- Wiem, że wydaje się to śmieszne, ale co możemy zrobić jeśli nie mamy ratowników. Szukaliśmy ich najróżniejszymi sposobami. Dzwoniłem do WOPR-u w Jeleniej Górze, a nawet do Wrocławia – mówi Jerzy Pawłusiów, dyrektor OSiR-u w Lwówku Śl. - Zamieszczamy ogłoszenia w lokalnej i regionalnej prasie. Publikujemy komunikaty w lokalnych telewizjach i żaden z ratowników nie zgłosił się– dodaje.
Dyrektor twierdzi, że wielokrotnie prosił ośrodek sportu w Bolesławcu o ratownika, ale okazuje się, że tam też jest problem z ratownikami, mimo tego kąpielisko jest czynne. - W Bolesławcu część ratowników przeszła do nowego basenu krytego. Pracują tam na pełny etat, więc nikt nie chciał do nas przyjść na miesiąc pracy - mówi Jerzy Pawłusiów.
Jak się okazuje na lwóweckim basenie musi być dwóch ratowników. Jeden jest młodszym, a drugi starszym ratownikiem. - Mieliśmy tam młodszego ratownika, to młoda dziewczyna. Jak była woda w basenie to ludzie do niej wchodzili, ale po chwili musieli z niej wyjść ponieważ nie można było się kąpać – dodaje Jerzy Pawłusiów. -Odpowiedzialność spoczywała wtedy na tej jednej ratowniczce, a nie chciała brać wszystkiego na swoje barki, więc wodę musieliśmy spuścić – dodaje.
Dyrektor też nie chce brać na siebie odpowiedzialności. Jak tłumaczy, jeżeli doszłoby do jakiegoś wypadku wtedy on także jest za to odpowiedzialny. - Brak ratowników to problem ogólnopolski. Mieliśmy jednego ratownika, który miał do nas przyjść od 1 sierpnia, ale przedłużył sobie urlop o kolejny miesiąc – słyszymy w Ośrodku Sportu i Rekreacji w Lwówku Śląskim.
Tym sposobem od miesiąca z powodu braku ratowników na lwóweckim basenie można robić wszystko, oprócz wchodzenia do wody bo tej tam niestety nie ma.
Komentarze (5)
Panie Redaktorze,o jedno "tam" za dużo w ostatnim zdaniu.A poza tym,300 metrów od basenu jest popularna "TAMa".
No i oczywiście,TAM jest woda:)
Młodszy ratownik czyli ta młoda pani nie może samodzielnie pracować, a jak się płaci małe pieniądze to lepiej siedzieć w domu niż męczyć się z nieodpowiedzialnymi ludźmi.
Za burtę z takim nieudacznikiem zwanym dyrektor.Jemu od dawna nie chce się pracować.Jeszcze trochę a usłyszymy,ile osób utopiło się na tamie i na żwirowni.Młodzież ma wakacje i coś musi ze sobą robić w tym upale.
Ale jaja,basen bez wody.Takie cuda to tylko we Lwowku ,bo brak tam twardej ręki-od lat ci sami kolesie przy korycie.Myślę,że młodzież i ci dorastający napewno na nich nie zagłosują,w podzięce za udane wakacje w strugach potu.