Ratownicy mieli z nimi kontakt poprzez telefon komórkowy. - Otrzymaliśmy zgłoszenie po godz. 18. Poszukiwania trwały ok. 3 godzin. Na miejsce zawieźliśmy skuter, którym ratownicy dotarli do grupy - mówi Roman Gąsior, ratownik dyżurny GOPR-u.
Na szczęście, turyści dość dokładnie opisali miejsce, w którym się znajdują, wskazując też na punkty charakterystyczne. Dzięki temu, łatwiej można było ich zlokalizować.
Jak podkreślają ratownicy, turyści byli dobrze przygotowani do wędrówki. Mieli na sobie odpowiednią odzież. Dzięki temu, tylko lekko zmarzli. Noc spędzili w schronisku "Odrodzenie".
Komentarze (3)
Wczoraj 5 osób dzisiaj 7 osób poszukiwali.Goprowcy teraz mają co robić.
Jeżeli szli z Domu Śląskiego do Odrodzenia i zgubili sie w okolicach Wielkiego Szyszaka to sporo nadrobili. Chyba, że chodziło o Mały Szyszak, który jest po drodze. I ta wersja chyba jest właściwsza.