- Czujemy się, jak złodziejki – mówi siedem byłych pracownic jeleniogórskich sklepów mięsnych firmy Niebieszczańscy. Dawny pracodawca żąda od nich od ponad 400 do niemal 1800 złotych za szkody w towarze. Sprzedawczynie przyznają, że dla ograniczenia strat myły mięso Ludwikiem i olejem.
Według umów, które sprzedawczynie dały nam do wglądu, ich wynagrodzenie było uzależnione od obrotu, ale nie mogło być niższe od 1400 złotych na rękę (chyba, że przekroczyły limity). W ich interesie leżało więc, by jak najwięcej sprzedać. Z powodu odpowiedzialności za ubytki nie mogły jednak przeholować z zamówieniami towaru, bo im więcej się go marnowało, tym więcej traciły z powodu umów o odpowiedzialności materialnej. O tym, co dokładnie i w jakiej ilości decydował sam sklep, ale w swym wyborze był ograniczony pewnym minimum, narzucanym przez przełożonych.
W tej sprawie wersje sprzedawczyń i szefów są wyjątkowo bliskie. W firmie powiedziano nam, że minimum dotyczy asortymentu, czyli w każdym sklepie musi być z góry określona ilość towaru co do jego rodzaju. Nie może więc być tak, że w sklepie jest tylko kilka rodzajów kiełbas, które najlepiej schodzą. Z drugiej strony, w sterowaniu odpowiednią ilością zamówień pomaga to, że dostawa towaru jest codziennie.
Jedzenie myte Ludwikiem
- Miałyśmy do wyboru – sprzedamy towar albo za niego zapłacimy – twierdzi Małgorzata Kieszkowska. - Trzeba było go myć, namaczać w roztworze z soli... Ludwiczek, polerowanie, by lepiej wyglądał i soli nie było widać. Olejem też, by ładnie się świeciło.
- Rozrabiało się dwie paczki sody w wodzie. Kurczaczki wyglądały potem jak z ubojni! - wspomina Elewina Kosowska. - Tylko rano trzeba było je rano opłukać, żeby nie śmierdziały.
Takie praktyki z „poprawianiem” mięsa potwierdziły wszystkie sprzedawczynie, które przyszły do nas ze skargą na dawnego pracodawcę.
Przyznają jednak, że przełożeni nie wydawali im poleceń, by stosować takie metody.
Cały artykuł w najnowszych „Nowinach Jeleniogórskich” nr 41/09.
Komentarze (300)
..smiesza mnie komenatarze typu "ktos chce zniszczyc polska firme" , "pomowienie" jak nie znacie branzy miesnej to prosze nie wypowiadajcie sie w tym temacie...kazda firma miesna czy to Niebieszczanscy czy Sobkowiak zwroty ze sklepow przerabia po raz wtory by d klienta trafily pod inna nazaw "blok miesny" "szynka tyrolska" czy juz w nawiazaniu do ZM Niebieszczanscy Kielbasa Serbska". Czy komu kolwiek z komentujacych ten artykol przyszlo do glowy skad sie bierze niska cena produktow miesnych ?? To pomyslicie zanim zaczniecie wypisywac bzdury.... w zakladach miescnych zawsze najdrozsza byla i bedzie woda a reszte sobie dopowiedzcie...niesiwiadomy narod jest latwijeszy do otumanienienia...
I to mi się podoba.Wreszcie jeden mądry człowiek napisał żałosną prawdę,jak wygląda rzeczywistość w masarniach.A szczególnie ich hasło " i wiesz co jesz" jest absurdem.Niebieszczańscy,nie owijajcie prawdy ..a napiszcie na swoich sklepach ..i nie wiesz co jesz,co ci może zaszkodzić.Pozdrawiam.
Produkty od Niebieszczańskich wszystkie o jednym smaku,tylko zróżnicowane ceny.W jednym mniej żelatny,węcej soli czy pieprzu,niektórych nie da się jeść bo sypnęło się za dużo ziół.A ceny rosną,rosną,rosną bo potrzeby kapitalistów wzrastają,a ludzie jeść muszą.
