Było to kilka dni temu w jednej z miejscowości powiatu jeleniogórskiego. Do dyżurnego zadzwoniła kobieta i powiedziała, że jej syn po domowej kłótni zagroził samobójstwem. Zabrał nóż i żyletki i wyszedł z domu. Nie wie, dokąd się udał.
– Oficer dyżurny na miejsce wysłał policjantów, którzy rozpoczęli poszukiwania desperata – informuje podinspektor Małgorzata Gorzelak z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. – Do poszukiwań zostali zaangażowani również funkcjonariusze Służby Leśnej, strażacy z OSP oraz funkcjonariusze GOPR z psami.
Mężczyznę udało się odnaleźć kilka godzin później. Na szczęście, pomoc przyszła na czas. – Wezwano pogotowie ratunkowe, które udzieliło mu pierwszej pomocy. Następnie został przekazany pod opiekę lekarzy – dodaje podinsp. Małgorzata Gorzelak.
Komentarze (4)
Też mi nowina, jak chciał się pociąć, to po co mu przeszkadzali...???
Jak ty bedziesz leżał w rynsztoku, ale będziesz chciał palnąć sobie w łeb daj cynk, przyjdę i pociągnę za spust.
Jak ty bedziesz leżał w rynsztoku i będziesz chciał palnąć sobie w łeb daj cynk, przyjdę i pociągnę za spust.
d***d***, d***