To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Cisza przed burzą w radzie miasta?

Cisza przed burzą w radzie miasta?

Na dzisiejszej (13 grudnia) sesji rady miasta Jeleniej Góry nie doszło do odwołania jej przewodniczącego Leszka Wrotniewskiego.

Po ostatnim wystąpieniu piątki radnych z największego do tej pory klubu Platformy Obywatelskiej i zmianie układu sił w jeleniogórskiej radzie miasta wydawało się że dni Leszka Wrotniewskiego jako przewodniczącego tego gremium są policzone i że już dziś może dojść do jego odwołania. Sam zainteresowany przed rozpoczęciem sesji wydawał się przygotowany na taką ewentualność. - Większość decyduje, wszystko ma swój początek i koniec – mówił L. Wrotniewski. Jeśli kwalifikacją przewodniczącego jest uległość dla prezydenta i jego pomysłów: oszczędności w oświacie, podwyżek cen wody, podwyżek podatków, utworzenia Centrum Usług Wspólnych w Oświacie, to ja nie jestem najlepszym kandydatem na tą funkcję. Skoro powstała większość w radzie to pogłoski o moim odwołaniu mogą być prawdziwe.
Jak się jednak okazało ani przedstawiciele największego, bo liczącego sześciu radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości ani też koalicji „proprezydenckiej” nie zgłosili takiego wniosku i póki co pozostał on szefem rady. Nieoficjalnie mówi się jednak, że jego odwołanie to tylko kwestia czasu, a raczej przekonania jeszcze kilku niezdecydowanych radnych
Dodajmy, że w programie dzisiejszych obrad, które przebiegały wyjątkowo spokojnie, dominowały tematy związane ze zmianami w planie zagospodarowania przestrzennego. Rada przyjęła nowe plany dla Starego Miasta, rejonu ulicy Transportowej i Zgorzeleckiej. - Jakiś czas temu wstrzymaliśmy uchwalanie i otwieranie planów przestrzennych, ponieważ było potrzebne studium czyli ogólne spojrzenie na Jelenią Górę – mówi prezydent Marcin Zawiła. W momencie gdy mamy już je uchwalone, to chcemy mieć jak najwięcej zmian w planach, tak aby przyciągnąć nowych inwestorów.
Poza tym radni uznali za bezzasadne dwie skargi wniesione przez mieszkańców na prezydenta miasta oraz jedną na dyrektora Szkoły Podstawowej nr 15 i Gimnazjum nr 5.

DSC_4605.JPG
DSC_4610.JPG
DSC_4611.JPG
DSC_4612.JPG
DSC_4614.JPG
DSC_4615.JPG
DSC_4617.JPG
DSC_4621.JPG
DSC_4623.JPG
DSC_4625.JPG
DSC_4626.JPG
DSC_4627.JPG
DSC_4630.JPG
DSC_4631.JPG

Komentarze (12)

Poseł Marzena Machałek powinna zrobić porządek z Radą Miasta w Jeleniej Górze.

@wiktoria, chyba ze swoją głową ;)

@wiktoria, chyba ze swoją głową ;)

Niech machałek trzyma się z dala od Jeleniej Góry, przynosi nam tylko wstyd.

Naiwny byłem i zagłosowałem na poseł Machałek.

Zawiodłem się na tej kobiecie z Kamiennej Góry.

A niby dlaczego chcieli odwołać p. Wrotniewskiego ? - Czy znajdą kogoś ? lepszego

Ja cenię p. Wrotniewskiego. Ma swoje poglądy, których się trzyma, a nie zmienia ich, jak tylko widzi gdzieś indziej większe korzyści. Bardziej go szanuję niż np. Zawiłę i inne osoby pokroju p. Sikory, p. Ragiel itp.

Radni bezwładni , koryto wam się sypie?

Pan prezydent powstrzymuje się od wszczynania awantur....uffff A ja myślałam, że na takim stanowisku należy dyskutować i dążyć do uzyskania konsensusu. Nie widzę aby JG parła do przodu, a jeśli nawet tak byłoby to w jaki sposób przewodniczący rady miejskiej temu przeszkadza?

Jedynym przewinieniem pana przewodniczącego Wrotniewskiego jest to, że ośmiela się mieć inne zdanie niż pan prezydent Zawiła i zamiast brać kasę i niewiele robić i cicho siedzieć, jak wielu naszych drogich radnych, to o zgrozo głośno o tym mówi. Krytykowanie pana prezydenta Zawiły, jest przez jego zwolenników nazywane działalnością awanturniczą wymierzoną w Jelenią Górę i jej mieszkańców, bo przecież jest super... pan prezydent jest super, miasto jest super, super się rozwija i rynek pracy jest super. Krytykowanie PiSu na poziomie kraju, to też przecież awanturnictwo i działania wymierzone w Polskę i polaków, bo dobra zmiana jest super, pan prezydent jest super, pani premier jest super, a pan prezes to już najbardziej super a tych co ośmielają się mieć inne zdanie, trzeba hejtować, gnoić, wyzywać i wyciągać haki, że na przykład ktoś mieszka tam, a nie tam. Bo władza zasadniczo jest zawsze taka sama, czy to PiS czy PO. A elektorat może sobie, co najwyżej wybrać raz na cztery lata, kto go będzie olewał i doił. Bo, że będzie, to raczej nieuniknione.

"... najlepszym kandydatem na TĘ funkcję..."

Jak go odwołają to mu Zawiła lepszą posadkę znajdzie :)