To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Świetna gra BKS-u przynosi tylko jeden punkt

To był najlepszy występ BKS od roku – zachwycał się po sobotnim spotkaniu prezes Bobrzan Jan Woch. Do szczęścia zabrakło tylko wyniku.

BKS Bobrzanie Bolesławiec – Prochowiczanka Prochowice 3:3 (1:2)

0:1 – Kaczmarek (3.min.), 0:2 – Kośczyszyna (10.min.), 1:2 – Serkies (18.min.) 2:2 – Nitarski (56.min.), 3:2 – Jasiński (64.min.), 3:3 – Węgłowski (90.min.)
Kartki: czerwona -Antosiewicz (za dwie żółte), żółte – Serkies, Klimas, Nitarski, Mielnik Popecki.

To był najlepszy występ BKS od roku – zachwycał się po sobotnim spotkaniu prezes Bobrzan Jan Woch. Do szczęścia zabrakło tylko wyniku.

Mecz miał dodatkowy smaczek – drużynę z Prochowic prowadzi długoletni szkoleniowiec BKS Marcin Ciliński. Wiadomo było, że choć Prochowicom kiepsko się ostatnio wiedzie, to w Bolesławcu pokażą pazur. I pokazali. Po dziesięciu minutach prowadzili 2:0. BKS nie odpuszczał. Serkies szybko zdobył bramkę kontaktową, a niedługo potem powinna paść druga bramka, ale piłkę strzeloną przez tego samego zawodnika ręką zatrzymał obrońca gości. Niestety, sędzia tego nie zauważył. Pod koniec pierwszej połowy zawodnik z Prochowic zszedł z boiska z czerwona kartką.

Przewaga jednego zawodnika i świetna – szybka, kombinacyjna - gra Bobrzan przyniosła efekty. Szybko objęli prowadzenie. Mnóstwo sytuacji strzeleckich, kontrolowanie gry wydawały się teraz gwarantować zwycięstwo. A jednak w ostatniej minucie po wrzutce z rożnego Prochowice pokonały Kizymę. Naprawdę szkoda.

Prezes Woch pytany o kwestię trenera, przyznał, że choć prowadzenie drużyny przez Marka Przykłotę miało być stanem tymczasowym to wygląda na to, że potrwa to dłużej. - Jestem z niego bardzo zadowolony. Są wyniki i jest dobra gra. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Po co zmieniać coś co dobrze działa? - tłumaczy. (sad)