To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

16 apostatów w diecezji legnickiej

16 apostatów w diecezji legnickiej

16 osób z terenu diecezji legnickiej zdecydowało się od początku tego roku na odejście od Kościoła katolickiego, czyli złożyło akt apostazji. 

- W tym roku mieliśmy 10 zgłoszeń dotyczących osób ochrzczonych na terenie naszej diecezji, ale obecnie mieszkających poza diecezją. Natomiast z diecezji legnickiej wpłynęło 6 zgłoszeń – poinformował nas ks. Waldemar Wesołowski, rzecznik prasowy diecezji legnickiej.

Osoby zgłaszające decyzję o wystąpieniu z Kościoła katolickiego najczęściej używają gotowych formularzy znajdowanych na stronach internetowych. - Część powołuje się na fakt, że od dawna nie prowadzi życia religijnego, więc nie chce uprawiać fikcji,
część nie zgadza się np. z nauczaniem Kościoła choćby w stosunku do osób LGBT – wyjaśnia ksiądz.

Jan przez ponad 40 lat należał do wspólnoty Kościoła katolickiego, a teraz zdecydował się na apostazję, odejście. - Zachowanie Kościoła w ostatnich latach dało tyle negatywnych bodźców, że coraz częściej doskwierała mi nawet formalna przynależność. Cyniczny, pazerny, upolityczniony, pyszny i gardzący – tak mi się jawi obraz polskiego Kościoła katolickiego jako organizacji. Okazuje się od jakiegoś czasu, że twarzami Kościoła stali się Tadeusz Rydzyk, prałat Jankowski, biskup Jędraszewski czy biskup Hoser. Ja chciałbym, żeby główny nurt opierał się na sposobie myślenia takich postaci jak nieodżałowani ks. Tischner, biskup Pieronek czy ks. Boniecki i ks. Wiśniewski, których głos dociera do niewielu, a sam Kościół go tłumi. Na moją decyzję wpłynęły, rzecz jasna, doniesienia o pedofilii w polskim Kościele katolickim, o czym przejmująco opowiedzieli bracia Sekielscy w swoim filmie. Poraziło mnie i to, że Kościół nie próbuje na to w sposób wiarygodny zareagować. Do tego uderzanie w narodowo-katolickie tony przy każdej okazji. Te zastępy umięśnionych narodowo-katolickich aniołów, w koszulkach z żołnierzami wyklętymi albo z hasłem „Bóg, honor, ojczyzna”, krzyczących do innych „wypierdalaj”, otrzymujących potem podziękowania od proboszcza za obronę wartości... Nie mogę się utożsamiać z taką organizacją. Rację mają ci, którzy dowodzą, że dziś polski Kościół katolicki ma niewiele wspólnego z Jezusem i z tym co głosił. Uchodźca, homoseksualista to w tej logice nie bliźni, a najwyżej element zarazy, zagrożenie. Gdzie tu miłość bliźniego, ofiarność, dobro? Kościół nie ma dla mnie dzisiaj autorytetu, co rusz zaprzecza wartościom, które sam głosi, jest narzędziem manipulacji politycznej i toleruje mnóstwo złych zjawisk, choć jako instytucja hierarchiczna ma możliwość przeprowadzania szybkich zmian. Dziś dla mnie to jest zwykła organizacja polityczna, o dużych wpływach, oparta na rodzaju szantażu moralnego, wykorzystująca potrzebę człowieka do wiary, mistyki – argumentuje Jan.
 

Komentarze (98)

Po lekturze artykułu, chciałbym zwrócić uwagę na fakt, iż absolutnie nie wolno mieszać ze sobą dwóch problemów jakimi są rządzenie, na zasadzie okupacji, w Polsce przez mafię katolicko-żydowską oraz absurdu homofilów dumnych że swojej choroby. Polska (świat) musi być laicka, homofilię trzeba leczyć. Ludzi psychicznie chorych leczy się wbrew ich woli.

Świat nie może być laicki,
czego dali wyraz wiele krajów takich jak III Rzesza czy ZSRR.
Świat musi być oparty na piramidzie wartości,
w tej kolejności: moralne, witalne
i hedonistyczne, nie godzące w poprzednie.
Te wartości dają religie Abrahamowe
i większość dalekowschodnich.

