Pierwsze minuty były wyrównane, ale potem to goście opanowali grę. W 14. minucie po celnej dwójce Sławomira Dźwilewskiego Maximus prowadził już 29:17. Na szczęście, jeleniogórzanie przebudzili się i zanotowali znakomita końcówkę kwarty. W kolejnych 4 minutach zdobyli 15 punków, nie tracąc żadnego i nie tylko odzyskali kontakt z rywalem, ale i wyszli na prowadzenie 32:29. W kolejnych minutach jeleniogórzanie próbowali odskoczyć, ale rywale za każdym razem niewlowali straty.
Podobnie wyglądał początek ostatniej kwarty: podopieczni Andrzeja Radziwanowskiego prowadzili już 62:57, ale Maximus doskoczył na 62:60. Potem, po celnej trójce Kozyry było 70:64, ale za chwilę już tylko 70:68.
W ostatnich minutach goście przerywali grę, ale na szczęście Przemysław Olszewski nie mylił się z osobistych. Na koniec trójkę dołożył Kozyra i rozwiał wszelkie wątpliwości.
Spartakus Jelenia Góra – Maximus Kąty Wrocławskie 79:70 (11:17, 24:14, 18:18, 26:19)
Spartakus: Kołodziej 23, Jaszczur 17, Gniadzik 10, Nowicki 8, Kozyra 8, Olszewski 4, Rachmiel 4, Góra 3, Kiciński 2.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...