To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Czy jeleniogórzan stać na wakacje w kryzysie?

Czy jeleniogórzan stać na wakacje w kryzysie?

Tegoroczny sezon letni zaskoczył nie tylko jeleniogórskie biura podróży, ale również samych turystów. Kryzys przyczynił się do wzrostu cen wycieczek, a co za tym, znacznie słabszej sprzedaży polskiej oferty. Na kryzysie korzystają jednak właściciele biur, sprzedający niemieckie imprezy.

Znaczny wzrost kursu euro spowodował 30-procentową podwyżkę cen wycieczek w porównaniu z ubiegłym sezonem.
- Tak drastyczna zmiana przyczyniła się do zmniejszenia liczby klientów nawet o jedną piątą – podsumowuje Agnieszka Staniszewska z jednego z jeleniogórskich biur podróży. Do łask wraca, więc zapomniana przez lata Bułgaria. Ogromnym zainteresowaniem cieszy się również Grecja, która w tym roku dominuje nad popularnymi kurortami w Turcji, Egipcie czy Tunezji.

Największą jednak tegoroczną niespodzianką jest bogata, ale i jednocześnie bardzo atrakcyjna oraz rozsądna cenowo oferta niemieckich biur podróży. Do jej popularności przyczyniła się niewątpliwie nasza dogodna lokalizacja, a więc bliskość niemieckich portów lotniczych.
- Istotną rolę odgrywa również solidna marka niemieckiej firmy i płatność w euro – mówi Jadwiga Błaszczyk z biura podróży w Jeleniej Górze. Ten ostatni czynnik zabezpiecza klienta przed zaskakującymi dopłatami kursowymi, które zdominowały obecny sezon.

Brak wyraźnego zainteresowania ofertą last minute przyczynił się do odwołania wielu lotów polskich przewoźników. Pozostałe postanowiły połączyć swoje siły i wspólnie przewozić turystów. Ten problem jednak nie dotyczy niemieckich touroperatorów, ci ostatni rzadko likwidują bądź opóźniają rejsy. To także kolejny powód, dla którego jeleniogórzanie decydują się na ofertę naszych sąsiadów. Ku zaskoczeniu samych właścicieli ogromnym zainteresowaniem cieszą się w tym roku egzotyczne kierunki, takie jak Meksyk, ale również Emiraty Arabskie.
- Hitem sezonu okazują się ponadto rejsy wodami Morza Śródziemnego – podsumowuje Jadwiga Błaszczyk.

Komentarze (3)

kryzys nie istnieje, to wymysł polityków, a na wakacje jechać trzeba!

Zachodnia panika kryzysowa jest wyraźnie widoczna w turystyce. Dzięki czemu ceny w euro poleciały na łeb, na szyję, szczególnie te "last minute". Jak ktoś umie szukać (języki!), to spokojnie znajdzie w szczycie sezonu nad M. Śródziemnym apartament 4**** dla 6 osób za 150 euro/tydzień bez wyżywienia (last minute). Pierwszy raz od >5 lat coś takiego widzę. Ciekawe, jak będą wyglądać ceny last minute po sezonie... :shock:

Nie rozumiem, po co tłuc się gdzieś po obcych landach, skoro mamy takie piękne Sudety.