– W ostatnich dniach szereg przedsiębiorców zgłosiło do ZUS informację o dziwnych mailach, które zawierały sugestię błędnych rozliczeń z tytułu należności składkowych i konieczność ich natychmiastowego sprostowania – informuje rzeczniczka. – Maile były rzekomo podpisane przez jednego z dyrektorów ZUS. Tymczasem maile z ZUS trafiają jedynie do tych przedsiębiorców, którzy zdecydowali się na taki kontakt ze swoim indywidualnym opiekunem z Zakładu i zawsze widnieje w nich podpis tegoż opiekuna.
ZUS przypomina, że pracownicy Zakładu nie kontaktują się z klientami w ich indywidualnych sprawach za pośrednictwem e-maili. Tym bardziej tą drogą nie przekazują informacji o możliwych błędach w rozliczeniach. – Prosimy o szczególną ostrożność w przypadku otrzymania tego typu korespondencji – dodaje rzeczniczka. – Naszych klientów, którzy mają wątpliwości co do prawdziwości otrzymanej korespondencji, prosimy o kontakt z Centrum Obsługi Telefonicznej ZUS, pod numerem telefonu: 22 560 16 00.
Podobne praktyki podszywania się pod znane firmy i instytucje są niestety coraz bardziej powszechne. Coraz częściej do naszej redakcji wpływają sygnały o oszustach podających się za firmy kurierskie czy pracowników poczty. Najczęściej jest to próba wyłudzenia pieniędzy lub danych osobowych, w załącznikach podejrzanych maili są też rozsyłane wirusy.
Komentarze (3)
czyli jak to? Wyciekły z ZUSu dane o płatnikach?
Przed sobą ostrzegają???
hipokryzja: oszuści ostrzegają przed innymi oszustami, czyżby orzecznicy-panowie życia i śmierci wyczuli konkurencję