Wiem co czujecie!!! Tez tam pracowalam tylko w Swiebodzicach. Bylam na okresie probym od wrzesnia2008 do listopada 2008 zwolniono mnie za niewydajnosc pracy. minol rok jak dostalam pismo o Niebieszcznskich ze mam zaplacic ponad 280zl. za poniesione straty. Takie sprawy zalatwia sie od reki a nie daja swiadectwo dziekuja za prace a pozniej strasza sadem. U nas raz w miesiacu przyjmowana jest nowa Ekspedietka nikt tam nie chce pracowac a jak to one manka narobily a my mamy placic. Ja wiem jedno nie zaplace im ani zlotowki!!!
popieram tez tam pracowalam bylam kierownikiem ja milam zap 800zl ale nie zap nie dam bo nic nie ukradlam jak p dyr B GALAN twierdzila a co do mycia towaru to trzeba jeszcze dodac nadmanganian potasu i drob mozna 2 tygodnie sprzedawac znam jeszcze 3 osoby ktore to potwierdza pozdrawiam
najlepiej bylo na ognisku na 10 leciu firmy dali nam zjessc i wypic a potem kazdy sklep za to zaplacil np zatowarowanie na koszt ekspedientek o godz 12tej w sobote jak sklep otwarty do 14tej i oczywiscie ten towar pojecchal na zwrot a p kierownik dostala premie a my 500 zl na wyplate tak trzymac to braknie wam ludzi do pracy
Czytam to i przypomina mi sie ten koszmarny rok pracy wtej popieprzonej firmie.Ze wszystkim sie moge zgodzic co zostalo napisane.Ta firma powinna przestac istniec bo traktuja pracownikow gorzej niz kryminalistow.U nas tez padaly takie slowa jak zlodziej,manka coraz wyzsze nie wiadomo skad.Zaorac ta Proszowke i tyle.
Male sprostowanie mojego komentarza
-ze wszystkim procz mycia wedlin,w sklepie w ktorym ja pracowalam nie stosowalo sie takich praktyk,ale co do traktowania pracownikow to nadal sie zgadzam.
Czy nikogo nie zastanowiło dlaczego te beszczelne kobiety, nie mające sumienia i do redakcji zawitały dopiero gdy maja płacić za coć. Tak to nie chciały oczyścić się z grzechów i żałośnie udawały wasze dobre znajome, a jakis czas wsześniej truły Was.
A CZY ONE ZNAJA TAKA COS; TAJEMNICA SLUZBOWA;? JA PRACOWALAM U NIEBIESZCZANSKICH 7 LAT I TEZ BYLAM KIEROWNICZKA I TAKICH RZECZY NIEROBILAM [[ MYCIA WEDLIN ITP.] NIEZLE BZDURY PISZA
moja żona pracuje w tej firmie i zawsze jadłem wyroby tej firmy nigdy nie słyszałem od niej o myciu mięsa a na dodatek mówiła że to niemożliwe u nich w sklepie.Proszę nie oczerniajcie tej fimy bo to firma która w naszym regionie dba o pracowników'płacą pensję na czas i wcale nie jest zła.
To jeszcze nic! Zawsze kupuję mięso w tych sklepach. Przed spożyciem dokładnie myję je w "ludwiku".Inaczej nie smakuje. Ale durne baby!
Betka
Co z was za kobiety ,że się nie wstydzicie
takie żeczy wypisywać.Pracuję w tej firmie
2.5roku i nigdy takich rzeczy w naszym sklepie nierobiłyśmy .Staramy się tak zamawiać towar żeby nam zszedł ,jeszcze nam nikt głowy nie urwał jak zamówiłam mniej.Jakoś rozliczamy się dobrze i w ubytkach się mieścimy.Jestem zadowolona wypłatka na czas i piękna.Trzsba ruszyć głową jak klientów zdobywać żeby nic nie zostawało,a nie takie metody stosować zrób obiadek dla swojej rodzinki życzę smacznego :) A słyszałaś jak mówią regionalne i właściciele że niemożna sprzedać niczego co byś sama niekupiła?Reguły łatwo się łamie trudniej je stosować bo potrzeba się trochę wysilić.Ko**** moją prace i klientów .Jest to praca gdzie trzeba wykorzystać każdą chwilę na pracę .
