To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ambitne plany w Świeciu

Ambitne plany w Świeciu

Na wsiach mecze piłkarskie są często jedyną atrakcją i obowiązkowym punktem w harmonogramie miejscowego kibica. Tak jest w Świeciu, które w tym sezonie za wszelką cenę chce wywalczyć promocję do A klasy. – W pierwszej kolejce wywalczyliśmy prowadzenie w tabeli i nie zamierzamy oddać go do ostatniego meczu – podkreśla prezes Przemysław Kuk.

Świecie jest wsią położoną nieopodal Leśnej k. Lubania. Od 24 sierpnia 2000 r. dzięki inicjatywie Ryszarda Chomiaka tamtejsi mieszkańcy emocjonują się występami swojej drużyny, która obecnie rywalizuje w grupie trzeciej jeleniogórskiej B klasy. Przez 7 ostatnie lat klub dobre występy przeplatał słabszymi. W najlepszym sezonie 2003/04 otarł się nawet o A klasę. Sztuka wygrania ligi podopiecznym trenera Andrzeja Badermanna ma szansę udać się w bieżącym sezonie. Innej możliwości nie wyobraża sobie zresztą Przemysław Kuk, który na stanowisku szefa klubu zamienił zasłużonego Ryszarda Chromiaka (w roli prezesa spełniał się przez 7 lat).

– Przed sezonem dokonaliśmy kilku wzmocnień. Wszystko z myślą o historycznym awansie. Póki co wszystko idzie zgodnie z planem. W pierwszej kolejce wywalczyliśmy prowadzenie w tabeli i nie zamierzamy oddać go do ostatniego meczu – podkreśla. Świecianie w 6. rozegranych spotkaniach odnotowali 5 zwycięstw i 1 remis (bramki 31:5). Euforia wśród fanów i piłkarzy LKS zapanowała zwłaszcza po zwycięstwie 3:2 nad Kwisą Mroczkowice, która jest głównym rywalem świecian w walce o fotel lidera. – Drużyna z Mroczkowic wysoko zawiesiła nam poprzeczkę i do niemal ostatniego gwizdka remisowaliśmy 2:2. Mówią, że szczęścia sprzyja lepszym i to chyba się potwierdziło – powiedział z zadowoleniem prezes Kuk.

Walka o promocję do wyższej klasy to oczko w głowie prezesa, ale nie zapomina on także o pozostałych sprawach związanych z funkcjonowaniem klubu. – W kwietniu przyszłego roku będziemy prowadzili nabór do sekcji juniorów. Mamy także w planach poprawę wizerunku naszego obiektu, a co za tym idzie budowę szatni i zamontowanie ogrodzenia – wylicza prezes Kuk.