Początek drugiej połowy wyglądał niemal identycznie jak pierwszej. Świetne zawody rozgrywała nadal Gęga, która tym razem miała niesamowite wsparcie w ataku w postaci Marty Oreszczuk, która w całym meczu zdobyła 10 bramek, z czego większość w drugiej części spotkania. To głównie dzięki tym zawodniczkom szczypiornistki Carlos-Astol uzyskały przewagę, której nie oddały do końca spotkania. Jego ostateczny rezultat wynosi 29:32.
Niezwykle ważna w tym zwycięstwie jest różnica bramek. Przypomnijmy, że jeleniogórzanki przegrały w pierwszej rundzie z Rudą Śląską jedną bramką, jednak dzięki temu zwycięstwu to nasze zawodniczki będą miały lepszy bilans dwumeczu w końcowej klasyfikacji.
Zgoda Ruda Śląska – Carlos Astol Jelenia Góra 29:32 (15:15)
Carlos Astol: Szalek, Baranowska 1 - Oreszczuk 10, Gęga 7, Kobzar 3, Dąbrowska 3, Stochaj 2, Kaczyńska 2, Fursewicz 1, Odrowska 1, Kocela 1, Polonkai 1.
Komentarze (4)
a Baranowska to niby w jaki sposob bramke zdobyła?! o ile mi wiadomo to bramkarka?
Bramkarka w piłce ręcznej może zdobyć bramkę na kilka sposobów:
1. Z gry w polu;
2. Bezpośrednio Z rzutu wolnego;
3. Z rzutu karnego;
4. Bezpośrednio z pola karnego.
z bezposredniego rzutu z bramki do bramki...
Bramkarka może rzucać jak każda zawodniczka. Chyba.