Nie śledzę dyskusji od początku, ale uważam, że dobre wędliny zawsze się obronią. Mamy teraz wolny rynek i klienci sami decydują, co chcą kupić. Dawno minęły już czasy, gdy kupowało się w sklepie mięsnym tylko to, co było, a więc przeważnie kaszankę i szproty. Proszę więc internautów o merytoryczne komentarze, bo emocje i obrażanie innych dyskutantów z pewnością nie sprzyjają rzeczowej rozmowie. Pozdrawiam, ago
Zapomniałam dodać, ze również wątróbkę często dawało się dostać w sklepie, co pamiętam z dzieciństwa. ago
Siedzę i śmieję się z tych
komentarzy.Jakie sprzedawczynie taki
sklep nikt im tego robić nie kazł, aż podziw mnie bierze, że wpadły na taki genialny pomysł.Szkoda tylko klientów,
ale widać jacy są ludzie .To już teraz wiem dlaczego mamy za dużo ''Ludwików ''
w naszym sklepie .bo niemyjemy mięsa. :P
W tej dyskusji są już 164 komentarze!
Panie pokazały swoje twarze i z wiarą w sprawiedliwość powiedziały co musiały robić, aby sprostać wymaganiom Niebieszczańskich. Skoro zdecydowały się na taki krok - musiały byc zdesperowane!
A gdzie jest odpowiedź firmy?
Skoro "klient nasz pan" - to kto dba o niego ze strony "Niebieszczańskich"? Gdzie jest kontrola jakości, szkolenia pracowników, ich dobór, kierownictwo itd... Niezależnie jaki tego jest powód - nie kupować u "Niebieszczańskich"!
LUDZIE, CO WY PISZECIE - WEJDZCIE DO PIERWSZEGO LEPSZEGO SKLEPU - WSZEDZIE TO SAMO, OHYDNE WĘDLINY, STARE MIĘSO - JAK KTOS SIĘ TROSZKĘ ZNATO OD RAZU TO WIDZI. FUJ, JA U NICH ZAKUPOW NIE ROBIE. A POZYTYWNE KOMENTARZE TO CHYBA WŁAŚCICIELE I EKIPA -JESZCZE- PRACUJĄCA NA POLECENIE WSPOMNIANYCH WYPISUJE.
:angry: Piszesz że zakupów nie robisz u nich a potem,że w każdym sklepie ta sama sytuacja że stare mięso i wędliny! Zastanów się co piszesz bo takimi spostrzeżeniami możesz skrzywdzić tych co takich rzeczy jakowe panie nie robia i nie robiły i które lubia swoją prace wśród ludzi i z ludzmi i nie muszą myć mięsa żeby go sprzedać i to na małych słabych sklepach.
jestem pracownica w tej firmie od 7-miu lat,byłam nawet kierowniczką sklepu i nigdy nie stosowało sie takich metod jakie stosowały byłe pracownice.Moim zdaniem zasługuja na surowy wyrok ponieważ truły klientów.jestem zadowolona z mojej pracy ponieważ zamawiamy taką ilość towaru aby go wysprzedać w tym samym dniu,koordynatorki wcale się nas nie czepiają z powodu braku towaru lecz nawet nas popierają widząc jego rotację,pracuję w miłej atmosferze i z chęcią idę do pracy każdego dnia.Nadmieniam,że nasz sklep rozlicza się dobrze,w zwrotach też sie mieścimy ponieważ umiemy zamawiać towar.Pomimo tego artykułu dalej mamy dużo klientów w naszym sklepie gdyż wiedzą oni,że u nas starego mięsa nie kupią.Nie zgadzam się z opinią pozostałych na temat naszej firmy ponieważ piszą je osoby,które mają do zapłacenia za manka,które narobiły same.A pretensje mają do wszystkich a szczególnie do szefostwa.
