To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

„Marysieńka” poszła pod młotek

„Marysieńka” poszła pod młotek

Od 1 września „Marysieńka” ma nowego właściciela - jeleniogórskiego przedsiębiorcę. Nieruchomość kupił od spółki Odra Film drogą drugiego przetargu, za okazyjną cenę niespełna 1,5 mln złotych. Kino będzie działać jeszcze do końca roku, a co potem się stanie z budynkiem?


Odra Film, do której należała „Marysieńka” i cała kamienica, swoją nieruchomość próbowała sprzedać dwukrotnie. Za każdym razem był to przetarg nieograniczony w formie licytacji. Za pierwszym razem cena wywoławcza wynosiła w przybliżeniu 1,598 mln. złotych. Wtedy nie udało się jeszcze sprzedać kamienicy. Dopiero za drugim razem znalazł się chętny i z tego co nam wiadomo kupił ją za nieco mniej niż 1,5 mln. złotych.

Od 1 września „Marysieńka” ma więc nowego właściciela. Jest nim jeleniogórski przedsiębiorca, który nie chce podać swojego imienia i nazwiska, a już tym bardziej potwierdzić ceny za jaką kupił nieruchomość.

Sprzedaż kina przyspieszyła zapewne budowa pobliskiej galerii Focus Mall, w której ma powstać kino z prawdziwego zdarzenia. Wiadomo, że sale będzie obsługiwać sieć Helios.

- Nie ukrywamy, że utrzymanie „Marysieńki” to dla nas ogromne koszty. Nie jesteśmy żadną jednostką budżetową. Sami musimy więc szukać dochodów i źródeł utrzymania. Kino zamkniemy z końcem tego roku. Jego ambitny, w porównaniu do komercyjnych kin, repertuar przejmie „Lot”, który znajduje się w znacznie lepszej kondycji budowlanej – poinformował pracownik Odry Film, który nie chciał się oficjalnie przedstawić.

Zmiana właściciela budynku to wielka niewiadoma dla długoletnich mieszkańców budynku.

- Mieszkam to od urodzenia, czyli ponad pięćdziesiąt lat. Nie wiem, co z nami będzie. O wyprowadzce na razie nie myślę, bardziej obawiam się podwyżki najmu. Nowy właściciel może oznaczać także nowe, a zatem wyższe, ceny. Ponoć chce zaadaptować strych i wyremontować pierwsze piętro, a parter przeznaczyć na pomieszczenia biurowe – mówił anonimowo jeden z lokatorów, który z niecierpliwością czeka na spotkanie z nowym właścicielem. Ma ono nastąpić już pod koniec września.

W budynku póki co są trzy lokale mieszkalne, większość z nich zajmują stali, długoletni lokatorzy.

Jakie plany wobec budynku ma sam właściciel?

- Póki co nie mogę powiedzieć jeszcze niczego konkretnego, bo wgryzam się dopiero w obiekt. Na pewno przeprowadzę w nim gruntowny remont, bo jest w opłakanym stanie. Nie kupiłem go z myślą o sobie. Zamierzam znaleźć najemców i wynajmować im pomieszczenia. Chcę by restauracja została jeszcze do wiosny. Obecne lokale mieszkalne też raczej zostaną – zapowiedział nowy właściciel „Marysieńki”.

Komentarze (1)

Widzę, że ktoś pisał tekst w M$Wordzie, ale go nie sprawdził: "niż 1,5 mln. Złotych." - duża literka w słowie "Złotych" pojawiła się po kropce, czyli znaczy to, że nikt nie sprawdza tekstu przed wrzuceniem na stronę :[