To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dragisa pomoże?

Dragisa pomoże?

Dziś o godz. 18.30 PGE Turów Zgorzelec w czeskim Libercu podejmie Crvenę Zvezdę Belgrad. Porażka dla zgorzelczan oznaczać będzie koniec szans na wyjście z grupy do dalszej fazy turnieju Pucharu Europy. Zgorzelczanom w odniesieniu zwycięstwa ma pomóc Dragisa Drobnjak, który w zespole zastąpił Amerykanina Dariana Townesa.

Gospodarzy z ławki trenerskiej poprowadzi Saso Filipovski, który po zajściach w Koszalinie (o sprawie szerzej pisaliśmy wcześniej) przez zarząd Polskiej Ligi Koszykówki został zawieszony w prawach trenera. Zawieszenie dotyczy jedynie rozgrywek krajowych. Przypomnijmy, że po przegranym meczu z AZS Koszalin (AZS decydujące punkty zdobył w ostatniej sekundzie - zdaniem niektórych obserwatorów już po końcowej syrenie) w tunelu prowadzącym do szatni został sprowokowany przez jednego z kibiców AZS i głową uderzył go w twarz. Polała się krew, a lekarz zawodów stwierdził, że krewki kibic miał złamany nos. Władze PLK o zawieszeniu Filipovskiego podjęły decyzję pod nieobecność przebywającego w Hiszpanii prezesa zarządu Janusza Wierzbowskiego i oparły się na zeznaniach sędziów i komisarza zawodów, nie analizując wersji wydarzeń przedstawionych przez ekipę gości. Czy komuś zależało, aby odsunąć od rozgrywek charyzmatycznego szkoleniowca ze Słowenii okaże się wkrótce. Dodajmy, że to nie pierwszy ostatnio dziwny krok podjęty przez szefów ligi. W piątek po południu przesunęli oni niedzielne spotkanie Basketu Kwidzyn z Asseco Prokomem Sopot, który w środku tygodnia czeka ważny mecz w Eurolidze. W Kwidzynie tą decyzją byli mocno poruszeni, a działacze tamtejszego klubu zdecydowali się wystosować oficjalne pismo, w którym m.in. czytamy:

- Jak dotychczas zarząd PLK nie przedstawił ani nam, ani opinii publicznej żadnych dowodów na to, że w piątek rano pojawiła się w zespole Asseco „epidemia”, która spowodowała dramatyczne załamanie zdrowia u 8 zawodników. Jest to tym bardziej dziwne, że do 22.30 dnia poprzedniego czyli czwartku, Ci chorzy zawodnicy całkiem nieźle radzili sobie, niestety w przegranym meczu Euroligi z Nancy, czego byliśmy świadkami podczas bezpośredniej transmisji telewizyjnej. Czyżby przelot samolotem z Francji do Gdańska wpłynął tak negatywnie na samopoczucie graczy z Sopotu?
Niezgodna z regulaminem decyzja Prezesa PLK spowodowała ogromne niezadowolenie kibiców, którzy poczuli się zlekceważeni, naszego sponsora, który po pierwsze jest przeciwny takiemu terminarzowi rozgrywek, który powoduje, że drogi trener oraz sowicie opłacani zawodnicy zagraniczni /średnio 10 tys. USD/ rozgrywają w ciągu miesiąca 1- słownie jeden mecz ! Przypominamy, że nasza drużyna rozegrała ostatni mecz ligowy 29.11.2008 ze Sportino Inowrocław, a następny dzięki fatalnej decyzji Prezesa rozegramy, a może nie - 22.12.2008." ... "My wiemy, jaka jest prawda i domagamy się od PLK poważnego traktowania, bo nigdy w stosunku do PLK nie mieliśmy żadnych zobowiązań. Przecież można było przewidzieć wcześniej, że Asseco przegra 11.12 mecz w Nancy i mecz 18.12 w Kownie z Żalgirisem będzie meczem o top 16. My też, jako /jeszcze/ kibice koszykówki życzymy Asseco awansu w Eurolidze i chcemy, żeby zespół odpoczął i właściwie się do tego meczu przygotował, tylko traktujmy się poważnie i nie podejmujmy decyzji o przełożeniu meczu niedzielnego w piątek o godz.16, a uczyńmy to dwa tygodnie wcześniej".

Wracając do meczu z Crveną Zvezdą. Zgorzelczanie chcąc pozostać w rywalizacji o wyjście z grupy muszą ten mecz wygrać. "Czarno-zielonym" w osiągnięciu tego celu ma pomóc Dragisa Drobnjak. Zawodnik w poprzednich latach dwa razy wywalczył z PGE Turowem wicemistrzowski tytuł, doskonale zna filozofię gry trenera Filipovskiego i powinien być sporym wzmocnieniem zespołu, w którym nie tak dawnoi odgrywał kluczową rolę. Początek spotkania o godz. 18.30 w TipSport Arena w Libercu.