
Statystyki ogólnopolskie są dramatyczne: doszło do 356 wypadków, w których zginęło 30 osób a 477 zostało rannych.
– Majowy weekend na jeleniogórskich drogach przebiegł dość spokojnie – ocenia podinspektor Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Jeleniej Górze. – Mimo znacznie zwiększonego ruchu pojazdów, liczba zaistniałych zdarzeń nie odbiega od liczby zdarzeń odnotowywanych podczas zwykłych dni roboczych.
Od piątku do środy doszło do 25 kolizji i jednego wypadku drogowego. – Główną przyczyną kolizji było niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami, nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu oraz niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze – dodaje rzeczniczka.
Do jedynego wypadku doszło we wtorek (2 maja) przed godziną 15. w Karpaczu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 78-letni kierujący pojazdem marki Peugeot nie zachował należytej ostrożności podczas skrętu w lewo, wymusił pierwszeństwo i zderzył się z 42-letnim rowerzystą.
– W wyniku zdarzenia cyklista trafił do szpitala, odniósł obrażenia skutkujące utratą zdrowia powyżej 7 dni – mówi podinspektor Bagrowska. – Wyjaśniamy przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
Ponadto podczas długiego weekendu zatrzymano 3 nietrzeźwych kierujących i tyle samo kierowców, którzy prowadzili auto mimo sądowych zakazów. Jeleniogórscy policjanci wypisali 214 mandatów, zatrzymali 24 dowody rejestracyjne. Aż 15 kierowców straciło prawo jazdy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o co najmniej 51 kilometrów.
Komentarze (5)
- spedzilem ten czas w Kosciele,a to jest bezpieczne miejce.Pozdrawiam jeleniogorski katolik z Wnukuem
Kontroli trzeźwości powinno być więcej. Podobno to plaga na polskich drogach. Niestety w ten weekend widoczni byli wyłącznie 'nieoznakowani" wyczuleni wyłącznie na prędkość w ogólnie znanych oczywiście bezpiecznych miejscach.
Czy czy w naszych realiach kiedyś ALKOMAT w rękach policjanta będzie budził postrach ?
A dlaczego ma budzić postrach? Od prawie roku mam alkomat (alkohit x5) i nie boję się tego typu kontroli, bo zawsze wiem, kiedy mogę jechać. I nie jestem w tym odosobniony, bo coraz więcej kierowców korzysta z dobrych alkomatów. To robi się w Polsce po prostu modne. Podobnie, jak odbieranie pijanym kluczyków, czy telefon na policję, jak widzimy podejrzanie poruszający się samochód.
Chwalisz się, że pijesz i wsiadasz za kółko, bo alkomat mówi "możesz jechać"?! Żeby cię ..uj strzelił któregoś dnia, tępaku...
"78-letni kierujący pojazdem marki Peugeot nie zachował należytej ostrożności podczas skrętu w lewo, wymusił pierwszeństwo i zderzył się z 42-letnim rowerzystą."
Takie dziadki generalnie mają problem z timingiem i oceną sytuacji pod kątem czasu. Zawsze im się wydaje, że jest rok 1920 i rowerzysta jedzie 5km/h i zdążą...