To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

„Dom niczyj” nie tylko do oglądania

„Dom niczyj” nie tylko do oglądania

„Dom niczyj” stanął w parku przy Kościele Garnizonowym w Jeleniej Górze. Autorem przestrzennego obiektu - zbudowanego ze stalowego szkieletu i płyt drewnianych o konstrukcji wywodzącej się z...proporcji człowieka - jest Jarosław Kozakiewicz, artysta rzeźbiarz znany z realizacji artystycznych na świecie i z ... projektów utopijnych. Gospodarzem projektu jest Galeria Sztuki BWA, która konsekwentnie wprowadza sztukę w przestrzeń miejską.

Jeleniogórski obiekt jest pierwszym projektem Jarosława Kozakiewicza z tej serii, która doczekała się realizacji. Autor nawiązuje do wielowiekowej tradycji, która piękno architektury i piękno obiektu wywodzi z proporcji człowieka. Przechodniowi, który w parku koło Kościoła Garnizonowego napotka obiekt, trudno będzie odkryć, iż linie konstrukcji stalowej nakładają się na linie łączące otwory w ciele człowieka. Metaforyczne podejście do ciała Jarosława Kozakiewicza nie jest bowiem najważniejsze. O inspiracjach autor opowiadał w Galerii BWA. W przestrzeni miejskiej przechodnie intuicyjnie mają odbierać projekt. Czy powiążą go z miejscem, w którym stanął? Kto z młodego pokolenia pamięta, że park znajduje się w miejscu dawnego cmentarza? Zabytkowe grobowce i nazwa „Nobody's House” naprowadzają na trop.

-Cieszę się, że w Jeleniej Górze powstał obiekt inny niż wszystkie dotąd – mówił w BWA Mirosław Kulla, jeleniogórski artysta – Wpisuje się w przyrodę, nikogo nie obraża... znalazłem już kilka dla niego funkcji: zakochani mogą tutaj przysiąść na chwilę, dzieci znajdą sposób na zabawę... Jestem całym sercem za takimi obiektami w Jeleniej Górze.

Obiekt zaczyna żyć swoim życiem. Jak jeleniogórzanie zagospodarują „Nobody's House”? Jakim procesom ulegnie?

-Procesy są zapisem świadomości społecznej – powiedział Jarosław Kozakiewicz - Jeżeli nie zmieniają w sposób drastyczny obiektu, są jego częścią. Jeżeli jednak akty wandalizmu (jeżeli takie się pojawią) pójdą tak daleko, że obiekt będzie znaczył zupełnie coś innego, to jest granica, której przekroczyć nie można.

Jarosław Kozakiewicz jest artystą znanym w świecie, autorem wielu intrygujących projektów: konceptualnych – utopijnych z założenia, zrealizowanych i projektów – żartów. Był pomysłodawcą umieszczenia na Pałacu Kultury i Nauki czterech maszyn parowych: kłęby dymu zakrywałyby budynek budzący kontrowersje, dając znaki w powietrze o zagrożeniu dla nauki i kultury... To on zaprojektował „największe ucho” na świecie, rzeźbiąc teren zrekultywowanej kopalni węgla w Niemczech. Wygrał konkurs na projekt „Mostu Duchów” w parku obozu w Oświęcimiu, a na wystawie w Wenecji prezentował utopijny projekt rozwiązania zielonej komunikacji dla mieszkańców Warszawy. Jego projekty wzbudzają uśmiech, refleksję, pobudzają do dyskusji.

ZOBACZ ZDJĘCIA