Łupem grup przestępczych padały rowery o znacznej wartości, kradzione po stronie polskiej i niemieckiej. Funkcjonariusze grupy NYSA od początku bieżącego roku namierzali podejrzanych po obydwu stronach granicy. Sprawdzano m.in. posesje na terenie województwa dolnośląskiego i lubuskiego. Była to swoista wędrówka – od jednej miejscowości, do kolejnej, i od jednego gospodarstwa, do następnego. 14 mężczyzn podejrzanych jest o kradzieże i paserstwa jednośladów, wszyscy zostali zatrzymani.
Komentarze (7)
Caly peleton.
Do kamieniołomu z nimi
Czy nie prościej przyjechać w niedziele na giełdę w Cieplicach i tam sprawdzić pochodzenie?
na giełde panowie policjańci tam to jest rowerow, w mirsku sa rowery
15 lat prac społecznych przy układaniu kostki na ścieżkach rowerowych
Dostaną rok w zawiasach i wrócą do procederu.
Sorry, ale taki mamy kraj...