To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dramatyczny los legendy „Solidarności”

Fot. ZRA

Nikomu nie należy wierzyć, nikomu nie można ufać, wszystkim trzeba patrzeć na ręce - przestrzega Ryszard Matusiak, były poseł i senator oraz były przewodniczący Zarządu Regionu „Solidarności”. Przez nieuczciwych współpracowników stracił dorobek swego życia. W Jeleniej Górze nie pomógł mu nikt. Dziś powoli wychodzi na prostą i myśli o wyjeździe z Polski.

Do połowy lat dwutysięcznych wszystko się układało: był szefem regionalnej „Solidarności”, posłem AWS, senatorem. Jeździł po regionie, pomagał szkołom, zakładom pracy. W wielu miejscowościach dawnego województwa wspominany jest do dziś. Potrafił też za własne pieniądze robić ludziom zakupy lub wyjąć z kieszeni kilkaset złotych i po prostu dać je komuś, kto tego potrzebował.

 

W roku 2005 przestał być senatorem. Zawsze powtarzał, że całe życie oszczędzał i przyszłości się nie obawia. Jedni wydawali pieniądze na lewo i na prawo, on odkładał na koncie. Nie zmieniał samochodów, nie podróżował, żył skromnie. Nie kupił nawet mieszkania - do dziś mieszka w Cieplicach przy PMPoland w kamienicy, która powinna zostać rozebrana.

 

W 2006 r. kupił udziały w firmie budowlanej, która powstała w Jeleniej Górze w połowie lat dziewięćdziesiątych. Firma rozwijała się dobrze i działalność przeniosła do Warszawy.

- Remontowała domy, szkoły, szpitale; miała kontrakty w przemyśle farmaceutycznym - opowiada.

 

- Kiedy się angażowałem w nią, jedna osoba mi radziła: zostaw tę spółkę, nie zadawaj się z tymi ludźmi. Nie posłuchałem. Mój błąd.

Zaangażował się tak bardzo, że w niedługim czasie był już właścicielem 63 proc. udziałów firmy. Pozostałe miała pani prezes. Ufał jej. Sam przebywał w Jeleniej Górze, lecz jego interesów w stolicy miał pilnować syn. To również był błąd. Syn nie chciał pracować w budowlance; nie kręciło go to. Dziś jeździ TIR-em w Holandii i jest szczęśliwy. O interesy taty w Warszawie jednak nie zadbał…

 

- Nadszedł rok 2009, a wraz z nim kryzys - wspomina Ryszard Matusiak. - Zaczęło brakować zleceń. Nie to jednak było najgorsze. Najgorsze było to, że pani prezes rozpoczęła działalność „na boku”. Zatrudniała ludzi na czarno, podkładała fałszywe faktury, sprzedała wylizingowany samochód; ginęły maszyny budowlane. Wiem, to moja wina.

 

Uważa, że zbytnio jej ufał. Wierzył, że jest uczciwa i go nie oszuka. Kiedy prawda wyszła na jaw, było już za późno. Nie zdawał sobie z tego sprawy i w jej ręce oddał ostatnie 25 tys. zł swoich oszczędności.

 

Cały artykuł w „Nowinach Jeleniogórskich” nr 9/12.

Komentarze (41)

"Do połowy lat dwutysięcznych", czyli do 2500 roku.

Panie Matusiak! Pańskim błędem było to żeś się pan zadał z panną S. Na co pan liczyłeś, że w kapitalizmie nie mając nic, spełnisz pan swoje marzenia? Zastanów się pan ilu podobnych sobie ludzi żeś pan nabrał, roztaczając wizje kolorowego świata. Przedtem jako robotnik miałeś pan prawie wszystko, dzisiaj masz pan g. I teraz chcesz pan uciekać ze stworzonego przez siebie dobrobytu. Wstyd! A napraw pan najpierw to coś pan zepsuł!

Powinien się Pan podpisać "Manipulant". Dezinformacja pierwszej klasy! Świetnie Pan kłamie - widać nauka wyniesiona z PRLowskiej przeszłości nie poszła w las. Moje gratulacje!

Wielu ludzi spotkał dramatyczny los przez "Solidarność". Wielu robotników zbytnio jej zaufało. Wierzyli, że jest uczciwa i ich nie oszuka. Kiedy prawda wyszła na jaw, było już za późno. Solidarność zlikwidowała większość zakładów w których się "urodziła", resztę posprzedawała, a robole poszli na bezrobocie.

Ty jesteś cieniem, ale Stalina i Bieruta. Masz rację, Solidarność dała "ciała". Gdyby nie dała, tacy ludzie jak ty, siedzieliby cicho; truchła minionej epoki.

