W czwartek (30 sierpnia) inspektor sanitarny poinformował, że woda w części Kowar nie nadaje się do spożycia. Powodem było przekroczenie „parametrów mikrobiologicznych”. Kartki z taką informacja wywieszono w miejscach publicznych, m.in. na klatkach schodowych.
Była tam też instrukcja dla mieszkańców, że mogą pić tę wodę, myć zęby itd., ale dopiero po przegotowaniu. Po doprowadzeniu do wrzenia należało gotować ją 4 minuty.
Tyle, że nie do wszystkich mieszkańców dotarła ta informacja. – Nie wychodziłam tego dnia z domu – mówi Alicja Górka, mieszkanka Kowar. – Zobaczyłam kartkę, którą wywieszono dzień później, że z wodą już wszystko jest w porządku.
Uważa, że informacja dotarła do mieszkańców bardzo późno. – Sanepid pobrał próbki 28 sierpnia, a informację wywieszono dopiero 30-go wieczorem – denerwuje się pani Alicja. Odebraliśmy w tej sprawie kilka telefonów. Ludzie podkreślali, że nie podano im pełnej informacji. Nie było napisane, że w wodzie pojawiły się bakterie E.coli.
Synek pani Alicji miał rozwolnienie. Kobieta podejrzewa, że to po spożyciu tej wody. Poszła do urzędu, ale tam zapewniono ją, że już wszystko jest w porządku. – Pani wiceburmistrz dała mi swoją wizytówkę i powiedziała, że w razie problemów mam dzwonić – mówi kobieta. – A problem powrócił.
Po piątkowej ulewie w kranach mieszkańców znowu popłynęła brunatna, mętna ciecz. – Ja już nie wiem, czy można ją spożywać, nie mamy żadnej informacji, a pani wiceburmistrz nie odbiera – denerwowała się kobieta. Wysłała też sms z prośbą o kontakt. Bez odzewu.
Dodzwoniła się jedynie na numer alarmowy do sanepidu. Tam urzędniczka poradziła jej, aby nie pić tej wody do czasu wyjaśnienia sprawy.
W podobnej sprawie zwrócił się do nas inny mieszkaniec, pan Andrzej. Nagrał on filmik, na którym widać, że woda jest mocno zabarwiona. – Było to w sobotę (2 września) około godziny 18. – opisuje. – Chcieliśmy wykąpać naszą córeczkę. Za wodę płacimy sporo, mimo to woda w kałuży wygląda lepiej, niż ta z kranu. Jak to jest woda zdatna do picia z kranu wg. wodociągów to nie potrafię sobie wyobrazić, jak wygląda ta „niezdatna”.
Nasi rozmówcy podkreślali, że w weekend kąpali swoje dzieci w wodzie mineralnej, bo nie mieli pewności, czy ciecz, która płynie z kranu, jest bezpieczna dla ich zdrowia.
Prezes Karkonoskiego Systemu Wodociągów i Kanalizacji Jerzy Grygorcewicz zapewnia, że woda jest zdatna do picia. – Jest jeszcze trochę mętna, ale już wszystko jest w porządku – powiedział nam. Dodał, że na stronie KSWiK-u są telefony do kierownika oddziału, głównego technologa i z nimi można się kontaktować.
Na koniec powiedział, że spółka jeszcze dzisiaj (poniedziałek, 4 września) sprawdzi zawartość wody. Dzisiaj też ma spotkać się z panią burmistrz Kowar. Do tematu powrócimy.
AKTUALIZACJA
Prezes Karkonoskiego Systemu Wodociągów i Kanalizacji Jerzy Grygorcewicz w poniedziałek rano zapewnił nas, że woda jest zdatna do picia. – Jest jeszcze trochę mętna, ale już wszystko jest w porządku – powiedział nam. Co było powodem zatrucia? – Woda w tej części Kowar pochodzi z powierzchniowego źródła Kowary Górne. Po większych opadach deszczu mogą wystąpić problemy z jakością wody. Płukanie filtrów w weekend nie miało sensu, bo ciągle padał deszcz.
Tego samego dnia pobrano kolejne próbki do badania. Prezes spółki spotkał się też z burmistrz Kowar Bożeną Wiśniewską oraz z mieszkańcami. Przeprosił za zamieszanie.
– Zaproponował, że spółka wybuduje instalację, umożliwiającą w podobnej sytuacji przełączenie tej części instalacji do innego źródła wody – mówi nam pan Andrzej. – Pracownicy pokazali nam też próbki wody w szklankach. Rzeczywiście, nie wyglądały źle, ale kiedy pokazałem im filmik z wodą w wanience to sami przyznali, że ma brunatne zabarwienie.
