Sześćdziesięciogłosowy instrument o trakturze pneumatycznej to jeden z najcenniejszych zabytków XV-wiecznej świątyni. Trzystuletnie organy były w fatalnym stanie. Niektóre części prospektu były już bardzo zmurszałe, a większość z około 4 tysięcy drewnianych i cynkowych piszczałek nie wydawała żadnego dźwięku.
- Po tym, jak udało nam się pozyskać fundusze na remont prospektu, przyszedł czas na instrument. Dostaliśmy dotację z ministerstwa kultury i urzędu marszałkowskiego, a reszta pochodziła z ofiary wiernych. Całość prac zamknie się kwotą około 315 tysięcy złotych – mówi ks. proboszcz Bogdan Żygadło.
Remont organów wykonuje firma „Nawrot i synowie” z Wronek. Prace techniczne mają być wykonane do końca listopada. Obecny instrument, z wykorzystaniem części oryginalnych piszczałek, wykonał prawdopodobnie w roku 1938 Carl Berschdorff z Nysy. Zniszczone cynkowe piszczałki będą zastąpione nowymi, cynowymi. Największe drewniane piszczałki mają kilka metrów wysokości, najmniejsze metalowe – niespełna 10 centymetrów.
Wymieniony zostanie także miech, a nowa dmuchawa już jest zamontowana. Przedwojenny kontuar zostanie zastąpiony nowocześniejszym. Architektoniczny prospekt organowy wieńczy rzeźba Dawida z harfą. Po lewej i prawej jego stronie są rzeźby czterech aniołów z innymi instrumentami.
Ksiądz proboszcz ma nadzieję, że na święta Bożego Narodzenia organy zabrzmią wszystkimi głosami, a w przyszłości w najstarszej świątyni w mieście będą się odbywały koncerty organowe.
Komentarze (2)
Trafił się nam parafionom bardzo dobry duszpasterz i gospodarz!
ładne