa najprawdopodobniej zamieciona pod dywan.

Wypie.... Wszystkie drzewa w mieście !!! Nie wiem komu to potrzebę chyba idiotą którzy mają do czego przypie....rdolić

Prezydent Marcin Zawiła wytnie nam wszystkie drzewa i będziemy wtedy na pustyni mieszkali. Zawiła, to wielkie nieporozumienie dla Jeleniej Góry.

Nie ma nic gorszego jak zazdrosny sąsiad donosiciel a jak ktoś ma swój prywatny teren to niech robi co chce tak jak jest w krajach cywilizowanych.

Tylko pozazdroscić sąsiadów konfidentów którzy pewnie sami nic nie zdziałali w życiu i jeszcze umilają życie innym zamiast brać się za robotę i zająć się sobą i swoim podwórkiem a jak sąsiadom zle to niech się wyprowadzą do lasu...

Jeszcze się gościu nie wprowadził a już poznał sąsiadów z dobrej strony ale to pewnie jeden taki fanatyk namolny...współczuję...

Jest zgoda na wycinkę to nikogo nie powinno interesować co się dzieje na obcym terenie a od sprawdzenia papierów jest Straż Miejska a nie wścibski sąsiad a robienie zdjęć to już nie ładnie.

Jeżeli w ogłoszeniu o sprzedaży by nie było zapisu o zakazie wycinki drzew, to może cena byłaby dużo wyższa niż uzyskana w przetargu bo zainteresowanie byłoby większe - ciekawe kto taki zapis zasugerował pracownikom urzędu!?!. Patrząc się na google maps sprzed wycinki to można stwierdzić, że jeżeli inwestorowi projektant zabudowy tej działki poradził wycinkę to to jest d... a nie architekt. Starodrzew piękne wkomponowywał się i nie blokował racjonalnej zabudowy. Szkoda - ale cóż inwestor widocznie się zaparł, chodził po zastępcy prezydenta (ciekawe do którego chyba, odpowiedzialny za to wtedy był pan Hubert Papaj?) i urzędnicy musieli wydać pozwolenie na wycinkę. Prawo takie działania dopuszcza, rozsądek nie!

Miasto to nie dżungla i las a o porządki i otoczenie trzeba dbać i jak jest potrzeba i konieczność to należy wyciąć bez dyskusji a sam tak zrobiłem bo mi zagrażały i stwarzały niebezpieczeństwo także jestem za.

Sąsiad to niech wcześniej zdrowo póknie w głowę zanim zrobi zdjęcia i poleci kablować po wszystkich instytucjach aż wstyd a urzędnicy dobrze wiedzą co robią bo są specjalistami od tego a nie byle jaki pieniacz.

Trzeba najpierw dobrze sprawdzić informację czy jest zgoda a pózniej lecieć na skargę jak małe dziecko bo ktoś coś robi sobie na innym podwórku.

Mądrali jest pełno a do roboty nikogo i niech się każdy zajmnie sobą w tym kraju. Prawo jest prawem i należy jego przestrzegać.

Starodrzew to w większości to są chore i w złym stanie zdrowotnym drzewa i czesto należy je wycinać bez dyskusji a nikt nie zdaje sobie sprawy jakie to są zagrożenia w mieście.

Sąsiad wściekły jest bo sam chciał kupić

Sąsiasiedzi z pod 12 zrobili ładne zdjęcia.

Będą jeszcze płakać,że dzieciom nie ma gdzie huśtawki powiesić, im hamaku, synkowi domku w obłokach,żonie garden party w upalny dzień w cieni owych..A najbardziej przykro, gdy ptaki was łukiem omijają..Wiem coś o tym, bo moje młode drzewka doczekają takich frajd jak będę miała wnuki, a może i pra..

Tu nie chodzi o problem wyciętych drzew, tu chodzi o problem - uprzejmie donoszę "Nie wiemy, czy zostały wycięte legalnie". Może ktoś sprawdzi czym sąsiedzi palą w piecach, gdzie utylizują odpady komunalne oraz czy mają kanalizację - skoro tak zależy im na ochronie środowiska. Polacy to wspaniały naród i beznadziejne społeczeństwo.

ludzie ogarnijcie się!!! ważniejszy jest donos czy fakt, że betonujemy cały teren, że wycinamy "zielone płuca" ? Właściciel wykazał brak pomyślunku. Z dorodnymi drzewami działka była ciekawsza. Można było zrobić selekcję a nie po najniższej linii oporu. Może powstanie tam teraz biedronka ? tak czy inaczej - będzie "ślicznie".....:-P

Zdjecia tez sa bezprawnie zrobione poniewaz zeby je zrobic to ktos wszedl na teren prywatny bez zgody wlasciciela. T