Przedstawiciele kuratorium zalecili likwidację "okienek" oraz bardziej równomierne obciążenie lekcjami dzieci. Dotąd bywało tak, że niektóre klasy miały raz po 6 godzin lekcyjnych, a w kolejne dni po 11. Zwrócono także uwagę na nieprawidlowe zapisy w statucie szkoły dotyczące rady rodziców.
Wiecej na ten temat w jutrzejszym wydaniu Nowin Jeleniogórskich (19 XI).
Komentarze (24)
Efekt pracy Domagały i następców.
DOLNOŚLĄZAK. Uważam, że "Żerom" był, jest i nadal będzie dobrze zarządzany oraz nadzorowany przez pana Domagałę, dzisiejszego magistrackiego szefa od oświaty, byłego dyrektora tej zasłużonej placówki edukacyjnej. Pan Domagała, jako aktywista u "mańkutów", jest wierny lewicowym ideałom. I za to go cenię.
Z wielkim szacunkiem odbierałem i dotąd odbieram coroczną inaugurację roku szkolnego w "Żeromie". Msza święta - to tradycja Szkoły zainicjowana przez lewicowego pana od oświaty.
Udostępnienie auli szkolnej oraz spęd młodzieży /2010 rok/ dla organizacji - wg scenariusza wielebnych od Erazma&Pankracego - obchodów 100-lecia skautingu.
W ramach kształtowania kręgosłupa dzieci i młodzieży z wielką radością odnotowałem "apolityczne" spotkanie w "Żeromie" z Piniorem, politycznym aktywistą PO-partii, konkurencyjnej w stosunku do innych ugrupowań
tarde jakiś komentarz?
niewidzialni przyjaciele?
Bez przesady z tymi 11 godzinami lekcyjnymi. Tak to nie było. Najpierw dali możliwość wyboru, a gdy młodzież wybrała, grupa rodziców pod przywództwem miejscowej "Elbanowskiej" nasłała na szkołę kuratorium. Zrobili w szkole ankietę i czy będzie po staremu, się okaże. czuwaj.
Dziwię się, że nikt nie poruszył jeszcze kwestii 150 osobowej kolejki przed sekretariatem w ramach zapisywania się na lekcje w-fu. Zaserwowano nam prawdziwą lekcję żywej historii - 2 lekcje minęły stojąc na korytarzu niczym w PRL-u po szynkę. Nie polecam.
Ciesz się człowieku, bo w ten sposób przygotowują Cię do studiów. Pod dziekanatem będziesz stał w kolejkach 800 osobowych. Zapisy na wf? Na studiach będziesz się na wszystko zapisywał i nie będziesz wiedział gdzie są jeszcze wolne miejsca. Jeden kurs będzie mógł Ci rozwalić cały plan zajęć, bo akurat nie będzie na niego miejsc. Ciesz się Żeromem póki możesz i korzystaj niewinny uczniu, boś nieświadom co Cię czeka w przyszłości.
To przygotowania przed studiami, jak musiałem iść do dziekana na PWR na wydziale budownictwa, to musiałem stać w kilkudniowych kolejkach, ot takie przygotowania przed wyższą Edukacją :P.
No i ten nowy plan raczej nie spełnia wymogów kuratorium. "Okienka" jak były tak są, tylko zlikwidowano w 2. klasach WF jako oddzielne lekcje, teraz ma się odbywać w czasie okienek. Ale tego, że niektóre osoby mogą pójść tylko na dwie lekcje (tygodniowo muszą być trzy), bo reszta koliduje z innymi zajęciami jakoś nikt pod uwagę nie wziął.
No cóż, takie są efekty reformy pani minister Szumilas, teraz ciężko liceum ogólnokształcące nazwać "ogólnokształcącym".
Jakos w innych liceach jest normalnie a tu wielki problem. Chyba ktos ma problem z ukladaniem planu.
Chyba jednak nie, bo żerom jaka jedyna szkoła w jeleniej stosuje się do przepisów, nie tak jak norwid i reszta...
To nie jest problem z ułożeniem planu. Uczniowie II klas LO nr 1 , wiedzą w czym jest problem. Czy naprawdę z nawet taką sprawą ktoś musi iść do gazety...
