Mężczyzna ubiegał się o 25 tys. złotych z banku. Został zatrzymany na gorącym uczynku. Okazało się, że posłużył się sfałszowanym zaświadczeniem o zatrudnieniu i zarobkach z firmy, w której nigdy nie pracował. - Z ustaleń wynika, że zaświadczenie wystawił mu jej właściciel, który miał otrzymać wyłudzone pieniądze – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Młodemu wałbrzyszaninowi może grozić nawet do 8 lat więzienia. Przed sądem stanie też właściciel firmy. Choć to do niego miały trafić te pieniądze, grozi mu mniejsza kara – do 5 lat.
Komentarze (1)
Jest kryzys i każdy orze jak może, szczególnie firmy które bronią się przed bankructwem.