Oskarżyciel chciał dla matki Bartka podwyższenia kary z 15 do 25 lat więzienia za pomocnictwo do zabójstwa uważając, że orzeczenie sądu pierwszej instancji jest zbyt łagodne (szczegóły TU).
Ale sąd drugiej instancji uznał, że wszelkie dowody w sprawie zostały należycie przeprowadzone, a kara orzeczona wobec obojga zwyrodnialców jest słuszna. Obrońca Mariusza Vačkara, mec. Grzegorz Janisławski, podnosił w apelacji, że niedostateczne jest uzasadnienie zakwalifikowania czynu mężczyzny jako zabójstwa. Obrona chciała także, aby przy ponownym rozpoznaniu sprawy, sąd głębiej zajął się sprawą stanu zdrowia psychicznego mężczyzny, który leczył się psychiatrycznie już wcześniej. Sąd odwoławczy jednak tych argumentów nie uwzględnił.
Czytaj też: Dożywocie dla zabójcy Bartka
Komentarze (3)
Dlaczego ta suka dostała tylko 15 lat???
Dokładnie to samo pytanie mi się nasunęło! Co jest okolicznością łagodzącą w tej sprawie dla tej s***? Ona już nigdy nie powinna nawet spojrzeć na dzieci...
Dokładnie to samo pytanie mi się nasunęło! Co jest okolicznością łagodzącą w tej sprawie dla tej s***? Ona już nigdy nie powinna nawet spojrzeć na dzieci...