Jeleniogórski Zarząd Dróg Powiatowych rozstrzygnął przetarg na remont dwukilometrowego odcinka drogi z Karpacza do skrzyżowania z drogą Miłków-Ściegny. Prace ruszą prawdopodobnie pod koniec kwietnia.
Zwycięzca przetargu oszacował koszt remontu drogi na kwotę 1,4 mln zł. Pieniądze na inwestycję pochodzą z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, tzyli tzw. schetynówek. Do wymiany nawierzchni drogi dołoży się miasto Karpacz. Da 700 tys. zł.
Komentarze (11)
Dziwnym trafem remonty dróg zbiegają się z nadchodzącymi wyborami. To jedyna "zaleta" wyborów, w sumie powinny być co rok, drogi byśmy mieli jak ta lala!
Super! miejmy nadzieję że stan drogi będzie podobny do odcinka od skrzyżowania przy ORLENIE w Mysłakowicach,,,szkoda że nie ma mrozów!
Nim ją skończą robić to,zaraz będzie remont tego samego odcinka. To się nazywa ciągłość pracy.
szkoda że nie ma mrozów, wtedy im się najlepiej robi no i jak pada. A gdzie pieniądze na remont odcinka koło stacji Sombin? zabrakło? ten odcinek jest ważniejszy niż opisany wyżej. Tam jest dziura na dziurze, może kiedyś ktoś sobie o nim przypomni
Czas najwyższy, ta droga to skandal!
poztawcie kosz na śmieci i piszcie we wszystkich gazetach przypominam mamy niestety 21 wiek nara
A CO DALEJ Z DROGĄ OD ORLENU W STRUNĘ JELENIEJ !!! CO TO MA BYĆ!!! NASRALI ASFALTU I ZOSTAWILI!!!
Ja zająłbym się na miejscu panów pracowników całą drogą, bo to co wyrabia się od zjazdu na kowary w m-cach to jakiś smiech na sali.
Piszecie jakieś bzdury. Jeśli prawdą jest że remont drogi kosztuje 1,4 mln złotych, to zasady są takie, że połowę tej kwoty daje MSWiA poprzez wojewodę, a pozostałą część samorząd gminy na której znajduje się droga. Z tego co wiadomo, Miłków znajduje się na terenie Gminy Podgórzyn. Jakim cudem więc Karpacz dokłada 700 tysięcy, skoro tyle wyniesie cały wkład finansowy po stronie samorządu? Chyba że nasz ulubiony burmistrz pragnie zrobić sąsiadom prezent na zajączka. Wtedy to co innego.
to ja rozumie ze w tej inwestycji ujeta jest tez budowa ronda. czy talej zostanie tak jak teraz jest czyli wypadek za wypadkiem