Te kobiety nie kłamią! Muszą sprzedać tyle ,ale co mogą zrobić jak towar nie idzie-to żeby sprzedać robią wszystko! Sory ale jak sam kupowałem to mówiłem,że potrzebuje np. 1kg karkówki , a sklepowa ucieła 1,44kg i mówi czy może być! Ja odpowiadam,że nie a ONA to co ja mam ztym zrobić ,takie chwyty stosuj. Już nawet za zrywke każą zrobić, drugie ich promocje-śmiechu warte-kiełbaski CHILI z 20,50 na 19,90 z akilogram itd. Sory pracuje tam mój Szwagier - i mówi,że to obóz pracy! Te mięso i wyroby mają do 80% wody i chemi .STOP TEMU od dzisiaj koniec zakupów w sklepach NIEBIESZCZAŃSCY!!!!!
dobrze tak całej tej firmiee.... nie potrafią szanować ludzi mają się za wielkich cwaniaków i myślą że są najmądrzejsi.wędliny są takie sobie ale te panie mają racje. za grubo się czują i kasa im do łba uderzyła.wykorzystują ludzi jak tylko mogą. wiele osób robi po godzinach i zapierdalaja cały dzień i nie mająza to płacone. tak to wiem napewno.
Nap***ić wszystkim przy pomocy suchej krakowskiej. I to porządnie! I pracownicom, że sprzedawały takie gówno i pracodawcom, że dopuszczali i doprowadzili do tego!! Wp***ić im porządnie tak, aby opuchliznę musieli zimną, zieloną szynką okładać. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
olać niebieszczańskich......
niedługo nasza ekipa bedzie w firmie pracować to nauczymy tych buraków i baranów szacunku dla innych........szykujcie sie bo nie wiecie co was czeka
Jaki jestes malutki i prymitywny w tych swoich wypowiedziach :X Proponuje wizyte u specjalisty!!!!!!!!!!! POD HASLEM JESTEM NIEDOWARTOSCIOWANY I NIEUDOLNY ZYCIOWo!!!!!!!!!!!!!!!!!! :woohoo: :woohoo:
Mycie mięsa płynem do naczyń? Sanepid powinien wszcząć postępowanie w tej sprawie. Co, te kobiety to były niepoczytalne, kiedy umowę o pracę podpisywały?
..smiech... to mnie ogarnia czytajac niktore kometarze....nie chcecie nie kupujcie...chcecie kupujcie....wedlina i mieso w kazdym sklepie miesnym ma kilka zyc...a to ze jakas Pani napisze ze sklepu ZMN ze u nich nie stosuje sie mycia wedlin, bo co ma napisac...??
Panie podpisujac umowe o prace zgodzily sie na warunki jakie proponowal pracodawca..zly czy dobry wiedzialy co podpisuja i na co sie godza...mialy zlego doradce ktory zle im doradzil zeby poszli ze swim problemem do gazety...inspekcja pracy czu handlowa byla by o wiele lepsza..a tak ktos ma artykol a ktos ogromne problemy...pozrawiam Panie oraz Darka i Marka Niebieszczanskich oraz kierowniczki rejonu i Pania Dyrektor Handlowa odpowiedzialna za wynik w sklepach...
nie wiem ,co dzieje sie w sklepach,ale wielu moich znajomych pracowalo tam i opowiadalo,ze to syf,gnebia,warunki straszne itd W zwiazku z tym nie kupuje w tych sklepach od okolo 14 lat.
do ostrego
Jak jesteś taki ostry jak piszesz to byś się wykazał wiedzą , a nie głupoty wypisywał. Prędzej mi kaktusy na łące wyrosną jak tam będzie twoja ekipa pracować :silly: :silly: :silly: :woohoo: :woohoo: ha!! ha!! :whistle:
jestem pracownikiem (cą) tej firmy pracuje w sklepie firmowym dlaczego nikt z pracowników nie wspomina nic o tych śmiesznych ankietach z zeszłego tygodnia
"ANKIETA" która zazwyczaj jest anonimowa a tam trzeba się podpisać imieniem i nazwiskiem pytają czy zauważyłam mycie mięsa w miejscu pracy i takie tam wszystko po tej aferze no i weź napisz prawdę a później wypowiedzenie
TU NAPRAWDE JEST OBÓZ PRACY
A DO TEGO AKORD SMIECH I JESZCZE RAZ SMIECH
Dla jednych obóz pracy ,a dla innych nie.
