Eksmisyjny wyrok sprzed pięciu lat trafił już do drugiego komornika, bo pierwszemu nie udało się wyprowadzić lokatorów. Nie miał gdzie, bo miasto nie wskazało lokali. Formalnie nie musiało, bo w wyroku nie orzeczono obowiązku wskazania lokali zastępczych. W 2005 roku prezydent miasta polecił jednak magistratowi, by takie lokale wskazali.
Dawny budynek „Waryński IV” przy ulicy Cervi 13 to zbudowana około roku 1914 okazała, poniemiecka willa w sąsiedztwie hotelu „Cieplice”. Dziurawy dach, oberwane rynny, sypiące się gzymsy i tynki – widać, że nie ma tu gospodarza, choć są lokatorzy.
Budynek skarbu państwa był w użytkowaniu Funduszu Wczasów Pracowniczych. Pod koniec 1992 roku obiekt został skomunalizowany. Jeszcze z FWP umowy dzierżawy mieszkań zawarły prywatne osoby. Ostatnia umowa wygasła w połowie 2003 roku. Miasto uzyskało w październiku 2004 roku wyroki eksmisyjne w stosunku do dwóch rodzin mieszkających w dawnym „Waryńskim”. Oba orzeczenia uprawomocniły się w maju 2005 roku.
Dziś w budynku przy Cervi 13 mieszkają 3 rodziny spokrewnione ze sobą, a dwa pozostałe mieszkania zajmuje dwoje innych najemców. Obiekt jest też siedzibą fundacji „Karkonosze – Muzyka Serc” stworzonej przez lokatorów jednego z mieszkań, małżeństwa Urszuli i Andrzeja Gniewków, muzyków.
Dopiero w tym roku miasto wskazało eksmitowanym lokatorom lokale zastępcze. Ale nie wszystkim, bo tylko dla trzech rodzin. Lokatorzy, którzy oglądali wskazane im przez „lokalówkę” mieszkanie socjalne załamali ręce. Twierdzą, że klitka w bloku na „Pekinie” urąga wszelkim humanitarnym warunkom.
- Jak się do tej pory mieszkało w stumetrowym mieszkaniu za niecałe 200 złotych czynszu, to nie ma się co dziwić takiej reakcji – mówi jeden z urzędników magistratu.
Komornik, który teraz prowadzi działania egzekucyjne, już wszczął procedurę, ale na razie trwa wymiana pism.
Ostatnio rada miasta zgodziła się na sprzedaż obiektu w trybie przetargowym. Ale kiedy willa znajdzie nabywcę trudno powiedzieć. Obiekt wydaje się być atrakcyjny, ale będzie wymagał kapitalnego remontu. Bo choć właścicielem budynku jest miasto, to nigdy budynkiem się nie zajmowało. Lokatorzy w drobnym zakresie sami dokonywali pewnych napraw, ale poważniej inwestować nie chcieli.
Jaką cenę obiekt może osiągnąć w przetargu? Znawcy rynku nieruchomości szacuje, że około 1000-1500 złotych za metr. Zlokalizowany obok hotel „Bis”, pieczołowicie odrestaurowany i przystosowany do funkcji hotelowych dawny „efwupowski” obiekt, jest wystawiony na sprzedaż za 3,2 mln złotych.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...