To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

„Ciosy nie były takie, żeby go zabić”

„Ciosy nie były takie, żeby go zabić”

Przyznali się do włamania i okradzenia Romana G., a także jego pobicia, ale nie do zabójstwa mężczyzny. 29-letni Piotr K. i 22-letni Paweł Z. z Rybnicy stanęli dziś przed jeleniogórskim sądem. Twierdzili, że „nie szli po to, żeby zabić, tylko ukraść”.

Ofiarę dobrze znali. Czasem przychodzili do 69-letniego Romana G. i pili z nim alkohol. On żył samotnie, miał rentę. Oni do pracy raczej się nie rwali.

Paweł Z. Mówił przed sądem, że na pomysł obrabowania starszego mężczyzny wpadli razem. Ale jeszcze w śledztwie twierdził, że to kolega Piotrek namawiał go do skoku. Z kolei Piotr K. mówił sądowi, że w śledztwie wyjaśniał inaczej trochę, ale się wtedy bał. A tak naprawdę, to napad na Romana G. był ich wspólnym pomysłem.

Mężczyźni wiedzieli, że około piątego każdego miesiąca Roman G. dostawał rentę. Wtedy w jego domu pojawiali się różni ludzie, którzy chcieli się napić.

Roman G. mieszkał samotnie w starym, poniemieckim domu w Rybnicy. Miał kłopoty z poruszaniem się, bo nogi odmawiały mu posłuszeństwa. A chłop był ze sto kilo wagi. Jednak o kuli, po domu, czy na krzesełko przed domem jakoś dokuśtykał.

Paweł Z. i Piotr K. poszli do niego wieczorem 5 kwietnia. Mieli kominiarki na głowach – jedną zrobili z nogawki pomarańczowych getrów, drugą z rękawa niebieskiej bluzy.

Mówili, że gdy zaczęli plądrować pokój, pijany mężczyzna się obudził. Najpierw jeden, a potem drugi napastnik uderzył go w twarz. Paweł Z. Mówił, że bili pięścią, dwa razy. Piotr K. - że raz z otwartej dłoni. Zaprzeczali, by kopali ofiarę, czy zadawali inne ciosy.

- Ciosy nie były takie silne, żeby go zabić. Nie było takiej potrzeby. Chcieliśmy go nastraszyć i żeby powiedział, gdzie schował pieniądze. To wszystko – wyjaśniał Paweł Z.

- Żałujemy tego, co się stało. Wiadomo, że człowiekowi nic życia nie wróci i że poniesiemy karę – dodał Piotr K.

Mężczyźni wyjaśniali, że po tym, jak uderzyli Romana G. i zabrali mu spod materaca pieniądze, zostawili go odwróconego na łóżku, na prawym boku. Nie bali się, że zacznie krzyczeć, czy wzywać ratunku, bo dom jest na uboczu, a okna były pozamykane. Nie bali się też, że wyjdzie z mieszkania, bo był pijany i miał kłopoty z poruszaniem się. Przyznali też, odpowiadając na pytania prokuratora, że ofiara w żaden sposób nie sprowokowała ich do bicia, a wiedzieli, że jest człowiekiem schorowanym. Po tym, jak zostawili go na łóżku, poszli do mieszkania na pierwszym piętrze, które należało do syna Romana G., włamali się tam i ukradli różne przedmioty. Twierdzili, że gdy wychodzili z budynku mężczyzna żył i słyszeli jak sapał.

Piotr K. dodał, że tak naprawdę, to nie planowali napaści na Romana G., tylko chcieli okraść budynek, „a G. miało nie być w mieszkaniu”.

CZYTAJ TEŻ: Zabili dla 120 złotych

„Ciosy nie były takie, żeby go zabić”
„Ciosy nie były takie, żeby go zabić”
„Ciosy nie były takie, żeby go zabić”
„Ciosy nie były takie, żeby go zabić”
„Ciosy nie były takie, żeby go zabić”

Komentarze (8)

~faktycznie jak mogło go w domu nie być skoro miał problemy z poruszaniem się i był samotny?.... Nie mają co wymyślać,gubią się w zeznaniach... Moim zdaniem nie powinni wrócić już do Rybnicy,i tak nie będą mieli tu życia to zwykli mordercy i przestępcy.. No ale skąd mieli brać autorytety skoro i jeden i drugi nie mieli normalnego domu w dzieciństwie... Wieczne awantury i pijaństwo!! Rodzice powinni się wstydzić za tych zbrodniarzy.

patrzcie kto tam stoi bardzo dziwne ale ta osoba która stoi nawet wystepuje ze swymi chłopcami w sadzie, teskni

czy ktos wie jaki wyrok zapadl mam nadzieje ze dlugi bo inaczej znowu strach na wioske zawita przez takich dziadow

Coorwa mać! Lekarze i znawcy się znaleźli! Oni wiedzą jakie ciosy trzeba zadać ,żeby nie zabić.Do "Batucilu" z nimi! Utylizować bandziorów!Pieprzone szmaciarze,łachmyty , jaskiniowce bezmózgie!"bochaterowie"-dwóch na starszego o wiele od siebie.UTYLIZOWAĆ!

jestem za bajki wala i tyle nie chcieli zabic oni doskonale wiedzieli co robia bezmozgie jeti

Do kamieniołomów wysłać bydlaków, niech harują na miskę ryżu.

mam nadzieje ze sad tym razem bedzie sprawiedliwy i za takie brutalne morderstwo posiedza i dadza im w kosc w pierdlu