Na kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców diecezji szesnaście osób stało się apostatami.To jest wielkie wydarzenie ! To koniec Kościoła Katolickiego ! Stuknijcie się w głowę!!! To tak jakby powiedzieć ,że w diecezji szesnaście osób dostało sraczki od wpajania im do głowy antykatolickich farmazonów. Nie znaczy to , że cała diecezja musi łykać węgiel i resztę życia spędzi na sedesie.Kościół Katolicki przetrwał nie takie światowe wydarzenia jak to o 16 apostatów diecezji legnickiej.Bóg obroni chrześcijaństwo.

Kto obroni? Panbuk? Wyprałeś już sobie koszulkę "Bób, humor, obczyzna"? Bo strasznie waliła pod pa****i! A dziarę "44 pamiętamy" już sobie zrobiłeś na łydce? I pamiętaj, żadnego patrzenia na tęczę po deszczu, bo się zarazisz!

Tylko deklaracja wiary pokaże ilu jest wierzących. Operaty szacunkowe wskazują na odsetek na poziomie 25 proc. Kto ma bronić chrześcijan, proszę wybrać ze spisu bzdur procentowo: Chrześcijaństwo 33,43%
Islam 24,35%
Hinduizm 13,78%
Buddyzm 7,13%
Sikhizm 0,36%
Judaizm 0,21%
Bahaizm 0,11% i inne
. Gdzie w tym brak zapomnianych bogów Egipskich, Greckich czy wreszcie wymordowanych przez chrześcijan bogów słowiańskich.

Tamci starzy zostali zapomniani, co tylko dowodzi tego, że bóstwa i inne byty nadprzyrodzone istnieją jedynie w ludzkich umysłach i ich wytworach. Fantastyka.

Wiadomość o tych 16 apostatach to kolejny pretekst, żeby przeciwnicy kościoła katolickiego mogli pochwalić się swoimi "wspaniałymi" poglądami.

Nie jesteśmy waszymi przeciwnikami, my was olewamy ciepłym moczem. To wy jesteście naszymi przeciwnikami, bo żyjecie na nasz koszt.

W jednym zdaniu, nie ma bogów, są tylko ludzie którym się coś wydaje.

No, dzięki bogu! :)

Dla owieczek i pasterzy jest to sposób na życie, tyle że w wypadku tych drugich kosztem tych pierwszych. Dla księży i władców religia jest po prostu użytecznym narzędziem.

Ten akt nic nie daje. Nadal jesteś w księgach parafialnych i jesteś liczony jako katolik. Po przyjęciu chrztu nie ma odwrotu.
„semel catholicus, semper catholicus”

Daje spokój ducha i pokazuje, jakich fałszerstw się chwytają, żeby statystyki nie poleciały w dół :)

Pierwszy raz spotkałem się ze zwątpieniem jako dziecko, kiedy ksiądz powiedział mi, że paciorki przed spaniem są nie ważne, bo ważne są modlitwy w kościele - czyli, Bóg wszystkiego nie widzi i słyszy, tylko wartościowy przekaz jest jedynie w kościele?! Później zastanawiałem się co się stało z Bogami starożytnego Egiptu (kilka tysięcy lat!) - co, umarli? W młodości moi Rodzice, okrutnie doświadczeni przez stalinowski terror po wojnie - mówili mi, oby nigdy Kościół Katolicki nie posiadł takiej władzy, jaką miał przed wojną! Teraz arcybiskupi "bawią" się w politykę, zachłannie dążą do bogacenia się, przez co skutecznie odstraszają od wiary ludzi myślących. Doprawdy, powiadam Wam, działają jakoby nie mieli instynktu samozachowawczego!

Ludzie myślący odchodzą od wiary dlatego, że kościół od dawna nie ma nic sensownego do przekazania, jeśli chodzi o opis świata - nie dlatego, że funkcjonariusze kościoła są źli, chciwi i rozpasani. To też, ale najzwyczajniej w świecie to, na czym stoi kościół, od dawna nie przystaje do rzeczywistości i jej wymagań.

