To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Łgali jak z nut

Łgali jak z nut

Bogatyński Turniej Małych Form Satyrycznych za nami. Główną nagrodę – tytuł Króla Łgarzy 2009 wraz z czekiem na 7 tys. zł w konkursie na sceniczną prezentację własnych utworów satyrycznych – wywalczył warszawski kabaret „Stado Umtata”. Warto przypomnieć, że sympatyczna para ma już na swoim koncie wygraną z poprzednich edycji Turnieju. W tym roku podbili jury humorystyczną wizją zdziadziałego Jamesa Bonda, który nie może wyjść z roli mimo zaawansowanej łysiny i wypadającego dysku.


Werdykt jury całkowicie pokrył się z opinią bogatyńskiej publiczności, która przyznała „Stadu Umtata” swoją nagrodę. Powiększyło to pulę wygranej o następne 1,5 tys. zł. Artyści otrzymali także statuetkę „Złotego Kosy”. Kabaret został zaproszony, by w przyszłym roku poprowadzić konferansjerkę na Turnieju Małych Form Satyrycznych. Kabareciarze wykazali umiarkowany entuzjazm – za rok planowali znowu wygrać i zgarnąć nagrody tak, jak zrobili to w minioną sobotę…
Drugie miejsce i nagrodę w wysokości 1500 zł wywalczyła jednoosobowa „Formacja Ałaj” z Wrocławia. Wykonawczyni przeżyła na scenie emocjonujący flirt ze starym wieszakiem, i sięgnęła po laury nie wypowiadając na scenie ani słowa! Trzecie miejsce i nagroda w wysokości 1000 zł przypadła kabaretowi „Mieszane Uczucia” z Kraśnika. A czwarte miejsce i odtwarzacz audio-video, ufundowany przez naszą redakcję, otrzymał kabaret „Róbmy swoje” z Krakowa. Na pocieszenie czwarty w kolejności zespół otrzymał także bardzo bogatyński upominek – historyczny fragment drewnianego szlabanu granicznego, urżnięty na przejściu Hejnice/Bogatynia w czasie, gdy przejście pełniło jeszcze swoją funkcję.
W konkursie na rysunek satyryczny dwie równorzędne pierwsze nagrody otrzymali Sławomir Lizoń z Częstochowy i Jerzy Stępniak z Warszawy. W konkursie na tekst satyryczny także przyznano dwie równorzędne nagrody, które przypadły Leszkowi Sokołowskiemu i Piotrowi Wilczyńskiemu. Miło, ale nagrodą w wysokości 3 tys. zł panowie musieli podzielić się na pół, co było już mniej miłe. Nie ma się jednak co smucić, bo nagrodzone teksty będą nagrywane w Teatrze Polskiego Radia.
W konkursie na film satyryczny nie przyznano żadnej nagrody (nie po raz pierwszy zresztą), ponieważ nadesłane prace nie spełniały minimalnych wymogów technicznych.
(mat)

Łgali jak z nut