Władze spółki i miasta zobowiązały się też do poprawy systemu informacji. Dużo skuteczniejszy byłby system powiadamiania SMS. Ten jest jednak dość drogi, ale... – pani burmistrz poinformowała nas, że Kowary mają aplikację mobilną, z której mieszkańcy dowiadują się, kiedy jest wywóz nieczystości w ich okolicy. Chce spowodować, byśmy tą drogą otrzymywali powiadomienia o jakości wody – mówi pan Andrzej.
Komentarze (27)
Synek Pani Alicji miał rozwolnienie...Niesamowite ! Kąpali swoje dzieci w wodzie mineralnej ? No bez przesady ludzie. W zalewie kowarskim się kąpiecie jak jest ciepło i jakoś się nie obawiacie a tam woda sto razy gorsza. Nie rozumiem.
Mieszkam w Kowarach już pare lat ale nie widziałem ludzi kąpiących się w zalewie...za wodę płacimy wiec powinna być dobrej jakości.Nikt łaski nie robi. "W zalewie Kowarskim się kąpiecie" ? Widzę jest Pan głosem ludu, piszącym w imieniu wszystkich. Jeżeli Pan uważa ze brazowa woda jest OK to zapraszam do siebie na herbatkę prosto z kranu :)
Za taką sytuacje są odpowiedzialne Lasy Państwowe, obecnie na terenach leśnych w dolinach gdzie są ujęcia wody pitnej trwa masowa wycinka drzew na hurtową skalę, w strumykach płynie zabrudzona woda jeśli w danej chwili ciężki sprzęt tam wjeżdża do lasu. Ta zabrudzona woda spływa do ujęć dlatego takie brudy przedostają się i są też w rurach, tutaj lezy ta przyczyna, nawet w Sosnówce mają brudną wodę bo akurat w lasach jest na wysoką skalę przeprowadzana wycinka drzew, po zapytaniu się takich ludzi dlaczego tną te drzewa odpowiedzieli że jest kornik a dlaczego zdrowe dęby już nie odpowiedzieli. Wystarczy iść do lasu i sprawdzić jest to temat tabu i nikt o tym nie pisze że Lasy Państwowe masowo kradną drzewa i nie ważne że to jest otulina parku narodowego czy jest okres lęgowy, tną oni już cały rok, można sprawdzić ile drzew wyciętych jest w lesie.
Masz racje !!..ludzie dla ludzi to czynia,a przeciez tylko jedno dorosle drzewo POCHLANIA tyle dwullenku wegla,ile PRODUKUJA dwa gospodarstwa domow jednorodzinnych.Dr i drzewa wydzielaja bakteriobojcze olejki eteryczne i fitoncyndy ,a Lasy Panstwowe pozbawiaja nas ochrony dla naszego zdrowia.Pis-owskie kontrakty z szwedzka IKA pozwalaja na dalsza dewastacje
W Sobieszowie leci taki sam syf niezdatny do picia. Puszczają gnojówkę w kranach, a opłaty za wodę jak za złoto. Czas wynająć niezależne labolatorium do zbadania wody...
Dawno przestałam pić wodę z kranu, jedynie przegotowaną jak coś. Tak to piję cisowiankę. Przynajmniej wiem, że jest czyta i zdrowa. No i nasza przede wszystkim a nie zagranicznego producenta.
Ale to samo było kilka dni temu w Podgórzynie. O tym, że w wodzie były bakterie E.Coli to jedynie na stronie internetowe Urzędu Gminy było i to po dwóch dniach od pobrania próbek.
Ta sama sytuacja jest w całej gminie Podgórzyn, odpowiedzialne za to jest Karkonoski System Wodociągów i Kanalizacji, problem polega na tym że wszyscy płacimy za wodę jak za złoto a oni od lat kompletnie nie naprawili ani jednego kilometra rur które pamiętają niemca. Ważne ze im kasa się zgadza na 13, 14-tki i różne wszelakie premie. A nadwyżki płac za rachunki są rozdawane na lewo i prawo co mogliśmy zobaczyć w przypadku Wodnika z Jeleniej Góry, powiem tak będzie jeszcze gorzej i tylko gorzej bo do awarii rur będzie w niedalekiej przyszłości dochodzić coraz częściej.
Co ty pier..... idioto.
