
O śmierci Piotra S. szeroko pisaliśmy 30 czerwca na łamach „Nowin Jeleniogórskich”. Jego mama Elżbieta i brat Tomasz nie wierzą, że członek ich rodziny sam wpadł do rzeki. - Miał ślady pobicia, zmasakrowaną twarz. Sam sobie tego nie zrobił – mówili.
Wskazywali nawet na potencjalnego sprawcę. To kolega „Truskawy”, który przyjechał z nim do Wlenia. Wiadomo, że między nim a Piotrem doszło do szarpaniny. - - Może ten typ go nie zamordował, ale np. wrzucił do rzeki a Piotr nie mógł się z niej sam wydostać – mówili członkowie rodziny.
O tej sprawie przez kilka tygodni było głośno we Wleniu. - Skoro „Truskawa” i jego kumpel byli tacy niewinni, to dlaczego zaraz po zdarzeniu uciekli z Wlenia – pytali mieszkańcy, kiedy przyjechaliśmy do miasteczka. Miejmy nadzieję, że śledczy ustalą odpowiedzi na te wątpliwości.
Przeczytaj także: Jak zginął naprawdę?
Komentarze (7)
..Mezczyzn i tak jest za DUZO ..na swiecie !
Ale ze mnie jest k****nka troski specjalnej!
Rzeczywiście. Musisz myśleć nim coś napiszesz.
misiu*nij sie w łeb za nim pomyslesz , rodzina ma żałobe a ty wypisujesz takie głupoty, żal.pl normalnie !!!!!!
..do - [~Kuna77..] ..WINOWAJCA tutaj jak zwykle jest ..Pan-ALKOHOL z Panem-MEZCZYZNA !
Jesteś gruba, brzydka i masz wąsy - zostań feministką
Ale ze mnie g****a nimfomanka