Przez wiele lat okazałe choinki wykorzystywane do świątecznego wystroju stolicy Dolnego Ślaska były sprowadzane z okolic Żmigrodu. Niestety spustoszenie jakie w drzewostanie świerkowym spowodowała plaga kornika sprawiła, że już drugi rok z rzędu choinki dla Wrocławia sprowadzane są aż z gór. Znalezienie odpowiednich drzewek, które byłyby równe i gęste nie było łatwe. Ich poszukiwania trwały od lipca w różnych rejonach podkarkonoskich lasów. Ostatecznie znaleziono je w okolicy drogi na Stóg Izerski. - Sama operacja wycinki ponad 20 metrowych choinek była dość skomplikowana i wymagała użycia dwóch dźwigów – mówi Katarzyna Męcina z Nadleśnictwa Świeradów. - Do transportu musiano zaś wykorzystać specjalną platformę. Oba drzewka zostaną ustawione na wrocławskich placach Grunwaldzkim i rynku Psiego Pola pod koniec listopada. Będą je zdobić do pierwszych dni lutego
Komentarze (8)
Izerów? Dobrze że nie z Karkonoszów
A jak, z Izer?!
Niech sobie w Castoramie sztuczne kupią, zamiast wycinać zdrowe dorodne świerki z Gór Izerskich
Kto zaplacil Nadlesnictwu za te drzewa ?
Nie ma Izerów, nie ma Izer... są tylko Góry Izerskie panie redaktorze...
Nie ma Izerów, nie ma Izer... są tylko Góry Izerskie panie redaktorze...
IZERÓW !!! Chrońcie nas przed takimi autorami tekstów. Izerów srerów. Raz na zawsze proszę zapamiętać - GÓRY IZERSKIE, GÓR IZERSKICH, W GÓRACH IZERSKICH itd.
Co to za nowomowa IZERY !!! Góry Izerskie !!! To tak jak "Ścięgny" - ścięgna to są końskie.