Wszystko zależy od człowieka .Dyscyplina to nic złego ,nie wszyscy się w danej firmie odnajdują.Tak jest w każdej pracy albo coś lubisz i starasz się ją wykonywać
jak najlepiej,albo to robisz bo musisz i patrzysz na zegar kiedy pojdziesz do domu.
Ja trochę już pracuję w tej firmie w sklepie i jak zaczynałam to mieliśmy płacone jednakowo i to nie było dobre.Jedni sprzątali i obsługiwali czyli robili wszystko , a drudzy udawali , że pracują skrywali się po kątach
i esemesowali , a wypłata była jednakowa.To było dopiero niesprawiedliwe.Jeśli chodzi o ankiety to tylko ci tak mówią co mają coś na sumieniu. ;)
co do wypowiedzi tej pani niżej to jet w błędzie. pewnie jest kierowniczką tego sklepu i wchodzi w d...ę regionalnej. nie zdziwiło by mnie jakby ten niżej komentarz napisał ktoś od państwa N. ankietę zbierała kierowniczka regionalna i przy niej ją wypełniały dziewczyny. ta stała i patrzyła cz coś nie napisały na nią. po primo ankieta nigdy nie jest imienna tylko anonimowa! Jeżeli wpisujesz swoje dane nie nazywa się ankietą tylko jawną wypowiedzią danego pracownika! Jeżeli ta pani n/n tego nie rozróżnia niech idzie jeszcze raz do szkoły! Po drugie stawka akordowa nigdy nie jest dobrą formą płatności bo powoduję niezdrową rywalizację pomiędzy pracownikami a podstawą dobrego funkcjonowania zakładu, firmy czy jak w tym przypadku sklepu jest zgrana i zdyscyplinowana załoga. co do dyscypliny nie może ona naruszać dobra godności pracownika. wszystko musi byś ze smakiem. Po trzecie dobry pracownik to zadowolony pracownik, czyli pracuje rzetelnie za co dostaje godziwy zarobek. po czwarte. To pracownik jest podstawowa komórka która pracuje na rzecz firmy czyli wszystkich pod których podlega. musimy sobie uświadomić w końcu, że to dzięki pracownikom można się rozwijać, bez nich brygadzista,majster,kierownik, dyrektor czy tez prezes nie byli by potrzebni! Co prawda prezes zakłada firmę, ale bez pracowników do niczego mu się nie przyda. Dlatego ja szanuję tych co walczą o godność w pracy. To co opisały te panie to prawda, która jest gorzka dla innych. Mam kogoś w rodzinie kto tam pracuje i wielokrotnie słyszałem jakie dziwne rzeczy się dzieją. wcześniej tego nie było, ale z biegiem miesięcy jest coraz gorzej. Ludzie obudźcie się z tego mrocznego snu i zacznijcie się szanować i rozumieć a państwu N. życzę wielu dobrych przemyśleń i pragnę powiedzieć że pieniądze to nie wszystko!
