Trzech mężczyzn w ciągu kilku miesięcy narobiło szkód na 100 tys. zł. 20 przestępstw, o jakie się ich podejrzewa, to może jeszcze nie być wszystko, czego się dopuścili. - Sprawa jest rozwojowa - mówi st. asp. Anna Kublik-Rościszewaska, rzecznik prasowa bolesławieckiej policji.

Najpierw zatrzymano 25-latka, który trzykrotnie okradł automaty do gry w jednym z bolesławieckich lokali. Potem okazało się, że jego wspólnikiem był 21-latek, który dzierżawił lokal, gdzie automaty stały. Mężczyźnie udowodniono jeszcze szereg innych przestępstw.

Jeleniogórscy policjanci zatrzymali dwie kobiety, które ukradły kilka tysięcy złotych starszemu mężczyźnie. Posłużyły się przy tym zmodyfikowaną metodą na wnuczka.

31-letni motycyklista  przekroczył dozwoloną prędkość o blisko 140 km/h. Z policyjnych kartotek wynika, że to jego  nie pierwszy wybryk tego rodzaju. Jeśli kolejne kary nie powstrzymają rajdowych zapędów mężczyzny, kolejny komunikat policyjny, gdzie będzie bohaterem, może nieść naprawdę tragiczną treść...

Nie ma bezpiecznych miejsc, przestępcy nie mają żadnych zahamowań. Coraz częściej kradną w szpitalach. 35-latek przyszedł na oddział ginekologii w Powiatowym Centrum Zdrowia w Kamiennej Górze i próbował okraść jedną ze śpiących w salce pacjentek. Na szczęście w porę przebudziła się.

Nowe mazdy i fordy skradzione na terenie Niemiec w ostatnich dniach odnaleziono na osiedlowym parkingu w jednej z podbolesławieckich miejscowości. Wartość samochodów wyceniono na 430 tys. zł. Policja ustala wszelkie okoliczności sprawy.

Dwóch młodych mężczyzn zatrzymała jeleniogórska straż miejska na gorącym uczynku kradzieży elementów maszyn stolarskich.