To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Będą podwyżki cen biletów MZK

Będą podwyżki cen biletów MZK

Bilety jednorazowe podrożeją o kilkanaście procent, droższe będą też miesięczne. Miasto przekonuje, że podwyżki są konieczne, bo ceny biletów pozostawały niemal bez zmian od dziewięciu lat. Pytanie, czy nie spowoduje to zmniejszenia i tak malejącej liczby podróżnych?

- Po konsultacji z zarządem MZK, Radą Nadzorczą, związkami zawodowymi zdecydowano o przygotowaniu projektu nowej taryfy, która za tydzień będzie tematem obrad rady miejskiej – poinformował Cezary Wiklik, rzecznik prasowy prezydenta.

Nowa taryfa oznacza podwyżki najbardziej popularnych biletów. I to spore. Bilet jednorazowy w obrębie miasta kosztuje obecnie 2,24 zł, ulgowy 1,18 zł. Proponowane nowe ceny to 2,60 zł i 1,30 zł.

Podrożeją także bilety miesięczne. Imienny sieciowy na wszystkie dni w obszarze miasta kosztuje w Jeleniej Górze 63,20 zł. Nowa cena to aż 90 złotych.
- Zdecydowanie niższe są proponowane ceny biletów normalnych w dni robocze, a także ulgowych, odpowiednio 70 i 45 zł – informuje Cezary Wiklik.

Są też dobre wiadomości. Nie podrożeją bilety jednorazowe na dwie strefy: Jelenia Góra plus sąsiednia gmina. Pozostaną też dotychczasowe ulgi. – W projekcie zmiany taryfy, jaki został złożony w poprzedniej kadencji w 2010 r., a nie wszedł w życie, zapisano m.in., że niektóre grupy osób niepełnosprawnych i starszych, w tym powyżej 75 roku życia, będą musiały wnosić ulgowe opłaty roczne za bilety imienne – mówi Hubert Papaj, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. - Odrzuciliśmy ten projekt w nowej taryfie, te osoby będą korzystały z przejazdów bezpłatnych.

Miasto zrezygnowało też z pobierania dodatkowych opłat za bilety kupowane w autobusach. Obecnie bilet u kierowcy, z dodatkową opłatą, kosztuje 2,60 złotych, po wprowadzeniu nowej taryfy pozostanie na tym samym poziomie. To ważna wiadomość, gdyż – jak szacują władze – u kierowcy kupowanych jest ok. 30% biletów jednorazowych.

Miasto przekonuje, że podwyżki były konieczne i w specjalnym komunikacie przygotowało szereg argumentów. Pierwszy to taki, że ceny nie zmieniały się praktycznie od 9 lat.
- O ile w roku 2002 cena biletu jednorazowego wynosiła 2,10 zł, to obecnie wynosi raptem 2,24 zł. W tym czasie zmieniły się gwałtownie wszystkie inne ceny towarów i usług mających niezaprzeczalny wpływ na wysokość kosztów MZK – mówi C. Wiklik. - Zdecydowana większość samorządów w Polsce systematycznie podnosiła ceny biletów w komunikacji miejskiej.

Zastępca prezydenta Hubert Papaj podaje, że w 2002 roku litr oleju napędowego można było kupić za ok. 1,99 zł, to dziś ten sam olej MZK kupuje po 3,85 zł.

Miasto przekonuje, że w Jeleniej Górze ceny biletów miesięcznych nawet po podwyżkach będą jedne z najniższych w Polsce. W pobliskim Wałbrzychu już od pewnego czasu miesięczny kosztuje 93 zł, w Lesznie – 110, w Nysie – 120, nieco tańszy jest w Częstochowie – 89, ale z kolei w Olsztynie, w którym kosztuje teraz 98 zł, miasto przymierza się do kolejnej podwyżki i według projektu taryfy wysokość ceny takiego biletu sięgnie tam 118 zł. Są i takie ceny, jak w Płocku (134). W Jeleniej Górze będzie to kwota 90 zł.

