Cosmos obdzielił Lotnik prezentami

Goście od początku starali się dotrzymać kroku Lotnikowi, skutecznie też rozbijali szybkie ataki gospodarzy. Do 40 minuty. Wtedy to Siergiej Chernyj otrzymał doskonałe podanie na środku pola karnego. Przyjął piłkę na klatkę piersiową i jak profesor uderzył obok bramkarza Przemysława Wolanina.

W drugiej części Cosmos niczym podczas świąt obdzielał gospodarzy kolejnymi prezentami. Po koszmarnym błędzie obrony na 2:0 podwyższył Michał Zieliński. Kolejny prezent od obrońców wyorzystał Chernyj, strzelając celnie z bliska z ostrego kąta. To dodało skrzydeł Lotnikowi, który przeprowadzał coraz groźniejsze akcje. Czwartego gola po dokładnym podaniu z głębi pola zdobył aktywny w tym meczu Mateusz Kraiński. Chwilę później było już 5:0 a na listę strzelców po raz trzeci wpisał się Chernyj. Goście kompletnie się pogubili, czego najlepiej dowodzi akcja z 77 minuty. Podanie z głębi pola na lewą stronę otrzymał Kraiński, ale przepuścił piłkę nie uczestnicząc w akcji, gdyż był na pozycji spalonej. Do piłki podbiegł obrońca Cosmosu i nie atakowany przez nikogo podał.... do Kraińskiego.

Przed końcem meczu Lotnik zadał jeszcze jeden cios. Prawą stroną przedarł się Kamil Grabski i będąc w dogodnej sytuacji podał do Krzysztofa Winiarskiego. Ten skierował piłkę do siatki piętą - na luzie, niczym na treningu.
Ambitni goście do końca nie składali broni. Kontaktowego gola po problematycznym rzucie karnym zdobył Arkadiusz Ziomek.

Lotnik Jeżów – Cosmos Radzimów 6:1 (1:0)
Bramki: Chernyj 3, Zieliński, Kraiński, Winiarski oraz Ziomek
Lotnik: Kustosz - Zwierzyński, Turczyk, Hamowski, Kowiel - Grabski, Chernyj, Zieliński, Winiarski - Bojanowski, Kraiński.
Cosmos: P. Wolanin – Śrutka, Dubiel, D. Wolanin, Romańczuk, Czajkowski, P. Ziomek, Trofimowicz, Szałas - A. Ziomek, Szuchalski.

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