- Odsłuchałem wtedy kilkadziesiąt audiobooków. To nie był zmarnowany czas – dodał.
Słuchacze z zainteresowaniem słuchali najciekawszych wątków o agenturalnej, jak przekonywał autor „na żywo” i w książce, przeszłości legendy „Solidarności”.
Pytany o to, czy nie obawia się kolejnego procesu związanego z książką, P. Zyzak mówił, że jest spokojny o swoja przyszłość. Proces wytoczył mu i wydawnictwo Józef Drogoń, autor zdjęć wykorzystanych w książce. Fotograf domaga się zniszczenia nakładu, a na czas postępowania chce zabezpieczenia powództwa w postaci zakazu sprzedaży książki. Według Drogonia jego zdjęcia zostały użyte bezprawnie, bo P. Zyzakowi pozwolił je wykorzystać tylko w jego pracy magisterskiej, a nie w książce, która ma charakter komercyjny.
- To nieprawda. Mam zarejestrowane na wideo rozmowy z J. Drogoniem, w czasie których zezwala mi na użycie zdjęć w książce i do tego gratis – oznajmił P. Zyzak.
Fakt, że J. Drogoń teraz składa pozew nie jest dla niego zaskoczeniem, bo dotychczas przy pomocy sądów i procesów nie udało się wstrzymać sprzedaży publikacji.
- Józef Drogoń jest chrzestnym córki Wałęsy, która także wniosła pozew przeciwko mnie, a Drogonia reprezentuje ten sam prawnik, który sam także na drodze sądowej próbował udowadniać, że moja książka narusza jego uczucia. O ewentualny wyrok jestem spokojny, choć myślę, że sąd oddali powództwo – dodał P. Zyzak.
Uczestnicy spotkania, a zdecydowaną większość stanowili ludzie dojrzali i starsi, dociekali m.in., czy ówcześni inni liderzy opozycyjny współpracujący z Wałęsą wiedzieli o jego agenturalnej roli. P. Zyzak przyznał, że wiedzieli wszyscy i dodał, że gdyby ówczesna władza nie chciała, żeby był i działał ktoś taki, jak Wałęsa, to by go nie było.
Autor książki dodał też, że gdy Wałęsa został prezydentem, to z Urzędu Ochrony Państwa, który przejął archiwa bezpieki, zniknęła teczka TB Bolka.
- Ale trochę dokumentów pozostało. Ale tylko dlatego, że niestarannie wyrywano kartki. To, czym dysponują historycy i badacze to strzępy strzępków, odpryski odprysków. Jednak na początku lat 90. kontrwywiad UOP informował, że kompletna teczka TW Bolek jest w Moskwie. Myślę, że takie dokumenty były tez w archiwach niemieckiej STASI, najprawdopodobniej trafiły także do CIA – mówił P. Zyzak.
Uczestnicy wieczoru autorskiego chętnie kupowali książkę P. Zyzaka i dopytywali, jaka tematyką zajmie się w czasie studiów doktoranckich i, czy tę tematykę będzie kontynuował.
- Nie mogę mówić na razie, czym się będę zajmował, ale za kilka lat może to zostanie wydane – odpowiedział P. Zyzak.
Komentarze (5)
Walesa ma nieczyste sumienie, a durni Polacy mysla, ze to wielki bohater. Gowno prawda. Zrobiliscie go wtedy prezydentem na posmiech calego swiata.Walesa ani pisac poprawnie ani m owic nie umial. Ale coz....jacy obywatele taki przywodca. Krol Walesa.Na piedestale a ni czytaty ni pisaty. Ale wazne, ze mial duzy dlugopis i kolezke w Watykanie.
ile masz lat?
Nasz "kaczorek" też ma o sobie wysokie mniemanie. :silly:
Ale Ty jesteś idiotą. O Boże!
Pan prezydent Wałęsa jest wielkim Polakiem i na stałe wpisał się w historię Polski.Żaden Zyzak czy inny obszczymur tego nie zmieni :angry: