To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Czy zdążą z remontem?

Czy zdążą z remontem?

Grożący zawaleniem dach sali gimnastycznej w Szkole Podstawowej nr 2 jeszcze w tym roku ma być wyremontowany. Tak zapewniają władze miasta. Czy to realne?

- Poleciłem już odpowiednim pracownikom wydziału oświaty, by znaleźli w budżecie pieniądze na to zadanie – mówi Miłosz Sajnog, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. - Zleciłem też pracownikowi, by dokonał kalkulacji kosztów. Na podstawie tej kalkulacji ogłosimy przetarg.

Jak mówi, sprawę przedstawi już na środowym posiedzeniu prezydenta, chce uzyskać zgodę na ogłoszenie przetargu. Niestety, nie da się ominąć całej procedury przetargowej. - To wynika z ustawy o zamówieniach publicznych. Kwota wolna od przetargu to do 14 tys. euro. My to zadanie szacujemy na znacznie więcej, ok. 200 tys. złotych – wyjaśnia.

By zaoszczędzić czas, specyfikacja przetargowa ma być określona na wykonanie dokumentacji i przeprowadzenie remontu.
Tyle, że czasu jest bardzo mało. Procedury przetargowe potrwają ok. półtora miesiąca, zakładając, że nie będzie protestów. Gdyby nawet zaczęły się dzisiaj, to lekko licząc, będzie koniec października lub początek listopada. Potem jeszcze musi nastąpić podpisanie umowy i przekazanie placu budowy. Dopiero wtedy robotnicy będą mogli wejść na dach. Nie wiadomo, ile potrwają same prace, ale praktycznie nierealne jest, by robotnicy wyrobili się w tydzień lub dwa.
O zamkniętej sali gimnastycznej w jednej z największych jeleniogórskich szkół pisaliśmy w ub. tygodniu. Miasto pod koniec sierpnia otrzymało ekspertyzę z której wynika, że dach grozi zawaleniem.
Tymczasem w szkole uczy się prawie pół tysiąca uczniów, na sali ćwiczyły nawet cztery grupy naraz. Od tego roku utworzono klasę sportową o specjalności koszykówki. To element szerokiego programu klas sportowych w mieście. Uczniowie na razie błąkają się po innych salach: ćwiczą w MDK oraz hali przy ul. Sudeckiej. To jednak rozwiązanie tymczasowe.

Dyrektor szkoły Elżbieta Rzemińska mówi, że już dwa lata temu władze wiedziały o potrzebie remontu tego obiektu. - Zgłaszaliśmy to na spotkaniu z prezydentem i jego zastępcą, pisałam też pisma – mówi. Zapowiada, że dzisiaj (wtorek) złoży kolejne. Tym razem do prezydenta o to, by remont zakończył się jeszcze przed zimą.

- Jeśli spadnie śnieg i przyjdzie odwilż, dach może runąć do środka – mówi. - Może uszkodzić parkiet, ściankę wspinaczkową i nowe okna. Wtedy koszty remontów będą znacznie większe.