Czy zakpiono z kibiców podczas meczu rezerw KPR-u?

Czy też chodziło tylko o kolejne zwycięstwo przybliżające rezerwy KPR-u do awansu? Ta druga wersja jest prawdziwa. W przypadku coraz bliższej degradacji jeleniogórzanek z ekstraklasy to tzw. manewr zastępczy, aby nie tracić miejsca w najwyższej lidze krajowej.

Przyjezdne prowadziły kilkoma bramkami, ale traciły przewagę po karach i wykluczeniach z gry (razem 12 minut.). Dwie minuty po wznowieniu drugiej części czerwoną kartkę ujrzała Marta Dąbrowska (zdobyła 4 bramki). W końcowych sekundach zwycięskiego gola na wagę dwóch ważnych punktów strzeliła Agnieszka Kocela (4). Tyle samo trafień miały Monika Odrowska i Małgorzata Buklarewicz, trzy Joanna Załoga. Najskuteczniejszą piłkarką meczu (9 bramek) była Sabina Kobzar. Rezerwy KPR-u z dorobkiem 11 punktów, bramki 276:281, zajmują piąte miejsce w aktualnej tabeli wśród ośmiu klubów. Strata do liderek z SPR II Lublin wynosi sześć „oczek”, do kolejnych zespołów z SMS-u Gliwice i AZS-u Lublin tylko jeden punkt.

Piłkarki MKS MOS Finepharm przełożyły mecz I ligi z Beskidem w Nowym Sączu na 24 bm. W następnej kolejce 17 bm. o godz. 18.30, emocjonujące jeleniogórskie derby Finepharm – KPR II.

Przed niedzielnym pojedynkiem w Lubinie z wicemistrzyniami Polski z Zagłębia, szczypiornistki KPR-u zagrają w Niemczech. W najbliższą środę i czwartek (13 i 14 bm.), sprawdzą formę w konfrontacji ze „średniakiem” z niemieckiej Bundesligi, VFL Sindelfingen. Czołową zawodniczką jest tutaj dobrze znana kibicom z występów w barwach jeleniogórskiego klubu, potem SPR-u Lublin, reprezentacyjna bramkarka Magdalena Chemicz (d. Łeszyk).