..czytam systematcznie juz od lat tygodnik regionany"Nowiny
Jeleniogorskie",a obecnie wybrane art.czytam mojemu Wnukowi.Dzisiaj,zauwazyl tragedie i mnie pocieszyl: - "Dziadziusiu,jak zostane Ksiedzem to bede za darmo uzdrawial jeleniogorska wode - kropidlem "
To samo w Szklarskiej Porębie najdroższa woda a po opadach deszczu z kranu leci brązowy syf
..za moich czasow,gdy przyjechalem na Ziemie Odzyskane to mozna bylo wykapac sie w Mlynowce lub isc do miejskiej sauny przy ul.Poznanskiej.Pamietam,gdy bylem mlody to podglalem z kolegami dziewuchy z Kasprowicza,a te na golasa kapaly sie w Kamiennej.To byly czasy,a teraz ?,szkoda pisac
Podsumowując - ludzie pokazują zdjęcia i filmy brudnej wody a w zamian mogą posłuchać że wszystko jest ok, a jakby ktoś miał wątpliwości to może je nawet zgłaszać! No a już dla maksymalnego potwierdzenia można jeszcze wizytówkę od wiceburmistrz dostać : )
O co wam chodzi? W każdym "kranie" jest co najmniej jedno sitko, drugie w wodomierzu, więc cała żaba wam do szklanki nie wpadnie a kawałek mięsa bez kartek to bonus. Wrzesień jest, więc co najwyżej z wodą kapnie wam sperma jelenia, od tego się nie umiera i dziewice w ciąże też nie zajdą. To o co biega?? Po co ludzi straszyć? Palenie syfem w piecach CO, wycięte filtry PDF z pojazdów z silnikami diesla wam nie przeszkadzają, to o co ten krzyk? Zima idzie, słoiki trzeba zrobić, przyzwoity opał zgromadzić, okienka piwniczne ogacić a nie popychać farmazony.
Proponuje poszukać specjalisty ;) Ktos moze pomoże ...
ANDY, moze Ksiadz ?..on to zamienai wode na wino
Niby emeryt, a nie umie czytać....wode na wino Jezus zamienił a nie ksiądz ;) jakby emeryt chociaż raz Biblię przeczytał to by wiedział. Pozdrawiam z przełożeniem oka
Nie musi czytać całą Biblię, wystarczy Nowy Testament.
.. ksiedza nie podgladam,bo mam taki zwyczaj,a obecny Kosciol jest podejrzany,bo ma rowniez skazona wode.Przy wejsciach do niego i w aspersorium jest woda swiecona,ale ..tam sa bardzo grozne bakterie,az 62 mil w 1 mln,a to oznacza Kosciol Katolicki pachnie terroryzmem !!
W Pobiednej w studni mamy to samo leci z kranu brązowa woda i śmierdzi gnojowicą sasiada który składuje ją 10 m od studni i w żaden sposób gmina Leśna nie robi sobie z tym nic.
Grygorcewicz mistrz biznesu woda brudna ścieki z oczyszczalni do rzeki mafiozi sycylijscy powinni sie od niego uczyć
Coś w tym jest KSWiK zamienia czystą wodę w sieci[jak sam podaje]w brudną w kranach[ w/g mieszkańców],z kolei czystą wodę w rzekach na ścieki.Jakiś nowy diabelski mesjasz.Ciekawe jak długo mieszkańcy regionu to wytrzymają.KSWiK jest spółką gmin czyli też mieszkańców,czy nie można pozyskać menadżera na stanowisko prezesa,przecież obecny to chyba już emeryt.
Piszący nie majo pojęcia co to sieć wodociągowa. Zawsze jak gdzieś zamkną wodę, to inna rurą płynie w odwrotnym kierunku (siec pierścieniowa) i podnosi się osad z rur.
"Dana woda podlega ciśnieniu i lać się musi. Nie bądź pan rura i pękaj" .
Sobieszow woda okropna woda ruda tuż po opadach a gdy brak opadów niczym kolor wody przypomina mocz...
Dramat
Halo... wodociągi ? W moim kranie płynie woda. I co ? Sądząc po rachunkach to powinien płynąć burbon !!!
Może trochę śmieszne, może g****e, ale płacąc kosmiczne rachunki to chyba mamy prawo wymagać jakości.
PRZYRODA UMIERA,..a tutaj mamy "terrorystow" - lesnikow ,ktorzy wycinaja masowo ,na hurtowa skale NASZE LASY,a warto wiedziec 1.800 litrow tlenu produkuje dorosle drzewo np.sosna to dzienne zapotrzebowanie na tlen dla 3 osob
przecież wy tam macie źródła to po co pijecie wodę z kranu???