To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dramat siedmiolatka

Pijani w sztok rodzice „opiekowali się” siedmioletnim dzieckiem. Nie przeszkodziło im, że chłopak od kilku dni nie chodzi do szkoły. W dodatku nie chcieli otworzyć drzwi przed policją. Sprawa wyszła na jaw dzięki czujności pedagogów szkolnych.

Ten dramat wydarzył się w Kamiennej Górze. Chłopak przez kilka dni nie chodził do szkoły. Nieobecnością ucznia zainteresowali się pedagodzy. Próbowali dzwonić do domu, ale bez skutku. - Otrzymaliśmy sygnał, że w domu może być coś nie tak – mówi Katarzyna Ułanek, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Kamiennej Górze. Wicedyrektor wraz z pedagogiem szkolnym i w asekuracji policji udali się do mieszkania chłopca. - Rodzice zorientowali się, że przed drzwiami stoją nasi funkcjonariusze i nie chcieli im otworzyć – mówi młodszy aspirant Waldemar Oszmian, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze.

Policjanci nie dali za wygraną. Na miejsce ściągnięto podnośnik straży pożarnej, gdyż funkcjonariusze chcieli wejść do mieszkania przez okno. Dopiero wtedy „opiekunowie” zorientowali się, że nie ma żartów i otworzyli drzwi.

Okazało się, że byli bardzo kompletnie pijani. - Mieli po prawie 3 promile alkoholu – mówi Waldemar Oszmian. W mieszkaniu był też pozostawiony samemu sobie siedmiolatek.

Policja nie wyklucza, że libacja trwała od dobrych kilku dni. Akcję przeprowadzono w środę, chłopak nie chodził do szkoły od poniedziałku.

- To pierwszy taki sygnał z tej rodziny. Wcześniej nie było kłopotów, rodzice byli w kontakcie ze szkołą – przyznaje Katarzyna Ułanek.
Rodzice zostali zatrzymani do wytrzeźwienia, chłopiec trafił pod opiekę dziadka.

Komentarze (2)

Brawo dla pedagów i dla policji.Tępić takich rodziców.Co to dziecko jest winne.Oby nigdy w życiu nie oglądało pijanej matki i ojca.Wódka proszę państwa jest dla ludzi, tylko trzeba ją pić z głową,a jak ktoś nie umie niech nie sięga po kielicha.

Zgadzam się z opinią wyżej!!!!