To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Co dalej z „Gencjaną”?

Co dalej z „Gencjaną”?

Fundacja Kultury „Gencjana”, która prowadziła przez wiele lat słynny klub przy Fampie, nadal istnieje. I choć od dawna nie prowadzi żadnej działalności, nie ma zarządu, ani rady nadzorczej, jest osobą prawną widniejącą ciągle w Krajowym Rejestrze Sądowym. A przed jeleniogórskim sądem rodzinnym toczy się postępowanie o ustanowienie kuratora dla fundacji.

Pierwszy wniosek złożył prezydent miasta we wrześniu ubiegłego roku. Okazało się, że formalnie fundacja powinna być uznana jako strona w postępowaniu administracyjnym dotyczącym budowy cieplickiego akwaparku. Inwestycja powstaje po sąsiedzku, za ścianą „Gencjany”. Ale ponieważ fundacja nie ma organów ją reprezentujących, prezydent wystąpił do sądu o ustanowienie kuratora, który działałby w imieniu fundacji.

- Przypadkiem zauważyłem na tablicy w urzędzie miasta ogłoszenie o wydaniu decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji „Term Cieplickich”. Niemal w ostatnim terminie udało mi się zaskarżyć tę decyzję. Przecież fundacja była pominięta w całej procedurze. Co z tego, że urząd miasta wysyłał pisma, ale adresował je na PMPoland, a nie na fundację. To zupełnie inny adres – mówi Arnold Weltze, który przedstawia się jako dyrektor działu prawnego FK „Gencjana”.

On także, działając w imieniu fundacji, z którą – jak podkreśla – cały czas łączy go stosunek pracy, nigdy nie rozwiązany, złożył wniosek do sądu o ustanowienie kuratora dla fundacji. Kuratorem miał by być A. Weltze.

Całość w "Nowinach Jeleniogórskich" nr 25/10.
 

Komentarze (1)

dobre pytanie kiedyś genca była spoko ale to było kiedyś