Likwidacja konkordatu ,wprowadzenie podatku kościelnego .
Należysz do wspólnoty to płacisz 10% od podatku .
Kosciół katolicki kosztuje nas obywateli ROCZNIE ponad 135 miliardów złotych .

Dlatego nie ma na szkoły , przedszkola , leczenie , szpitale , emerytury.

...brawo !!!!!!!!!!!!!...religia to kłamstwo wszech czasów...

W Warszawie grasują ludzie spod tęczowej zarazy, teraz musieli to spuścić do rzeki z nadzieją że spłynie to do Gdańska w tych samych kolorach.U nas akcja się dopiero zaczyna od płukania ludziom mózgów właśnie tamtą wodą. Atak na Kościół właśnie ruszył.Ludzie obserwujcie dokładnie kto z miejscowych polityków i mądrali kąpał się ostatnio w Wiśle.Kogo w demokracji obchodzi kto w kogo i w co wierzy. Wierzących nie obchodzi , że ktoś nie wierzy.To jego sprawa.Ale przeciwnicy Kościoła bardzo interesują się wiernymi. A co ich to obchodzi czy ktoś wierzy czy nie. Ich przykład nikogo nie obchodzi.Bohaterowie od siedmiu boleści.Wszyscy staniecie przed Bogiem i będzie wam łyso, ale Bóg wam to wybaczy.

...ja nic nie chcę od twojego urojonego boga, więc on też niech się ode mnie (...)...zalecam więcej maści od bólu d...y...

Smaruj się tą maścią, ale w domu, a nie na ulicy.

Skoro nie obchodzi, to czego nas straszysz swoją bozią? Zajmij się sobą, a nie innymi. Nic ci do tego, kto z kim sypia, jeśli nie z tobą czy z twoją drugą połówką. Jeśli to nie jest sprawa wierzących, to zostaw tę sprawę, bo nikt cię nie prosił o ocenianie cudzego życia, a zajmij się staraniem, by tobie nie było łyso przed bozią.

W porównaniu z tobą nikt do mojej d..y się nie dobiera.I na tym polega różnica między nami , chociaż w twoim przypadku to nie ból powoduje ,że smarujesz sobie maścią cztery litery.

Może jesteś księdzem i to ty się dobierasz innym do ... ?

...po wyjściu z seminarium teraz ty czyścisz kominy...jak korporacja to korporacja...jeżeli piszesz o różnicach..."gdybym mogła powstrzymać kogoś przed zgwałceniem dziecka, to bym to zrobiła, taka jest różnica między mną a twoim bogiem" Tracie Harris...

Nawet takie cytaty nie podważą mojej wiary w Boga. Zbyt wiele rzeczy wyprosiłem modlitwą, żeby teraz ktokolwiek mi wmówił, że Bóg nie istnieje. Księża to osobny temat. Zdajecie się zapominać, że katolicy wierzą w Boga, a nie w księży. Jeśli ksiądz jest zły, to trzeba go zmienić, pójść do innego, chodzić na msze do innej parafii, itd. Po to masz rozum, żeby ocenić, czy ksiądz działa zgodnie z nauczaniem i zasadami kościoła. Ilu znasz księży pedofilów, poza tymi, o których mówi się w telewizji? To jest niestety wada współczesnych mediów, że nagłaśniają afery i problemy w taki sposób, że stwarzają wrażenie, że ich skala jest powszechna. Oczywiście są księża, którzy się nie nadają i których wypadałoby usunąć z funkcji, a następnie osądzić przed sądem karnym. Natomiast Bóg jest jeden i nikt mi nie powie, że Boga można zmienić na innego albo osądzać. To tak nie działa. Albo się w Boga wierzy, albo nie. Jeśli Bóg nie działa tak, jakbyś chciał, to się na niego obrazisz? Taki jesteś wszechwiedzący, że znasz intencje i zamiary Boga i potrafisz je poprawnie interpretować? Boga nie da się ogarnąć umysłem i nie wiesz, czy tragedia, która się komuś przydarzyła jest dobra, czy zła w szerszym kontekście. Różnica jest tylko taka, że dobry katolik wie, że Bóg czyni tylko dobro, nawet jeśli wydaje się z pozoru złem. A ateista lub skrzywiony katolik będzie uważał, że Bóg mógłby zrobić coś złego, nie mając w zamyśle ostatecznego szczęścia i zbawienia człowieka. Wasze teorie sprowadzają się do tego, że wydaje się wam, że zrozumieliście świat całkowicie i w zupełności. Wydaje się wam, że zrozumieliście nawet zjawiska niewytłumaczalne. To nic innego jak pycha.