Nauczymy się rozwiązywać swoje problemy w swoim gronie. "Nasłał" ktoś kuratorium na szkołę, pewnie są to pojedyncze osoby , bo większość uczniów ,w tym ja ,wolało zostać przy takim systemie jaki obowiązywał od września... Więc o co chodzi ?
Nie Fafikować, uczyć się małolaty.
Panie Darek nie zna Pan przepisów BHP obowiązujących w szkole ? Nic sam nie będziesz rozwiązywał. Jak nie można planu ułożyć to znaczy, że nauczyciele są nie dyspozycyjni, bo uczą w kilku szkołach. Jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardą d..ę. Dyrektor zapomniał, że szkoła jest dla ucznia a nie dla nauczyciela.
Swieta racja, np pani od geografii ktora uczy w kilku szkolach, albo inna pani ktora jest vicedyrektorem w innym gimnazjum. Jak oni maja dobrze pracowac????
Święte słowa! Oni zapomnieli kto dla kogo tam jest. Czytałem powyżej wpis, że młodzież czeka pod sekretariatem po dwie godziny, aby zapisać się na w-f, a czy ktoś próbował dostać się do Dyrektorki, bo to już graniczy z cudem. Czy ktoś zainteresowała się na którą godzinę ta pani przychodzi do pracy?
O co Wam chodzi Drodzy Koledzy, nie można tak pobłażać. "Jeszcze sobie uczniowie pomyślą, że my...tu...jesteśmy...dla nich".
Sprawdźcie czy w innych liceach w regionie jest po 11 lekcji - ludzie Cię wyśmieją. Dlaczego do jasnej kur*y nędzy non stop robi się jakieś reformy - czy to w Żeromie czy w Ministerstwie ? Dlaczego burzy się system, który wiele lat normalnie funkcjonował...Po jaką cholerę uczniom z II klas potrzebne jakieś zajęcia teatralne czy artystyczne ? Już od 1 klasy ukierunkowują uczniów pod konkretne studia, a potem taki dzieciak jak mu nie wyjdzie np na studiach ekonomicznych, to co ma robić, jak nie będzie nic więcej wiedział, niż to co mu wpojono w "ogólnokształcącym" a raczej profilowanym liceum? Ludzie w tym wieku nie wiedzą jeszcze co chcą robić i muszą na siłę wybierać coś, co chcą robić w przyszłości - np 100 osób wybierze kierunek humanistyczny choć nie wie, że po tym nie dostaną pracy. Sprawa uczniowskich okienek to coś, co kuratorium szczególnie lubi, bo w normalnej szkole nie powinno być czegoś takiego jak okienko dla ucznia. Dorzucam problem szatni - zamiast wprowadzić dyżury nauczycieli czy dać kamerę do szatni, żeby nikt tam nie palił itp, to utrudnia się uczniom życie i płaci kilka tysięcy złotych na nową szatnię. Problemem jest ten cholerny murek, który grodzi drogę wszystkim oraz ustalone przez dyrekcję i szkołę dyżury uczniowskie razem z pracownikami obsługi szkoły - lepiej zatrzymać 150 osób na 40 minut po lekcjach, aniżeli mieliby wziąć sami kurtki w 10 minut.
W Żeromie zawsze był przerost formy nad treścią.Większość kadry pedagogicznej - mierna, normą jest spóźnianie się pedagogów na lekcje (np. WOS, historia, j.polski, j. niemiecki), a tymczasem uczniowie z okien skaczą...
Szczerze mowiac to tam zrobil sie balagan chyba od momentu jak jest nowa dyrektorka. A swoją drogą ciekawe na ktora przychodzi do pracy? ;)Niech ktos napisze...
To zawsze była szkoła "PRZYJAZNA NAUCZYCIELOM".
Dostępność fakultetów w klasach maturalnych to też wierzchołek góry lodowej. Najpierw krążą listy, gdzie młodzież wpisuje swoje zapotrzebowania, a potem dowiadujemy się, że to profil klasy jest najważniejszy a nie deklarowane przedmioty maturalne....szkoda słów!
10 godzin w dniu w kl II to chyba lekka przesada.....
W tym artykule najważniejsze jest to że Rada Rodziców tej szkoły ruszyła się w końcu do działania, bo przez ostatnie lata była tylko po to, aby przytakiwać dyrekcji i wykonywać jej polecenia.