No proszę, sądząc po ksywce jesteś fanem podhalańskiego bandziora. Możesz mi ogniku skoczyć, takie truchła jak ty i twój szmaciany idol dawno już zdmuchnął wiatr historii.

Przepraszam, ale miejsce pogrobowców Bieruta jest w jakimś skansenie. Wyjedź towarzyszu na Białoruś.

Sam sobie jedź, podobałoby ci się tam na pewno, zamordyzm i bandytyzm w głoszeniu swoich jedynie słusznych poglądów pasuje takim jak ty pogrobowcom "Ognia" i jemu podobnych bydlaków.

Cytat zbyt długi aby go czytać szczególnie, że zawiera wynurzenia p. Olszewskiego co jest gwarancją nudnego i nawiedzonego bełkotu.

Powinieneś nosić pseudonim nie Cień tylko Ciul

brawo popieram bo sam dzięki tym panom z pod znaku ,,S'' szukam chleba po europie. jak było się przy korycie to nie było płaczu,teraz kiedy się urwało to ból morze jak pojedzie to zrozumie jaki piękny raj zgotowali nam . ps.nj24 więcej szacunku do siebie,z takimi artykułami ku dołowi idziecie wiem że nuda w mieście

Obalałeś komunę i chciałeś kapitalizmu?
To go masz.

Cytat zbyt długi aby go czytać szczególnie, że zawiera wynurzenia p. Olszewskiego co jest gwarancją nudnego i nawiedzonego bełkotu.

No proszę i mnie się udało wcelować w niewłaściwy post. ;-)

Nie trzeba było wyjeżdżać z Jeleniej. Niech ma Pan pretensje do tych co Pana tak wykierowali.

"Dramatyczny los"? Większość Polaków chciałaby takiego losu... NIech ujawni ile bierze renty/emerytury, wtedy zobaczymy czy to taki "dramatyczny los". A co do straty, tak to jest jak człowiek bez kwalifikacji bierze się za biznes.

DOLNOŚLĄZAK. Że należało zmienić istniejący -przed 1989 rokiem - system społeczno- gospodarczy to nie podlega żadnej dyskusji. System był archaiczny. Nawet wśród PZPR-i istniało przekonanie, że system jest niewydolny. Część partyjniaków nie mogła się jednak pogodzić z utrata władzy. Wielu opowiadało się za siłowymi rozwiązaniami. Był to najczarniejszy scenariusz. Wyrżnelibysmy się sami.Jaruzelowi czyniono zarzut, iz tak łatwo oddaje pola. Przed podjeciem ostatecznych decyzji Jaruzel wielokrotnie komunikował się z JPII, zdając sobie sprawę jak silne oddzialywanie na Polaków ma Kościół. Wałęsa rzeczywiscie współpracował z SB. Potem zerwał się SB-cji z łańcucha i całym sercem i duszą realizował program opozycji. Do dzis nie jest wiadomo jak przebiegała rozmowa między klapouchem Glempem, przewodniczacym Bolkiem i generałem Jaruzelem.
Istotne jest to, że kłapouch tonował nastroje poprzez kler, Jaruzel trzymał armię na uwięzi, a Bolek z nowymi SOlidarnościowym wlaścicielami przejmował Polskę. "Komuchy" zostały zneutralizowane. Krew sie nie polała. A potem zapanowała euforia. Nowi solidarnościwi władcy zaczeli zagospodarowywać nasz kraj wg swoich koncepcji. Po dziś dzień różni wariaci realizują konsekwentnie pomysły z I etapu transformacji. A inni /przeważnie z PiS-partii i jej solidarnosciwej przybudówki/ pałają rzadzą odwetu. Przywołują upiory przeszłości wszelkie. Pora zakopać wojenne topory. Mleko zostało juz rozlane.

Sami chcieliśmy wolnego kapitalistycznego rynku ale nikt nie wziął pod uwagę zachłanności ludzkiej.

Oj Rysiu Rysiu! Wiedziełem 20 lat temu, że niedługo będziesz chciał śpiewać MIĘDZYNARODÓWKĘ.

Oj! Większość robotników by ją dzisiaj zaśpiewało.

Rysiu! Najpierw przepros nas wszystkich za to cos nam narobil!a

Rzygać mi się chce, jak czytam wasze wypociny. Matusiak jest jedną z nielicznych publicznych osób, która była ludziom życzliwa i pomocna. Pomógł wielu osobom - po cichu, bez rozgłosu. A kiedy sam wymagał pomocy, nie miał nikogo. Teraz nawet nie potraficie przeczytać artykułu ze zrozumieniem i tak po ludzku współczuć. Jesteście jak gnidy. Jest w was wszystko co najgorsze w Polakach.

