W Węglińcu funkcjonariusze z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej wezwali do zatrzymania kierowcę samochodu marki Audi. W odpowiedzi kierujący pojazdem gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. W czasie ucieczki zderzył się z pojazdem Straży Granicznej. Audi obróciło się i zatrzymało. Było już niezdatne do dalszej jazdy. Obaj mężczyźni wyskoczyli z samochodu i zaczęli uciekać. Kierowca został ujęty na blokadzie na skrzyżowaniu, a pasażer próbował zbiec do pobliskiego lasu. Ścigający go funkcjonariusz Straży Granicznej oddał strzały ostrzegawcze z broni służbowej. To podziałało. Uciekinier został zatrzymany i obezwładniony.
Podczas kontroli okazało się, że mężczyźni przewozili w audi prawie 4 kilogramy metamfetaminy. Czarnorynkowa wartość towaru wynosi ponad 400 tys. zł. Metamfetamina to substancja bardzo silnie działająca na organizm. Już 0,1 grama tego narkotyku może odurzyć jedną osobę. Natomiast ilość narkotyków, zabezpieczonych w audi - prawie 4 kilogramy metamfetaminy - mogłaby odurzyć nawet 40 tysięcy osób.
Funkcjonariusze SG zabezpieczyli również pieniądze. Zatrzymani mieli przy sobie równowartość blisko 90 tysięcy złotych w różnych walutach.
Mężczyźni w wieku 37 i 43 lat odpowiedzą za wprowadzanie do obrotu wbrew przepisom środków odurzających. Grozi im za to kara do 12 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo za doprowadzenie do kolizji kierowca audi otrzymał mandat 220 złotych oraz drugi w wysokości 50 zł za brak dokumentu pojazdu. Ponadto usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz uszkodzenia pojazdu służbowego.
Na wniosek Prokuratora Rejonowego w Zgorzelcu, Sąd Rejonowy w Zgorzelcu zastosował wobec zatrzymanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
Komentarze (4)
"Dodatkowo za doprowadzenie do kolizji kierowca audi otrzymał mandat 220 złotych oraz drugi w wysokości 50 zł za brak dokumentu pojazdu."
Komedia xd
40tysięcy osób? 400tyś złotych? Redahtor niech zrobi artykuł po ile w Jelonce dragi można kupić? Napewno będzie poczytny!!
Sie chłopcy są wybić odkąd Melon w sanatorium kuracjuszom dogadza...
Tam co drugie auto wyładowane Czechem po sam sufit