Jelenia Góra jest jednym z wielu miast, które przyłączyły się do Ogólnopolskiego Strajku Kobiet ogłoszonego na 3 października. Panie, które licznie pojawiły się na Placu Ratuszowym, aby zaprotestować przeciwko projektowi ustawy zsostrzającej przepisy ustawy antyaborcyjnej podkreślały, że nie są za powszechnym prawem do przerywania ciąży, lecz są przeciwko odebraniu im możliwości do skorzystania z tego ostatecznego rozwiązania w szczególnych przypadkach, gdy zagrożone jest ich zdrowie lub życie, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu oraz gdy płód jest dotknięty nieuleczalnymi wadami rozwojowymi. Wyrażały też swój sprzeciw przeciwko próbom złamania obecnie obowiązującego kompromisu w tej kwestii.
W trakcie manifestacji jej uczestniczki dyskutowały na temat spornego projektu, czytały też jego fragmenty. Zbierały też podpisy pod petycją za jego odrzuceniem. Atmosfera na Placu Ratuszowym była gorąca. Panie wznosiły liczne okrzyki. Największy entuzjazm wywoływało hasło „Rząd nie ciąża można usunąć”.
- Gdy sześć dni temu wzięłyśmy się za organizowanie akcji myślałyśmy, że przyjdzie 20 – 30 osób – mówi inicjatorka „czarnego poniedziałku” w Jeleniej Górze Agnieszka Grzęda. - Dlatego widząc ten tłum na Placu Ratuszowym jesteśmy mocno wzruszone zwłaszcza, że nasze miasto w wielu kwestiach często pozostawało bierne. Musimy walczyć o nasze prawa, które są teraz mocno zagrożone. Nie zgadzamy, się aby ktoś za nas decydował.
AKTUALIZACJA
Około 2000 podpisów zebrali organizatorzy dzisiejszej akcji sprzeciwu wobec zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. W czasie ośmiogodzinnego happeningu przez jeleniogórski rynek przewinęły się setki kobiet i wielu mężczyzn. Przychodziły też rodziny z dziećmi. Najwięcej było ludzi młodych, ale skłonnych do wyrażenia sprzeciwu osób dojrzałych i seniorów też nie brakowało.
W pewnym momencie na rynku pojawiły się osoby z transparentem, na którym widniała podobizna chłopca z zespołem Downa oraz napis: OTO CZŁOWIEK. Trzymający transparent zasłonili baner rozwieszony przez organizatorów dzisiejszej akcji informujący o proteście kobiet. To nie spodobało się zebranym. Doszło do zabawnej sytuacji, gdy trzymający wspomniany transparent nie chcieli odejść. Wtedy dziewczyny uczestniczące w proteście zasłoniły sobą i przygotowanymi pikietówkami mężczyzn i ich baner.
Osoby, które przyszły ze wspomniałym transparentem na kobiecy protest oświadczyły nam, że nie reprezentują żadnej organizacji, a jedynie siebie. Wśród nich był radny Józef Rypiński z klubu radnych PiS.
W pewnej chwili na rynku pojawiło się też kilku chłopaków, którzy wyciągnęli dwie polskie flagi i zaczęli skandować. Do młodzieńców podeszły ich rówieśniczki i zaczęły z nimi rozmawiać. Jeden z pikietujących wyjął telefon komórkowy i pokazywał dziewczynie, jak wygląda ludzki płód rozszarpywany w czasie aborcji. Chłopcy więcej nie skandowali, ale ze swoimi flagami stali przy transparencie z napisem "OTO CZŁOWIEK" przeciwników dzisiejszej akcji.
Gdy, mimo nawoływań organizatorek, nieproszeni goście nie chcieli odejśc na bok, kobiety zaczęły przywoływać na głos policję. Kilku funkcjonariuszy stało bowiem w pewnej odległości pod arkadami, jeszcze inni siedzieli w radiowozie. Dopiero po pewnym czasie policjanci wkroczyli do akcji i spisali osoby, które przybyły z transparentem. Jedna z osób z tej grupy powiedziała nam, że jest jej przykro, że przy próbie zamanifestowania odmiennych poglądów spotkali się z agresją ze strony organizatorów i uczestników protestu.
Komentarze (111)
Kiedy nie chce się hodować kotów - sterylizuje się kotki , a kocury kastruje.
Lubię zapach kozich racic, czy jest tu jakaś koza? Jestem napalony! I nie zwracajcie uwagi na moją podróbkę, to jakiś pisowiec!
Prawo do życia prawem kobiet! Dzieworództwo i eugenikę popieracie??? ;)
Świat bez mężczyzn jest pozaświatem!!!
Benek ja jestem lekarzem nie zwolennikiem PIS.
To lecz się sam. Klientów zapewne nie masz.
Anonimosze nogi swoje tak pachną.
Poperam aborcje widze na zdięciach ile jest chorych.
Fajny sabat.
Ale dlaczego czarownice tylko skakały a nie latały na miotłach?
Takich jak ty Benek wysyłam do warjatkowa .jH2d24
Generalnie to malo znaczacy lewacki happening. Pokrzyczaly, poskalaly, po tygodniu nikt juz o tym nie pamieta. A teraz do obowiazkow kuchennych ;)