To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Chojnik napsuł sporo krwi Lotnikowi

Nadspodziewanie dobrze zaprezentowali się nominalni gospodarze tego spotkania (nominalni, bo mecz rozgrywano w Jeżowie). Wprawdzie to jeżowianie mieli więcej z gry, ale jeleniogórzanie grali ambitnie i w końcówce omal nie sprawili niespodzianki.

Inna sprawa, że przez większą część meczu Lotnik prowadził dwoma bramkami, a przeciwnikowi udawało się dochodzić tylko na kontaktowego gola. – To był nas dotąd najsłabszy mecz – tłumaczyli jeżowscy działacze swoich zawodników i dodawali, że na postawę drużyny źle wpłynęła absencja Kurzeleckiego. – Zastąpił go na stoperze Dremliuk i z kolei jego brak był bardzo widoczny w pomocy.
Co jednak mieliby powiedzieć jeleniogórzanie – u nich w tym sezonie skład posypał się dużo bardziej, stracili 5 podstawowych graczy, a mimo to spisują się na boisku nieźle. Gorzej z wynikami, bo to kolejny, znów trochę pechowo, przegrany mecz.

Chojnik Jelenia Góra – Lotnik Jeżów 3:4 (1:2)
Bramki: Kieć, Gadzimski (2) dla Jeleniej Góry; Badecki 2, Zieliński, K. Hamowski dla Jeżowa