Nie zawsze był życzliwy i pomocny i nie wobec wszystkich. Może dla kolegów ze związku, jak pan Kryszkowski czy inni, którym załatwiał pracę.

Poza tym pan Matusiak był osobą bardzo wplywową w naszym regionie, ale nie potrafił go obronic przed marginalizacją. Był nieskuteczny i popełniał fatalne decyzje kadrowe. Wojewoda Kryszkowski, wykreowany przez pana Matusiaka, nawet palcem nie kiwnął w obronie województwa.

Pan Matusiak teraz publicznie rozpacza, że mu się źle wiedzie. Po ludzku jest mi go żal, ale w takiej sytuacji znalazl się wyłącznie w wyniku swoich decyzji. Po co mu były te interesy? Źle mu było?

Moim zdaniem pan Matusiak jest przykładem osoby, która zabrała się za rzeczy, o których nie ma pojęcia. Najpierw za politykę, potem za biznes. Niech każdy robi to, co potrafi - robotnik-związkowiec niech będzie robotnikiem-związkowcem. Niech nie udaje kogos innego. Dla swojego dobra.

rzygac mi sie chce jak czytam takie brednie.życzliwie to nas tylko wydymali i nie miejmy do tego żalu. ale luja kawał.....

To tylko motłoch. Potrafią czytać ale, albo tekst jest dla nich za długi i go nie przeczytają albo go przeczytają ale nie zrozumieją.

ma rację Mieszkaniec. wydawać cudze pieniądze to każdy g**** potrafi, ale zarobić we własnym byznesie już nie. jeszcze wielu takich niedouków jest we wszystkich szczeblach władzy. robociarz senatorem to tylko w Polsce jeszcze możliwe.

A czyż szanowny pan w czasie swojej działalności nie pomagał kościółkowym ,to może teraz mu pomogą.Zerżneli kupe forsy .

A tak na dobranoc coś do poduszki;http://www.super-nowa.pl/art.php?i=22816
Popierajcie Tuska czynem, umierajcie przed terminem!

Matusiak pomagał tak jak nam wszystkim pomogła jego Solidarnośc. A jej sukcesy to ponad połowa narodu wdeptana w błoto i bez szans, prawie cała młodzież parobkami całego świata, tysiące samobójstw z przyczyn bytowych, bezdomność i żebractwo. Jeszcze wam mało !

Żal mi cie, komuchu. to nie przez Matusiaka, ale przez ten sowiecki - morderczy system. Polska teraz i tak lepiej z niego wychodzi niż Czesi czy Węgrzy. A NRD? Gdyby nie RFN, byłaby tam bieda.

A jak sprzedał Zremb i kolegów za "30 srebrników" czytać kupę kasy to cichosza ..........

W ZREMB-ie jest praca. Gdyby nie on, dawno zakład byłby zamieciony.

O ile się orientuję to właścicielem dawnego Zrembu jest BGI i pracuje tam tylko kilkanaście osób !!!!!!!!!!!!

Pan Olszewski mówi "o majątku narodowym pozostałym po PRL"przecież po PRL zostały ruiny i zgliszcza.Polityka II Rzeczypospolitej przegrała wszystko łącznie z państwem,stosując się do pogladów Olszewskiego czy Kaczyńskiego bardzo szybko Polska straciła by niepodległość,otoczona wrogami naokoło,a plajta ekonomiczna była by pewna,powtórka z II RP pewna.

DOLNOŚLAZAK. Serce sie raduje czytajac te posty. Chciałoby sie rzec: "Polak przed szkodą i po szkodzie g****". Naparzajcie sie dalej od lewa do prawa. A mnie to wszystko wisi. Jakoś sie urządziłem. Aby do setki. Biore przykład z Bartoszewskiego i Szymborskiej

Ciekawe kto uwierzy w te głupoty ? Chyba tylko pan Rzońca i to po wypiciu wódki z Matusiakiem...

Jednego nie można mu odebrać. Działalności w latach osiemdziesiątych ze ś.p Niegoszem.

Potem jak pojawił się zapach pieniądza, polityka... szkoda gadać.

Pozdrawiam chłopo-robotników z Solidarności którym zachciało się kraść już odrodzonej III RP.

Pan Matusiak rozważa wyjazd z kraju, a moim zdaniem powinien rozliczyć pobrane zaliczki i dokonać zwrotu pieniędzy. Dopiero procesy sądowe pokażą jaką wartość ma rzekoma legenda.