Jeśli lubisz mieć klapki na oczach i kajdany na przegubach, to nie będę ci przeszkadzać. Tylko nie miej pretensji do innych, że wolą inaczej. Zresztą brak ci logiki, sam najpierw piszesz o wierze w Boga, a nie w księży, a potem coś o skrzywionych katolikach - już mniejsza z tym, że omijasz całą masę innych wyznań, tak jakbyś celowo uciekał od myśli, że można wierzyć w boga inaczej. Nie zrozumieliśmy świata, ale przynajmniej szukamy odpowiedzi. Prawdziwą pychą jest sięganie po proste, gotowe odpowiedzi i twierdzenie, że cokolwiek się wie.

Pomódl się do dowolnego bożka, a efekt będzie dokładnie taki sam. Wszystko cokolwiek w życiu osiągniesz będziesz zawdzięczał jemu, a cokolwiek pójdzie nie tak wytłumaczysz sobie "bożkowym" planem dla Ciebie. Tak działa wiara w umyśle człowieka, a nie jakiś tam dziadzio na chmurce.

Tak jak ktoś napisał wyżej, równie dobrze można by się modlić do kubka kawy. Wniosek prosty: bóg jest wytworem wyobraźni. Dalej już jest desperacka ucieczka od przyznania, że ktoś oparł swoje życie na bzdurze.

Zaprawdę, nic nie musisz udowadniać. Tym bardziej, że gdy logika bierze wolne, wkracza na scenę wiara w bogów i odporność na wszelkie argumenty. Ludziom zależy tylko na tym, żebyś wierzył sobie na swój koszt. Tylko tyle. Po dziś dzień chrześcijanie terroryzują swoimi przekonaniami innych. W historii katolickiej gwałtem, torturami i przemocą wdarliście się w ludzkie domy. To nawet nie jest pycha, zło przekuć w cnotę.

..."takie" znaczy jakie?...obrazujące cały bezsens wiary i istnienia boga?...modlitwa jest myśleniem życzeniowym nie mającym żadnej siły sprawczej...równie dobrze mógłbyś się modlić do grawitacji, efekt byłby taki sam - gwarantuję ci...reszta o czym piszesz to zwykłe pustosłowie, katolicka papka...

Przecież WY nie wierzycie w jednego jedynego Boga a setki bożków ,modlicie się do figurek, świętych , wierzycie w jakiegoś PIO, nawet Wojtyła jest waszym bogiem ,ten katolicyzm polski to neopogaństwo.

Problem polega na tym, że kk potrafi doskonale i dowolnie manipulować faktami w obronie swoich przekonań. Próbuje np. tłumaczyć holokaust ... nie nazywając go po prostu ludobójstwem, ale "boskim planem", zaś pedofilia dla kk to nie przestępstwo, ale grzech... Jak tak można?

Kościół katolicki oraz papież sympatyzowali z Hitlerem i gorąco go popierali.

Wierzę w Boga, ale nie w księdza, który poszedł do seminarium, by mieć życie, jak w Madrycie.

Nie na darmo się mówi, że ksiądz to dobry zawód, albo kto ma księdza w rodzie, temu bieda nie dobodzie.

Mało jest takich księży z powołania, dla których kapłaństwo to nie dobre życie i dostatek, lecz głęboka i szczera wiara.

Wystarczy spojrzeć na księdza Kaczkowskiego, który pomimo własnej choroby pomagał innym, na Kardynała Wyszyńskiego, który niezłomną wiarą w Boga przezwyciężył komunistów, którzy za wszelką cenę chcieli go "złamać", czy księdza Popiełuszkę, który z ogromną odwagą głosił antykomunistyczne kazania, co przypłacił męczeńską śmiercią.