ja pracowalam w kilku sklepach miesnych miesnych i to co sie dzieje u niebieszcanskich to paranoja .kierowniczki regionalne sa do nie zniesienia sama biore leki na uspokojenie przez nie potrafia z ciebie zrobic zero bo szynka lezy krzywo albo mieso nie lezy wedlug zdjecia.jedyna osoba godna szacunku jest tu pani ania kłobut osoba ktora potrafila w grzeczny sposob doradzic poprowadzic slep. jej naleza sie brawa odpowiednia osoba na zbyt mala pozycje w tej firmie jej nalezy tylko podziekowac za wyrozumialosc i zyczliwosz no i pani niebieszczanska matka wlascicieli cudowna kobieta.niektore kierowniczki potrafily wulgarnie odnosic sie do pracownic. a najgorsze jest to z jakiej racji trzeba bylo placic za zwroty skoro one zostaly oddane na zaklad.czy ciear ktore pracownice musialy dzigac niby dopuszczalne15 kg smiechu warte.z naszych zwrotow byly robione parowki i inne mielonki to mowia wszyscy pracownicy ktorzy tam pracowali. nie wspomne o smarowaniu wedlin olejem zeby mialy wyglad i narzucane 7 kg towaru czy sie sprzedaje czy nie. ludzie bylam tam pracownikiem naprawde uwazajcie co kupujecie i usmiechajcie sie do ekspedientek bo one jak do was sie sie nie usmiechaja to traca premie.to roboty
...a co wy wszyscy wiecie ja pracowałem w tej firme i ten kto pracowal wie,co tam sie wyrabia.Ten kto tam pracuje nie powie na głos,że jest zle i że sie robi tak a nie inaczej.POPROSTU TAM MA BYĆ JAK SZEF USTALI..(POPIERAM TE DZIEWCZYNY I POZDRAWIAM) A TY /SERY ZA KRÓTKO PRACUJESZ ŻEBY COŚ WIEDZIEĆ PLUSY NABIJASZ U SZEFA \ :D
jak ktoś chce pracować to zawsze znajdzie prace,a on ma racje pyszne parówki co.A serbska jaka pyszna
Pamietam jak u nas 2 dni w miescie nie bylo pradu Pracownice zadzwonily i poprosily o to aby dostawca przyjechal i zabral miesa i wedliny bo sie zepsuje. Kierownictwo tego nie uczynilo ale koszty pozniej mialy pokryc pracownice... Pozwalnialy sie :lol:
a wiesz jakie to koszty transporu i kierowce czeba wysłać a i tak za straty ma kto zapłacić
BO MYJECIE CZYM INNYM CHA CHA :lol:
ja tam pracowałam i nie myłam mięsa a wędliny to modliliśmy się żeby zwroty starczyły a kierowniczki regionalne to zołzy,a co w sklepach się wyrabia to tylko pracownice wiedza a jak się je traktuje to jest szok .A poza tym to obóz pracy i te remanenty i niedobory za które się płaci jak nikt nic nie ukradł,szok .LUDZIE ZASTANÓWCIE SIĘ CO KUPUJECIE A ILE KASZY MANNEJ JEST W WĘDLINACH HIIHII
w sieci sklepów "CHATA POLSKA" i "SMAKOSZ" dzieje się podobnie!!! Wiem bo sama tam pracowałam i nie polecam tam nikomu upować i tym bardziej zatrudniać się!!!!
kierowniczki regionalne sa do nie zniesienia -CYTUJE
PYTANIE DLACZEGO....
WIĘC pani V... JEST SUPER TRESEREM I NAJWAŻNIEJSZE!!!PRZY NIEJ ŻMIJA TO DELIKATNY MOTYLEK!!!
I to jest sedno sprawy pt.traktuj mnie jak człowieka...nie ,dla niej jesteście niczym. :(
już nigdy nie kupie od nich ,myśle że za niedługo zajmną sie tym odpowiednie służby
niebieszczańscy to niedługo w toaletach bedą mieli swoje stoiska nasrane ich wszedzie
a kirowniczki rejonowe to po podstawówce
JA BYM NA MIEJSCU TYCH PRACOWNIC SK
RZYKNOŁ SIE I DO SĄDU TYCH n.....
Mam nadzieję,że kryzys dosięgnie w pierwszej kolejności bandę... regionalnych, itp darmozjadów,bo to oni żerują na ciężkiej pracy innych, dojąc z tego potężną kasę. Jednak właściciele firm muszą się zastanowić czy lepiej jest godziwie opłacać osoby, które są wizytówką firmy czytaj SPRZEDAWCÓW , czy przymykać oko na praktyki darmozjadów, którzy na każdym kroku muszą udowadniać ,że ich praca jest komukolwiek potrzebna.
