To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Chciał zadzwonić, dostał w głowę

Mężczyzna zatrzymał się i wysiadł z samochodu, żeby porozmawiać przez telefon. W tym momencie został napadnięty. Policja zatrzymała sprawcę.

Do zdarzenia doszło 5 lipca, policjantom ustalenie sprawcy zajęło trochę czasu, ale udało się.

– Pokrzywdzony zatrzymał się na jednej z ulic w Jeleniej Górze i wysiadł, by porozmawiać przez telefon komórkowy – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. – W tym momencie został zaatakowany przez napastnika, a następnie okradziony. Łupem bandyty padł telefon komórkowy, pieniądze i inne przedmioty o łącznej wartości około 2 tysięcy złotych.

 

Pokrzywdzony o zdarzeniu powiadomił policję. Funkcjonariusze w oparciu o uzyskane informacje oraz rysopis wytypowali 24-latka jako sprawcę tego przestępstwa. Nie trzeba było go nawet zatrzymywać, bo okazało się, że młody mężczyzna już jest w Areszcie Śledczym w Jeleniej Górze. Został tam osadzony w związku z innymi przestępstwami, których dokonał.

 

Za lipcową akcję grozić mu może do 12 lat więzienia.

Komentarze (1)

Mutantów grzebać żywcem! Kiedy mutant daje społeczeństwu zawiadomienie, że nie potrafi w nim normalnie funkcjonować, społeczeństwo ma nie tylko prawo, ale i obowiązek trwale i skutecznie wyeliminować go ze zdrowej tkanki społecznej. Utrzymywanie mutantów całymi dekadami w celach z kolorową telewizją i cateringiem na koszt społeczeństwa zakrawa na kpinę! Po odbyciu "kary" (czytaj wczasów na koszt podatnika) mutant dalej funkcjonuje w społeczeństwie, rozsiewając swoje zmutowane geny. Tylko całkowita eliminacja mutanta, najlepiej przez zakopanie żywcem, spełni oczekiwania społeczne co do adekwatności kary i wyeliminuje zmutowane geny z jej puli genetycznej. Oko za oko? To jakiś żart! Dwoje oczu, dwoje uszu, obie ręce i obie nogi za jedno niewinne oko!
Przekażcie sobie znak pokoju...