To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Awantura w barze

Mężczyzna w średnim wieku wszedł do baru i wszczął awanturę. Goście wyszli, interweniowała straż miejska. Okazało się, że 45-latek ma zaburzenia błędnika.

Było to w sobotę ok. godz. 18. w pubie przy ul. Moniuszki w Jeleniej Górze. Strażnicy zastali awanturnika siedzącego w toalecie. - Mężczyzna miał rozcięte czoło nad łukiem brwiowym i mocno krwawił. 45-latek, mieszkaniec Jeleniej Góry był pod wpływem alkoholu – poinformował Artur Wilimek ze Straży Miejskiej.

Mężczyzna wszedł chwilę wcześniej do lokalu, usiadł przy stoliku, a po chwili zaczął się awanturować. Prawdopodobnie był pijany.

- Z relacji barmanki wynika, że mężczyzna po chwili wstał i chwiejnym krokiem kierował się w stronę toalety. Po drodze przewrócił się i uderzył głową o kant stołu a następnie o podłogę – mówi Artur Wilimek. - Gdy doszedł do toalety zatoczył się i uderzył głową w umywalkę. Cały czas wykrzykiwał, że jest w domu.

Przerażeni goście wcześniej opuścili bar. Na miejsce wezwano także pogotowie. Szybko okazało się, że mężczyzna ma zaburzenia równowagi w związku z chorobą błędnika. Do tego doszedł jeszcze alkohol. Poszkodowany trafił do szpitala.
 

Komentarze (5)

A podobno Straż Miejska jest niepotrzebna.
... a jednak... :whistle:

czemu ludzie wyszli powinni pomóc

to było w sobote w drukarni

Wiem , dlaczego ten człowiek tak się zachował.On po prostu wszedł na stronę NJ24 i tak się wkurzył podczas przeglądania , że wpadł w szał i polazł do baru odreagować. Też jestem bliski takiego zachowania, tylko jeszcze nie wiem ,który bar wybrać.ZRÓBCIE COŚ BO PIEDROLCA MOŻNA DOSTAĆ.

nie prawda nikt nie uciekł a straz miejska niechciała nawet goscia odwiesc do szpitala tylko chcieli zakłuc go ale jeden z gosci powiedział ze on niejest grożny i odposcili pisza głupoty zeby dostac premie byłem tego swiadkiem