To są księża z powołania, a nie tacy, którzy pławią się w bogactwie i zamykają usta tym księżom, ojcom, zakonnikom i nie tylko, którzy nie przymykają oczu na zło dziejące się za murami kościoła katolickiego, tylko otwarcie i szczerze te problemy ludziom unaoczniają.

Nasz kościół potrzebuje odnowy. Średniowieczne praktyki już dawno powinny przeminąć. Żyjemy w XXI w.

Nie masz racji Wyszyński ma dużo za uszami i był politykiem jak Popiełuszko .

Udowodnij swą tezę. Ksiądz Popiełuszko napytał sobie biedy poprzez wygłaszanie odważnych antykomunistycznych kazań, ale z pewnością nie był politykiem. To samo dotyczyło kardynała Wyszyńskiego. Obaj narazili się po prostu ówczesnym rządzącym.

Słabszej argumentacji w tym roku jeszcze nie widziałem. Kogo to obchodzi, jak ktoś chce być debilem to wystąpi, a teraz mamy demokrację - rządy plebsu - równia pochyła w dół. Popularność zdobywają opinie wywrotowe - przykładowo zabójstwo dziecka przed urodzeniem nazywana nie jest zabójstwem a aborcją płodu, który podobno nie jest człowiekiem, mimo że posiada unikalne DNA, natomiast zabicie tego samego dziecka po urodzeniu już jest karalne, mimo że praktycznie niczym od siebie się nie różnią - oba nie posiadają świadomości i nie są zdolne do przeżycia. Przypadki niekulturalnych osób w kościele to ułamek, w porównaniu do degeneracyjnej części bezbożnego społeczeństwa. Równie dobrze powinien zrezygnować
z leczenia, bo są przypadki morderców wśród lekarzy. Zarówno kler jak i wierni uratowali więcej ludzi niż jakakolwiek bezbożna organizacja podczas 2wś. Kościół stał, stoi i będzie stał w opozycji do nacjonalizmu i socjalizmu, czyli nazizmu. Istnienie Boga jest łatwo udowodnić, przykro mi ateusze. Trzeba trzymać się normalnej piramidy wartości, w tej kolejności: moralnych, witalnych i hedonistycznych nie godzących w poprzednie. Lewactwo nie ma nic do zaoferowania poza chaosem, a tego miażdżąca większość nie chce.

Powtarzasz się, lujku. Masturbacja ci jednak bardzo szkodzi. Żebyś się poczuł spełniony po porannym waleniu gruchy, mam dla ciebie zadanie: "Istnienie Boga jest łatwo udowodnić, przykro mi ateusze." - zrób to. Do dzieła, "geniuszu".

Mam dla ciebie złą wiadomość. Laicyzm jest normalną drogą ewolucji człowieka. Jeśli mamy przetrwać na tej planecie uratuje nad tylko nauka, a w niej nie ma miejsca na bogów. Twoi bogowie umrą ostatecznie wraz ze skutkami gwałtownego ocieplenia klimatu które teraz zachodzi. Z resztą to nawet nie jest twój bóg, tylko żydowski. Importowany.

Skoro tak łatwo, to zrób to, zamiast w kółko mieszać wadliwe logicznie i kłamliwe argumenty.

...ty też jesteś ateistą, bo nie wierzysz w ponad 4000 innych bogów czczonych na całym świecie...miejsce gdzie się urodziłeś zdeterminowała twoją wiarę...boga nigdy nie było, nie ma i nie będzie...jest tylko dęta, nietrzymająca się kupy historyjka...

Kiedy nastąpi rozdział kościoła od państwa ? Czytać się już nie chce o tym.

Kleszcz jak się opinie to sam odpada, kościół jest bardziej jak nowotwór. Trzeba ciężkiej pracy, nauki, poświęcenia.

Kleszcz jak się opinie ..

Kleszcz jak się opije ...

Przez tą autokorektę takie jaja wychodzą. Jak z katolikami, powtarzasz im cztery razy, a oni dalej swoje ...

KK jest skończony. pchają się na równi do polityki i do koryta a sekta toruńska wcale nie pomaga im w zmianie wizerunku. dwa dni temu byłem pod pomnikiem obłudy w Świebodzinie. żal na to patrzeć.