
Kobiety ruszyły z parkingu przy Wolności w kierunku Wyczółkowskiego.
- To były ułamki sekund, nikt się nie spodziewał, że tak się stanie – opowiadała jedna z uczestniczek wypadku i pracownica MPGK, która jeszcze chwilę przed trzynastą wspólnie z zabraną do szpitala koleżanką sprzątała pobliski park.
Świadkowie wypadku nie mieli wątpliwości jak do niego doszło.
- Panie sprzątały park, po czym zapakowały swoje narzędzia do samochodu i chciały skręcić w ulicę Wyczółkowskiego. Nie zauważyły jadącego od strony centrum samochodu i doszło do zderzenia – opowiadał świadek zdarzenia.
Uderzenie było na tyle silne, że z auta o własnych siłach udało się wydostać jedynie pasażerce, druga z kobiet utknęła w środku, skąd wyciągnęli ją dopiero strażacy. Być może kobiety wyjeżdżając z parkingu nie spojrzały w lewą stronę i dlatego doszło do zdarzenia.
- Prawdopodobnie kierująca pojazdem kobieta nie ustąpiła pierwszeństwa pojazdowi marki Opel jadącemu w kierunku Cieplic – tłumaczył st. sierż. Artur Jaroszewski z jeleniogórskiej drogówki.
Z zeznań koleżanki wynika, że zabrana do szpitala kobieta odniosła obrażenia kręgosłupa.
![]() |
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ |
Komentarze (1)
Czołówka - to zderzenie aut przodami, a nie jak jeden wali drugiego w bok.