DO ANONIMOWEGO !
Wiesz co ,jedz co chcesz i kupuj gdzie chcesz.Możesz przenieść się na dietę.Widać ,że nie masz pojęcia o pracy pzemysłu mięsnego .W kazdym zakładzie robi sę podobnie taka jest technologia.Jak myślisz,że w innym sklepie kupisz lepsze , to sie mylisz
,,NAWET NIE WIESZ CO JESZ''to twoje HASŁO. :cheer: :cheer: :cheer:
Pracowałam u Niebieszczańskich bardzo krotko, ale już na wstępie kierowniczka sklepu kazała mi umyć zeschnięty boczek. Praca w mięsnym była moja pierwsza praca a moje szkolenie z zasad bhp i higieny w miejscu pracy trwało może 10 minut. Racja jest w tym ze nikt odgórnie nie dawał zlecenia mycia mięsa, ale kierowniczki dojeżdżające nalewno wiedziały, co się dzieje na sklepach. Ludzie, którzy tam pracują wykańczają się psychicznie. Kierowniczki dojeżdżające terroryzują pracowników!! W czasach, gdy w tej firmie nie pracowało się na akord potrafiły zabrać premie bez żadnego powodu. Teraz tez nie jest lepiej kierowniczka dojeżdżająca potrafi przyjechać na sklep i kazać kierowniczce sklepu, aby wywiesiła karteczkę z napisem np. Przyjmę dwie osoby do pracy na stanowisko sprzedawca. A 5 osób pracujących na sklepie zastanawia się, kto z nich wyleci. Wiec pytam się jak ci ludzie maja pracować? Skoro każdy dzień to jest po prostu stres i zastanawianie się:
- Kiedy kierowniczka przyjedzie?
- Czy to ja wylecę z pracy?
- Czy będą jeszcze zwolnienia?
- Co zrobię, jeśli to mnie wyrzuca?
- Jak spłacę kredyt?
- Jak opłacę studia dziecka?
I wiele innych pytań, którymi człowiek będzie się zadręczał. I nie myślcie sobie ze od kierowniczki sklepu się dowiesz czy to czasem nie o ciebie chodzi, bo ona jest tak zastraszona, że nawet nie będzie poruszać tego tematu!!!!!
Wszyscy piszą tylko o sklepach a w samym zakladzie nie jest wcale lepiej,system wynagradzania jest wziety z kosmosu,dziwny akord zespołowy nie do policzenia przez zwykłego pracownika,pozatym warunki i czas prac,po 11 godz dziennie w tym az 15 min przerwy a tak stanie na nogach i wiecznie mokre rece, a jak sie cos komuś nie podoba to odpowiedz przełożonych jest prosta
"nie podoba się to prosze się zwolnić"
Praca była by niezła ,gdyby nie te kg narzucanych wedlin to jest chore !
Każdy, kto dłużej pracuje to wie ile zamawiać i ile czego schodzi i żadna kierowniczka regionalna,która przyjedzie 1x na tydzień nie powinna mieć nic do naszych zamuwień.A jak tak chce to niech też płaci ze swojej pensji za zwroty wtedy zobaczymy czy będzie się udzielać w tym temacie.
Mięso również ,każdy chce rano świeże, a nie z dnia poprzedniego.Klienci wieczorem przychodzą i patrzą czy wszystko wysprzedane i nie raz słuchać komentarze ,że jutro nie przyjdą bo będzie wszystko z wieczora.Ten kto to wymyśla niech się zastanowi czy chce krótki zysk i duży , czy raczej trochę mniejszy , a na dłużej.A co do wypowiedzi o darmozjadach to się zgadzam , bo to personel powinien więcej zarobić i kierowniczka, która jest sercem sklepu.Powinna mieć płacone od obrotu sklepu i nie stać na kasie wtedy by było wszystko dopilnowane.