- Gdy analizujemy taryfy z innych miast układa się pewna prawidłowość – mówi H. Papaj. – Im większe jest miasto, im więcej mieszkańców i im większe zainteresowanie komunikacją zbiorową, tym cena biletu jest relatywnie niższa, inaczej bowiem układają się wskaźniki ekonomiczne. Nieco mniejsze miejscowości muszą stosować wyższe ceny.

Nowa taryfa została uproszczona. Zlikwidowano na przykład bilety 5-cio i 10-dniowe, bo nie cieszyły się dużym powodzeniem.

To jednak cały czas tylko propozycje zmian. O tym, czy nowa taryfa wejdzie w życie, zdecyduje na najbliższej sesji rada miejska. Jak tę decyzję odczują podróżni i na ile ta taryfa zwiększy przychody MZK – czas pokaże.

Komentarze (16)

Za 2 lata będzie zakaz wychodzenia z domu,już mi jest zielono ,od tej zielonej "wyspy"

jest cudownieeeeeeeeeee!

:lol: :lol: :lol: A ja proponuję podwyżkę cen biletów odpowiednio do 5zł i 4 zł ulgowy. A miesięczne odpowiednio 200 zł i 100 zł. Napewno wiele osób skorzysta z tego cudownego MZK, tak często się psującego i zaphanego po brzegi ludźmi gdy są małe autobusy

Władze tak ochoczo informują o kosztach, nie ma za nigdzie wzmianki o kosztach poniesionych na badania tzw potoków pasażerskich. Sądzę że wydano tam grubą kasę na to, co każdy widział i widzi, oprócz oczywiście kierownictwa MZK.
Teraz trzeba koszty zrekompensować.

a 700 tys złotych poszlo na fontanne... i juz widac ze ktos zanjomy zarobil na nowych wodotryskach...

zwykle klamstwo bilety mzk drozeja regularnie co prawda o pare groszy ale to zwykle swinstwo zeby ludziom mydlic oczy ze od dziewieciu lat pozostawaly bez zmian i tylko zal wam ze musieliscie uzyc malego slowka"niemal"

Teraz wszyscy dojeżdżający do pracy w Jeleniej Górze z ościennych miast i wsi zapłacą więcej by móc pracować za najniższą krajową. Niedługo większość produktywnych ludzi zacznie dostawać pensję równoznaczną z zapomogą z PUP gdy odliczy się koszty dojazdów przez kilka stref opłat. Ale za coś niestety trzeba było wybudować nową fontannę by ludzie mieli miejsce by rozmyślać o swojej bardzo niejasnej przyszłości.

Najwyższa pora żeby bilety podrożały.Za darmo byście chcieli d*** wozić?

Wszystko idzie w górę to i ceny biletów idą do góry a komfort jazdy MZK idzie w dół widać to wtedy kiedy pada deszcz, śnieg autobusy są już stare i strach mini jeździć

to niech jeszcze będzie podwyżka komfortu jazdy! a nie syf i smród! A autobusy! W zimie tak są ogrzewane, że trzeba sie zastanawiać co to za przestanek! Bo na szybach jeden wielki lod!!!

Droższe bilety - mniej pasażerów - mniejsze zyski.
A dla mnie logiczniejsze, to tańsze bilety - więcej pasażerów - wieksze zyski.
Ale wiecej pasażerów to więcej pracy, a po co? Lepiej niech kierowca autobusu sam jeżdzi, to i mniej paliwa zużyje, i autobusu nie trzeba będzie sprzątać, i tabor na dłuzej posłuży, i nie tzeba pasażerow wysłuchiwać. Ktoś ma błędne pojęcie o ekonomii.

W sumie to jednorazowe potaniały. Większość kupuje u kierowcy i cały będzie kosztował 2,60, czyli tyle ile było, a ulgowy 1,30 czyli staniał, bo kosztował 1,65

a ty nie chciałbyś za darmo też swojego tyłka wozić?

To nie MZK decyduje o rozkładach i cenach biletów. MZK wykonuje usługę zleconą przez miasto i to one ustala jak i kiedy mają jeździć autobusy.

Od kiedy bilet ulgowy kosztuje 1.18? wszedzie sprzedaja po 1.27

ciągle w latach głębokiego komunizmu, jej nawet 100% podwyżki i zmiany kierownictwa czy rady nadzorczej nie dadzą rady.