To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dożywocie za zbrodnię w kasynie w Zgorzelcu

Dożywocie za zbrodnię w kasynie w Zgorzelcu

Na najwyższy przewidziany w polskim prawie wyrok dożywotniego więzienia skazał Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze 31 – letniego Piotra G. Przed dwoma laty podpalił w kasynie w Zgorzelcu przy ul. Daszyńskiego dwóch młodych mężczyzn. Przez cały proces Piotr G. konsekwentnie nie przyznawał się do winy, jednak sąd nie miał wątpliwości, że to on jest sprawcą tego potwornego przestępstwa.

Zbrodnia, której epilogiem był wyrok zdarzyła się 13 kwietnia 2015 roku. Tego dnia po godzinie 6.00 w kasynie przy ul. Daszyńskiego zjawił się Piotr G. wraz z kolegą Mateuszem K.. Po wejściu do lokalu od obecnego tam pracownika 22 – letniego Tomasza K. zażądał zwrotu dwóch aparatów telefonicznych oraz 150 złotych, które miał mu być winien nieobecny w tym momencie właściciel lokalu, za rzekomą wygraną na automatach. Gdy spotkał się z odmową zaczął oblewać paliwem z przyniesionego kanistra nogi mężczyzny oraz obecnego również w lokalu 22 – letniego Pascala B. Gdy odpalił zapalniczkę w pomieszczeniu nastąpił wybuch. W wyniku odniesionych obrażeń obaj mężczyźni zmarli w szpitalu.
W trakcie procesu Piotr G. konsekwentnie nie przyznawał się do winy utrzymując, że robi się z niego kozła ofiarnego. Jako sprawcę podpalenia mężczyzn wskazywał Mateusza K, który wraz z nim wszedł do kasyna. Sąd na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego oraz zeznań wielu świadków nie dał jednak wiary jego wersji zdarzeń uznając, że to on zabił obu mężczyzn.
Według przewodniczącego składu orzekającego sędziego Roberta Bednarczyka niskie pobudki czynu, wcześniejsza wielokrotna karalność sprawcy i jego demoralizacja oraz okoliczności zdarzenia w pełni uzasadniają wymierzenie mu najwyższego, przewidzianego w polskim prawie wymiaru kary. Jednocześnie orzekł o możliwości ubiegania się przez oskarżonego o warunkowe, przedterminowe zwolnienie nie wcześniej niż po odbyciu 35 lat kary.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca Piotra G. Jan Kiliszkowski zapowiedział apelację.

Komentarze (2)

teraz taką mendę będziemy utrzymywać przez 50 lat.
gość powinien wisieć na drugi dzień po wyroku i zakopany w bezimiennym grobie.
to nie człowiek.

.. Ateisto,to twoj czlowiek,jezeli nie ma Boga to wszystko wolno